Historyczny sukces z niedoskonałościami
Zaawansowany system Gemini Deep Think od Google DeepMind oraz model OpenAI rozwiązały po pięć z sześciu zadań konkursowych, zdobywając po 35 punktów na 42 możliwe. Wynik ten plasuje je w elicie złotych medalistów, jednak wciąż daleko im do ludzkiej perfekcji. Zaledwie 10% uczestników olimpiady osiąga poziom medalowy, co dobrze obrazuje skalę trudności. Gregor Dolinar, jeden z organizatorów całego wydarzenia, zauważa, że rozwiązania proponowane przez sztuczną inteligencję były zadziwiające pod wieloma względami.
Czytaj też: Przeglądarki internetowe wkraczają w erę sztucznej inteligencji. Czy to koniec rozszerzeń?
Egzaminatorzy uznali je za jasne, precyzyjne i w większości łatwe do śledzenia. Tempo rozwoju technologii robi wrażenie. Jeszcze w 2024 roku systemy Google DeepMind uzyskiwały wynik na poziomie srebrnego medalu (28 punktów), potrzebując przy tym 2-3 dni obliczeń. Tegoroczny model zmieścił się w regulaminowych czasie 4,5 godziny, operując wyłącznie w języku naturalnym. Jak informuje zespół Google DeepMind, kluczową zmianą jest zdolność do równoległego analizowania różnych ścieżek rozwiązania zamiast podążania jedną wybraną drogą.
Mimo sukcesu, AI wciąż mierzy się z fundamentalnymi ograniczeniami. W związku z tym należy pamiętać, że dla sztucznej inteligencji odpowiedź to jedynie najbardziej prawdopodobny ciąg danych, podczas gdy ludzie przetwarzają informacje jako pełne kontekstu myśli. Dobrze ilustruje to błąd popełniany przez ChatGPT przy mnożeniu 4596 przez 4859. Zamiast poprawnego 22 331 964 podaje błędny wynik 22 325 364, co pokazuje, że skomplikowane obliczenia pozostają wyzwaniem.
Cena technologicznego zwycięstwa oraz wizja przyszłości pod znakiem AI
Osiągnięcie zapisane na koncie sztucznej inteligencji prowadzi do stawiania pytań o rzeczywistą cenę zachodzącego postępu, który jest wręcz przerażająco dynamiczny. Organizatorzy olimpiady nie mogli zweryfikować, ile energii zużyły modele ani czy podczas obliczeń występowała jakakolwiek ludzka interwencja. Eksperci alarmują, że rozwój tych technologii wiąże się z niepokojąco wysokim zużyciem wody i prądu. Szacuje się, że branża AI może wkrótce konsumować tyle energii co cała Argentyna, a być może nawet więcej.
Czytaj też: Tajne starcie matematyków ze sztuczną inteligencją przyniosło niespodziewany rezultat
I choć postęp jest niezaprzeczalny, najzdolniejsi ludzcy uczestnicy wciąż pozostają niedoścignieni. Demis Hassabis, szef Google DeepMind, przewiduje co prawda, że w ciągu 5-10 lat komputery osiągną ludzkie zdolności poznawcze (ogólna sztuczna inteligencja), jednak obecne wyniki przypominają, że droga do tego celu wciąż jest długa. Warto przy tym pamiętać, że rozwój tej technologii powinien iść w parze z odpowiedzialnością za jej rosnący apetyt energetyczny.