Zakaz fotografowania 2025. Bzdurne przepisy wytrzymały 3 miesiące i zostały zmienione

Po wielu latach niebytu temat znanego z czasów PRL zakazu fotografowania powrócił w 2022 roku wraz z Ustawą z dnia 11 marca 2022 roku o obronie Ojczyzny, Dz.U.2024.248 t.j. Egzekwowanie go było jednak w zasadzie niewykonalne, z powodu braku odpowiedniego rozporządzenia. Minister Obrony Narodowej wydał je dopiero 27 marca, opublikowane zostało 3 kwietnia, a zaczęło obowiązywać 17 kwietnia 2025 roku. I od samego początku widać było, że przyjęte rozwiązania prowadzą do absurdów.
Zakaz fotografowania 2025. Bzdurne przepisy wytrzymały 3 miesiące i zostały zmienione

Zakaz fotografowania, czyli przepisy pisane na kolanie – pełne ogólników i uznaniowości

Uchwalone przepisy ustawy wyglądały po uchwaleniu następująco:

Art.  616a.  [Zakaz fotografowania obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa]
1.  Zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania lub utrwalania w inny sposób obrazu lub wizerunku:
1) obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów resortu obrony narodowej nieuznanych za obiekty szczególnie ważne dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, obiektów infrastruktury krytycznej, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz, zwanym dalej “znakiem zakazu fotografowania”;
2) osób lub ruchomości znajdujących się w obiektach, o których mowa w pkt 1.
2.  Zakazu, o którym mowa w ust. 1, nie stosuje się, jeżeli czynności wymienione w tym przepisie są wykonywane w ramach ochrony obiektów, o których mowa w ust. 1 pkt 1.
3.  O oznaczeniu obiektu, o którym mowa w ust. 1 pkt 1, znakiem zakazu fotografowania decyduje organ właściwy w zakresie ochrony tego obiektu, uwzględniając zagrożenia dla bezpieczeństwa obiektu.
4.  Obiekty objęte zakazem, o którym mowa w ust. 1, oznacza się znakiem zakazu fotografowania w sposób i w miejscach zapewniających widoczność tych znaków dla osób postronnych. Oznaczenia obiektu dokonuje podmiot władający obiektem.
5.  Zezwolenia na fotografowanie, filmowanie lub utrwalanie w inny sposób obrazu obiektów, o których mowa w ust. 1 pkt 1, wizerunku osób lub ruchomości, o których mowa w ust. 1 pkt 2, udziela organ, o którym mowa w ust. 3, mając na uwadze konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obiektu oraz interes bezpieczeństwa i obronności.
6.  Minister Obrony Narodowej określi, w drodze rozporządzenia, tryb oraz terminy wydawania zezwoleń, o których mowa w ust. 5, oraz wzór znaku zakazu fotografowania, sposób jego uwidocznienia, utrwalenia i rozmieszczenia w lub na obiektach, o których mowa w ust. 1 pkt 1, mając na uwadze zapewnienie sprawności postępowania oraz jednoznaczności, widoczności i czytelności zakazu w lub na obiekcie.
Zakaz fotografowania
Elektrownia, potencjalny obiekt infrastruktury krytycznej…

Czym byłby jednak zakaz bez sankcji karnej? Stosowny przepis znalazł się oczywiście w tej samej ustawie:

Art.  683a.  [Naruszenie zakazu fotografowania obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa]
1.  Kto bez zezwolenia fotografuje, filmuje lub utrwala w inny sposób obraz obiektu, o którym mowa w art. 616a, oznaczonego znakiem zakazu fotografowania, albo wizerunek osoby lub ruchomości znajdującej się w takim obiekcie,
podlega karze aresztu albo grzywny.
2.  W razie popełnienia wykroczenia określonego w ust. 1 można orzec przepadek przedmiotów pochodzących z tego wykroczenia oraz służących do popełnienia wykroczenia, choćby nie stanowiły własności sprawcy.

Nieostrożnemu fotografowi groziła zatem grzywna, od 5 do 30 dni pozbawienia wolności no i ewentualny bolesny przepadek sprzętu fotograficznego.

Co to jest obiekt szczególnie ważny dla bezpieczeństwa państwa?

Ustawa podeszła do tego w sposób wyjątkowo ogólnikowy, pozostawiając stworzenie szczegółowego katalogu rozporządzeniom wykonawczym. Taka lista oczywiście powstała, została opublikowana w rozporządzeniu z 21 kwietnia 2022 roku i oszczędzę wam tu jej cytowania – wszystko można sprawdzić w tekście rozporządzenia. Sporo sformułowań pozwalało na dość dowolną interpretację czy dany obiekt mieści się już w zakresie, czy też jeszcze nie, ale to jeszcze nie było najgorsze, o tym, czy obiekt spełniał kryteria, decydował bowiem kolejny przepis:

§ 4. Na podstawie ustaleń Rady Ministrów w sprawie uznania obiektu za szczególnie ważny dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, Minister Obrony Narodowej:
1) dokonuje wpisu do wykazu obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa, zwanego dalej „wykazem”, o którym mowa w art. 615 ustawy z dnia 11 marca 2022 r. o obronie Ojczyzny, zwanej dalej „ustawą”, nadając obiektowi numer identyfikacyjny;
2) informuje wnioskodawcę, o którym mowa w art. 614 ustawy, o uznaniu obiektu za szczególnie ważny dla bezpieczeństwa lub obronności państwa.
Zakaz fotografowania

Bez dodania przez MON do wykazu obiektów szczególnie ważnych (co następowało na wniosek uprawnionego podmiotu) i oznaczeniu go tablicami zakaz zatem nie obowiązywał. Wszystko jasne, prawda?

Jak się okazuje, wręcz przeciwnie. Wykaz MON był bowiem… niejawny i szary człowiek z ulicy nie miał jak sprawdzić, czy dany obiekt był wpisany, czy nie. W efekcie tablicę mógł ustawić sobie każdy, gdyż ustawodawca nie przewidział żadnej sankcji za jej użycie na niewpisanym obiekcie. Co więcej, także i wezwany policjant, który miałby egzekwować zakaz na miejscu, nie był w stanie sprawdzić, czy obiekt rzeczywiście objęty jest zakazem, czy też nie – a że policjanci i tak nie przepadają za fotografującymi, tylko kwestią czasu było, kiedy dojdzie przy tym do ścięć z obywatelami.

Czytaj też: Steam ma problem z modami. Gracze domagają się zmian

Zakaz fotografowania w zaproponowanej formie okazał się kompletną bzdurą

Bardzo szeroki katalog obiektów, uznaniowość, niejawny rejestr, długotrwała procedura uzyskiwania zezwoleń na wykonywanie zdjęć, drastycznie ograniczająca pracę dziennikarzy i fotoreporterów – to wszystko próbowano przeforsować w rzeczywistości, w której dzięki smartfonom każdy niemal, włącznie z dziećmi, ma aparat fotograficzny w kieszeni i w której kamery są częścią wyposażenia samochodów, a wszechobecny miejski monitoring jest oczywistością.

Efekty były kuriozalne – na grupach fotograficznych administratorzy usuwali zdjęcia krajobrazowe, jeśli na nich znalazła się (odległa elektrownia) albo zabudowania portowe. Kamery sieciowe cenzurowały nabrzeża przeładunkowe, a jednocześnie w czasie trwania kampanii prezydenckiej nie raz na transmisjach widać było budynki, oznaczone tablicami zakazu fotografowania – kto nie wierzy, niech szybko sprawdzi wejścia dziennikarzy sprzed budynków TVP, żeby daleko nie szukać. Absurdalność przepisów była tak oczywista, że nawet nikogo to specjalnie nie dziwiło.

Nowelizacja, czyli na szczęście ktoś poszedł po rozum do głowy

25 czerwca 2025 roku Sejm uchwalił nowelizację feralnej ustawy. Poprawione przepisy zaczynają obowiązywać od 12 sierpnia 2025 roku, czyli od dziś. Znowelizowany przepis uzyskał brzmienie:

Art.  616a. [Zakaz fotografowania obiektów szczególnie ważnych dla bezpieczeństwa lub obronności państwa]
  1.  Zakazuje się, bez zezwolenia, fotografowania, filmowania, utrwalania w inny sposób lub przesyłania danych obrazu obiektów, zajmowanych przez jednostki wojskowe lub służby specjalne, o których mowa w art. 11 ustawy z dnia 24 maja 2002 r. o Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencji Wywiadu (Dz. U. z 2025 r. poz. 902), zwane dalej “służbami specjalnymi”, jeżeli zostały oznaczone znakiem graficznym wyrażającym ten zakaz, zwanym dalej “znakiem zakazu fotografowania”, ruchomości oraz wizerunku osób, znajdujących się w tych obiektach.
  2.  Zakaz, o którym mowa w ust. 1, nie dotyczy:
    1) obiektów zajmowanych przez komórki organizacyjne tworzące urząd obsługujący Ministra Obrony Narodowej, ruchomości oraz wizerunku osób, znajdujących się w tych obiektach;
    2) realizacji zadań przez organy państwowe i samorządowe, służby, inspekcje, straże oraz podmioty działające na ich rzecz w ramach realizacji tych zadań;
    3) obrazu stanowiącego jedynie szczegół całości, w szczególności takiej jak zgromadzenie, krajobraz, publiczna impreza lub obraz zarejestrowany podczas przemieszczania się pojazdu;
    4) przedstawicieli administratora lub zarządcy nieruchomości dokumentujących stan techniczny obiektu;
    5) przedstawicieli delegacji zagranicznych;
    6) przeprowadzania konferencji lub nagrywania wywiadów na terenie obiektu;
    7) realizacji polityki informacyjnej resortu obrony narodowej;
    8) działalności weryfikacyjnej związanej z realizacją przez Rzeczpospolitą Polską zobowiązań wynikających z porozumień międzynarodowych dotyczących kontroli zbrojeń, rozbrojenia, nierozprzestrzeniania broni jądrowej oraz środków budowania zaufania i bezpieczeństwa;
    9) przeprowadzania procesów inwestycyjnych, prac remontowych, działań inspekcyjnych, audytowych i kontrolnych lub działań marketingowych realizowanych na terenie obiektu.
  3.  O oznaczeniu obiektu, o którym mowa w ust. 1, znakiem zakazu fotografowania decyduje dowódca jednostki wojskowej, a w przypadku służb specjalnych – szef właściwej służby, uwzględniając zagrożenia dla bezpieczeństwa obiektu.
  4.  Obiekty objęte zakazem, o których mowa w ust. 1, oznacza się znakiem zakazu fotografowania w sposób i w miejscach zapewniających widoczność tych znaków dla osób postronnych.
  5.  Zezwolenia na fotografowanie, filmowanie, utrwalanie w inny sposób lub przesyłanie danych obrazu obiektów, o których mowa w ust. 1, ruchomości oraz wizerunku osób, znajdujących się w tych obiektach, udziela odpowiednio podmiot, o którym mowa w ust. 3, mając na uwadze interes bezpieczeństwa i obronności oraz konieczność zapewnienia bezpieczeństwa obiektu.
  6.  Zezwolenie wydaje się na wniosek przekazany w formie papierowej lub w postaci elektronicznej opatrzonej kwalifikowanym podpisem elektronicznym, podpisem osobistym albo podpisem zaufanym.

Jak widać, ze zmienionego ustępu 1 wypadło bardzo ogólnikowe pojęcie „obiekt szczególne ważny dla bezpieczeństwa” – wg nowych uregulowań zakaz fotografowania może dotyczyć jedynie obiektów wojskowych lub należących do służb specjalnych. Pozostaje obowiązek oznaczania takich miejsc tablicami informacyjnymi, choć co bardziej trzeźwo myślący urzędnicy zwracali także uwagę na to, że sam fakt oznaczenia wskazuje na ich specjalny charakter, co nie zawsze jest przecież rozsądne.

Aby nie było, że wszystko jest przejrzyste, w znowelizowanym przepisie pojawia się mało jasne sformułowanie „przesyłanie danych obrazu” – jeśli ktoś wie, co ustawodawca miał tu na myśli, to śmiało, proszę pisać do redakcji – jeśli, jak twierdzą niektórzy, dotyczyć to będzie np. zakazu wyświetlania starych zdjęć, zrobionych przed obowiązywaniem zakazu, to mamy od razu kolejny absurd.

Pozytywną zmianą jest uregulowanie ustawowe katalogu wyłączeń – reguluje to Art.  616a ust. 2. Zakazem nie będą objęte budynki MON, ujęcia, na których obiekt wojskowy będzie stanowił tylko niewielki detal całości, tak jak to się może zdarzyć przy zdjęciach krajobrazowych, zdjęcia wykonywane podczas zgromadzeń, a także nagrania wykonywane z jadącego pojazdu. Spokojni mogą być także dziennikarze, którzy na terenie obiektów lub w ich pobliżu wykonywać będą swoją pracę.

Port w Świnoujściu
Port wojenny w Świnoujściu, 2012

Obowiązujące od dziś przepisy są zdecydowanie mniej absurdalne niż wersja obowiązująca do wczoraj. Z pewnością są bezpieczniejsze dla przypadkowego fotografa o tyle, że z wg nowych przepisów za naruszenie zakazu nie grozi już areszt – pozostała jednak grzywna i/lub ewentualny przepadek sprzętu.

W pierwotnej wersji tekstu zwracałem uwagę, że wątpliwa wydaje się w ogóle koncepcja zakazu fotografowania jako takiego. Nowe przepisy nic tu nie zmieniły, objęcie zakazem i oznaczenie obiektu tablicami krzyczy wprost: „hej, tu może być coś ciekawego”, a powszechna dostępność sprzętu foto i video moim zdaniem uniemożliwia skuteczne egzekwowanie zakazu. Kto będzie naprawdę chciał zaszkodzić i tak znajdzie na to sposób – choćby zamawiając zdjęcia u któregoś z komercyjnych operatorów usług obrazowania satelitarnego. Cieszy jednak powrót choćby odrobiny rozsądku u legislatorów, oby tak dalej.