Na początku 2025 roku dotarły do nas doniesienia ze stoczni Dalian w prowincji Liaoning, które zasugerowały, że Chiny robią duże postępy w programie budowy lotniskowców. Zdjęcia satelitarne z maja 2024 roku przedstawiały moduł przypominający sekcję pokładu lotniczego, a także makiety myśliwca pokładowego J-15 i śmigłowca morskiego Z-8.


Czytaj też: Budowali potęgę amerykańskiej marynarki. Teraz zmienią oblicze morskich wojen
Teraz z kolei dowiedzieliśmy się, że budowa lotniskowca Typu 004 oficjalnie rozpoczęła się 29 września 2025 roku we wspomnianej stoczni właśnie. To historyczny moment dla chińskiej floty, ponieważ jest to pierwszy okręt nawodny z napędem atomowym w jej dziejach. Najnowsze zdjęcia satelitarne pokazują modułowy montaż sekcji kadłuba oraz specjalistyczną infrastrukturę przeznaczoną do przeprowadzania startów samolotów z wykorzystaniem katapult. Finalnie lotniskowiec Typu 004 ma bezpośrednio konkurować z amerykańskimi jednostkami typu Ford, więc skutki jego powstania z pewnością odcisną piętno na geopolityce na kolejne dziesięciolecia.
Lotniskowiec Typu 004. Co wiemy o kolosie, którym Chiny zdominują świat?
Obecnie najbardziej zaawansowanym chińskim lotniskowcem jest napędzany w konwencjonalny sposób Typ 003 o nazwie Fujan, który może i jest potężny, ale nie tak bardzo, jak amerykańskie lotniskowce typu Ford. Nowy kolos będzie miał wyporność od 110 do 120 tysięcy ton, co sytuuje go w kategorii pełnowymiarowych superlotniskowców. Jego kadłub osiągnie z kolei długość 330-340 metrów, zbliżając się tym samym do wymiarów amerykańskiego USS Gerald R. Ford mierzącego 337 metrów. To rozmiary porównywalne z największymi okrętami wojennymi pływającymi po oceanach. System napędowy będzie z kolei oparty na morskiej wersji chińskich reaktorów wodno-ciśnieniowych Longwei. Dwa reaktory o łącznej mocy 450-500 megawatów zapewnią praktycznie nieograniczony zasięg operacyjny, co oznacza koniec ograniczeń paliwowych, które do tej pory hamowały chińskie ambicje ekspansji na odległych akwenach.
Czytaj też: Najdziwniejsza broń hipersoniczna USA to Zły Żółw. Tania alternatywa dla kosztownych pocisków

Type 004 otrzyma katapulty elektromagnetyczne CATOBAR, a więc tę samą technologię, która znajduje się na pokładach najnowszych amerykańskich lotniskowców. To ogromny postęp w porównaniu z poprzednimi chińskimi jednostkami takimi jak Liaoning, Shandong czy nawet najnowszy Fujian. Tyczy się to również uzbrojenia, bo nowy lotniskowiec pomieści imponującą liczbę ponad 90 samolotów. W skład jego grupy lotniczej wejdą między innymi 24-30 ciężkich myśliwców J-15T przystosowanych do startów z katapult, ponad 20 maszyn stealth J-35 o niskiej wykrywalności, platformy wczesnego ostrzegania KJ-600 oraz przyszłe systemy bezzałogowe. Ten arsenał rzeczywiście zbliża się do możliwości amerykańskich superlotniskowców, choć doświadczenie w operowaniu tak złożonym systemem w warunkach bojowych przyjdzie Chińczykom zdobywać przez lata.
Jak chiński lotniskowiec Typu 004 wpłynie na świat?
W porównaniu z poprzednimi chińskimi lotniskowcami Typ 004 reprezentuje znaczący skok technologiczny. Łączy w sobie napęd nuklearny, katapulty elektromagnetyczne, dużą grupę lotniczą i zdolności operacyjne na pełnym morzu w jednej platformie. Trzeba jednak pamiętać, że sama budowa to dopiero początek drogi, a prawdziwym wyzwaniem będzie osiągnięcie pełnej gotowości operacyjnej i sprawne zarządzanie tak złożonym systemem. Amerykanie jednak już teraz muszą przebierać nogami z niepokoju, bo tak potężny lotniskowiec stanowi bezpośrednie wyzwanie dla amerykańskiej dominacji morskiej utrzymującej się od zakończenia II wojny światowej.
Finalnie Typ 004 będzie operował w ramach grup uderzeniowych obejmujących najnowocześniejsze okręty chińskiej marynarki, a w tym niszczyciele rakietowe Typu 055A/B zoptymalizowane pod kątem technologii stealth, fregaty nowej generacji Typu 054B oraz atomowe okręty podwodne Typu 095. Taka formacja będzie zdolna do projekcji siły na odległość tysięcy kilometrów od chińskich wybrzeży i będzie to zasadnicza zmiana w porównaniu z dotychczasową strategią, która koncentrowała się głównie na wodach przybrzeżnych i Morzu Południowochińskim. Dla amerykańskiej marynarki wojennej oznacza to pojawienie się rzeczywistego konkurenta na pełnym morzu.
Czytaj też: Bell pokazał maszynę, która zawstydzi helikoptery i odrzutowce. Nowy projekt DARPA ujrzał światło dzienne
Po dziesięcioleciach niemal monopolistycznej pozycji w operacjach lotniskowcowych daleko od własnych brzegów, Stany Zjednoczone muszą więc przygotować się na nową rzeczywistość strategiczną. Może to nastąpić już w latach 2030, kiedy to nowy lotniskowiec Chin stanie się kluczowym elementem chińskiej strategii projekcji siły z możliwością rywalizowania z amerykańską flotą Pacyfiku.