Zamiast natywnej aplikacji wersja webowa, ale “wypasiona” – co szykuje WhatsApp?
W świecie aplikacji desktopowych, gdzie użytkownicy coraz częściej oczekują płynności i pełnej integracji z systemem operacyjnym, WhatsApp, należący do Meta, zaskakuje nieoczekiwaną decyzją. Zgodnie z doniesieniami serwisu Windows Latest, najnowsza wersja beta WhatsAppa na Windowsa przeszła gruntowne zmiany pod maską. Aplikacja, która do tej pory była zbudowana jako natywna aplikacja Windows i WinUI, teraz jest de facto wersją webową WhatsAppa opakowaną w widok webowy (web view), wykorzystując technologię Edge WebView2 firmy Microsoft.
Czytaj też: Koniec ery filmów w Microsoft Store. Użytkownicy Xbox i Windows muszą szukać alternatyw
Dla użytkowników oznacza to nie tylko zmieniony wygląd aplikacji, który będzie bardziej przypominał wersję przeglądarkową, ale także zmianę sposobu działania powiadomień oraz znacznie bardziej podstawowy interfejs ustawień. Ironia sytuacji polega na tym, że sam WhatsApp na swojej stronie internetowej podkreślał, iż natywne wersje aplikacji na Windows i Mac “zapewniają zwiększoną wydajność i niezawodność, więcej sposobów na współpracę oraz funkcje poprawiające produktywność”. Mimo tych zmian, beta aplikacji ma zawierać Kanały WhatsApp oraz “więcej funkcji” dla Statusu i Społeczności.
Czytaj też: YouTube wprowadza nowe zasady w związku z AI. Czas na zmiany
Głównym powodem, dla którego Meta decyduje się na ten ruch, jest prawdopodobnie ułatwienie utrzymania jednej bazy kodu dla wszystkich platform. Zamiast rozwijać i utrzymywać oddzielną natywną aplikację dla Windowsa, firma może skupić się na jednej wersji webowej, która następnie jest dostosowywana do różnych środowisk desktopowych.
Czytaj też: iCloud Passwords oficjalnie wspiera przeglądarkę Firefox na Windowsie
Dla codziennych użytkowników WhatsAppa na Windowsie jest to jednak rozczarowująca zmiana. Aplikacja prawdopodobnie straci integrację z wyglądem Windowsa 11 i, co istotne, będzie zużywać więcej pamięci RAM niż jej natywna poprzedniczka, a to nie spodoba się wielu osobom i naprawdę trudno się temu dziwić. Dodatkowo natywna apka zawsze jest wygodniejsza w użyciu.
Czytaj też: Potrzebujesz informacji, a nie chcesz samemu dzwonić? AI od Google’a zrobi to za Ciebie
Warto przypomnieć, że WhatsApp pierwotnie uruchomił natywną aplikację na Windowsie zaledwie kilka lat temu, umożliwiając jej działanie bez konieczności bezpośredniej synchronizacji z telefonem. Powrót do wersji webowej może być krokiem wstecz dla tych, którzy doceniali wydajność i niezależność poprzedniego rozwiązania. Pozostaje jednak poczekać i sprawdzić, czy Meta faktycznie zdecyduje się na ten ruch, czy może obecne kontrowersje ostudzą trochę zapał firmy w dążeniu do zmian, których nikt nie potrzebuje.