Inaczej niż w przypadku rowerów szosowych Roadlite czy uniwersalnych Pathlite:ON, seria Citylite skupia się wyłącznie na miejskiej funkcjonalności. Projektanci postawili na maksymalne uproszczenie konstrukcji, zastępując tradycyjny łańcuch i przerzutki bezobsługowymi rozwiązaniami. W efekcie powstały rowery o obniżonych wymaganiach serwisowych, co w miejskiej eksploatacji stanowi istotną zaletę.

Premiera elektrycznych rowerów miejskich Citylite od Canyon
Aktualnie w ofercie Canyon znajdziemy dwie wersje. Podstawowy Citylite został wyposażony w 8-biegową piastę planetarną Shimano Nexus z napędem paskowym Gates CDN. Droższy model Citylite ON dodatkowo otrzymał elektryczny napęd Bosch Performance Line o momencie obrotowym 75 Nm oraz 5-biegową piastę Nexus z napędem Gates CDC. Jeśli chodzi o zasięg, Citylite ON ma przejechać do 85 kilometrów na jednym ładowaniu 400 Wh akumulatora, więc w realnych warunkach zapewne 40-60 km przy nieoszczędzaniu silnika w trasie. Dla bardziej wymagających dostępny jest dodatkowy akumulator PowerMore o pojemności 250 Wh, który teoretycznie wydłuża zasięg o kolejne 50 kilometrów.
Czytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Czy dla osiągnięć kupisz taki widelec do górskiego roweru?


Oba rowery zostały oparte na aluminiowej ramie z widelcem z włókna węglowego, który ma nieco lepiej tłumić wibracje, co z kolei powinno poprawiać komfort jazdy po nierównych miejskich nawierzchniach, wspomagając obręcze z szerokimi 47-milimetrowymi oponami, mające dodatkowo zwiększać stabilność. Producent zadbał też o pełne wyposażenie miejskie, co w tej klasie sprzętu nie zawsze jest standardem. Każdy rower z serii Citylite ma fabrycznie zamontowane błotniki, oświetlenie, podpórkę oraz bagażnik tylny QL3.1 MIK HD o udźwigu 27 kilogramów, kompatybilny z fotelikami dziecięcymi. Dodatkowym atutem jest obecny zaczep przyczepy, który jest zgodny ze standardem Croozer i radzi sobie z obciążeniem do 60 kg.


Ciekawym rozróżnieniem jest rozwiązanie kwestii oświetlenia. W tradycyjnym Citylite producent zastosował dynamo piastowe zasilające przednie światło Supernova Starstream Mini i tylne Iridium M12. Wersja elektryczna czerpie energię bezpośrednio z głównego akumulatora, oferując dodatkowo kierunkowskazy, a więc rozwiązanie rzadko spotykane w rowerach. O sam komfort jazdy dbają z kolei ergonomiczne uchwyty, siodełko Selle Royal Essenza oraz bardziej wyprostowana pozycja niż w sportowych modelach Canyon. Hydrauliczne hamulce tarczowe Promax zostały połączone z systemem świateł stopu, automatycznie sygnalizujących hamowanie (podobnie jak w samochodach). W elektrycznym wariancie znajdziemy dodatkowe udogodnienia, a w tym blokadę ramy otwieraną kluczykiem do akumulatora oraz uchwyt na smartfona z funkcją ładowania bezprzewodowego, co pozwala wykorzystywać telefon jako nawigację bez ryzyka rozładowania.
Czytaj też: Pięć rozmiarów ram dla wzrostu od 155 do 200 cm. Nowy Norco Revolver dopasuje się do każdego rowerzysty



Dostępne są dwie geometrie ram: standardowa step-over dla osób o wzroście 165-195 cm oraz step-through z niskim przekrokiem dla przedziału 155-180 cm. Waga tradycyjnego modelu to około 15,9 kg, podczas gdy wersja elektryczna waży około 21,8 kg, w zależności od wariantu. Same ceny obu rowerów mogą budzić mieszane uczucia. Podstawowy model wyceniono na 1499 euro (około 6379 zł), podczas gdy ten elektryczny Citylite ON to wydatek 2999 euro (około 12759 zł). Nie jest to mało, ale musimy pamiętać, że cena obejmuje pełne wyposażenie miejskie i elementy z wyższej półki. W kontekście rosnących kosztów utrzymania samochodu w mieście taka inwestycja może się zwrócić po kilku sezonach.
Czytaj też: Miejski rower z funkcjami samochodu premium. Priority Skyline wyznacza nowe standardy komfortu jazdy
Seria Citylite pokazuje, że Canyon poważnie traktuje rynek rowerów miejskich. Rezygnacja ze sportowego DNA na rzecz praktyczności może sprowadzić do firmy zupełnie nowych klientów. Zwłaszcza że tak zaawansowane jednoślady to dobry krok w dobrym kierunku dla mieszkańców miast szukających niezawodnego środka transportu.