W dzisiejszej rzeczywistości współczesnych konfliktów morskich to właśnie przewaga informacyjna często decyduje o sukcesie misji… lub jej spektakularnej porażce. Gdy operacje marynarki wojennej wkraczają w coraz bardziej wymagające sporne akweny (od Morza Południowochińskiego po Arktykę) urządzenia zapewniające pilotom precyzyjne rozpoznanie i błyskawiczne namierzanie stają się kluczowe i firma Raytheon wie o tym doskonale.
MTS-A HD od Raytheon sprawia, że śmigłowce uzyskują superwizję bojową
MTS-A HD to nie byle aktualizacja, w której chodzi tylko o ostrzejszy obraz. Tym razem w grę wchodzi zupełnie nowy sposób postrzegania, namierzania i reagowania przez załogi śmigłowców w środowiskach, gdzie liczy się każda sekunda. W dobie rojów dronów, zagrożeń stealth i walki w spektrum elektromagnetycznym, nowy system MTS-A HD obiecuje nie tylko lepszą świadomość sytuacyjną, ale stanowi także skok technologiczny na poziomie całej platformy. W samym rdzeniu MTS-A HD znajduje się zintegrowany zestaw czujników optycznych i podczerwieni, dalmierzy laserowych oraz systemów oświetlenia, a wszystko w jednej modułowej jednostce.
Czytaj też: Morski anioł. Chiny mają okręt, który wkroczy do akcji, kiedy wszystko inne zawiedzie

Tym, co najbardziej wyróżnia nową wersję, jest całkowicie przeprojektowana architektura cyfrowa, która przekłąda się na szybsze przetwarzanie danych, lepsza rozdzielczość obrazu i pełna kompatybilność z nowoczesnym uzbrojeniem takim jak pociski Griffin czy bomby kierowane laserowo Paveway. To oznacza, że niezależnie od tego, czy śmigłowiec bojowy śledzi piracką łódź w Zatoce Adeńskiej, czy drona stealth przemykającego nisko nad spornymi wodami, MTS-A HD potrafi go namierzyć z chirurgiczną precyzją.
Czytaj też: Chiny naprawiają koszmarne błędy USA i spełniają wojskowe marzenia
Do tej pory na całym świecie firma Raytheon dostarczyła ponad 3000 jednostek systemów MTS. Wylatały one niemal 4 miliony godzin na platformach takich jak MH-60 Blackhawk, C-130 Hercules czy słynny MQ-9 Reaper. Nowa wersja MTS-A HD ma być nie tylko ewolucją, lecz “budżetową rewolucją”, a to dzięki konstrukcji modułowej, bo użytkownicy obecnych systemów mogą przejść na nowy wariant bez konieczności modernizacji całej maszyny. Nic więc dziwnego, że popularność tego systemu już rośnie, bo do tej pory Dania, Korea Południowa, Indie, Australia i Grecja miały wyrazić nim wstępne zainteresowanie. Raytheon potwierdza prowadzenie rozmów zarówno z partnerami NATO, jak i rynkami azjatyckimi. Cena jednostkowa nowego systemu ma być zbliżona do wcześniejszych wariantów i wynosić około 2–3 mln dolarów, czyli 8-12 mln złotych. Nie jest to więc mała inwestycja, ale realna dla średnich sił powietrznych modernizujących śmigłowce morskie.

Czytaj też: Chiny pokazały czołg przyszłości. Szukaj śmiało załogi, ale w VU‑T10 i tak jej nie znajdziesz
Obecne systemy optyczne oraz IR bywają bezradne w warunkach mgły, zakłóceń czy wizualnego chaosu. Nowy sensor próbuje to rozwiązać, oferując fuzję wielu źródeł obrazu, zintegrowane poziomy zoomu i zaawansowany system śledzenia wideo w czasie rzeczywistym. Na papierze może to być więc faktycznie przełom, a nie tylko kosmetyczna poprawka ubrana w HD. Aktualnie jednak nie wiemy nic na temat tego, jak MTS-A HD sprawdzi się poza środowiskami testowymi. Czy poradzi sobie w strefach bez dostępu do GPS? Czy przetrwa zakłócenia radarowe z nowoczesnych systemów obrony powietrznej? Na te pytania odpowiedź poznamy dopiero w przyszłych ćwiczeniach… lub realnych konfliktach.