Szczegóły techniczne i zaawansowane możliwości chłodzenia
Konstrukcja opiera się na pionowym układzie kanałów powietrznych z otwartą wentylacją na wszystkich panelach. Najciekawszym elementem jest wysunięta podstawa, tworząca dodatkową przestrzeń pod kartą graficzną. Producent deklaruje, że to rozwiązanie może obniżyć temperaturę procesora graficznego o 5-7 stopni w porównaniu do standardowych obudów.
Czytaj też: Chiński gigant zdobędzie Europę szturmem. Auta, fabryka i superładowanie trafią do nas szybciej

Wymiary samej obudowy to 431 x 240 x 421 mm, a wraz z podstawą – 436 x 240 x 436 mm. Konstrukcja wykonana ze stali SPCC o grubości 0,8 mm dostępna jest w dwóch wersjach kolorystycznych: czarnej i białej. Obsługuje płyty główne microATX i Mini-ITX, karty graficzne do 350 mm długości oraz chłodzenia CPU o wysokości do 185 mm. W standardzie znajdziemy pięć slotów PCIe oraz miejsce na trzy dyski SSD i trzy HDD.
Czytaj też: Xiaomi Moaan InkPalm Mini Plus 2. Kompaktowy czytnik z Androidem 14
Model pozwala na zamontowanie aż dziewięciu wentylatorów w różnych konfiguracjach: trzy 120 mm lub dwa 140 mm na górze, dwa 120 mm lub dwa 140 mm z boku, jeden 120 mm lub 140 mm z tyłu oraz trzy 120 mm na dole. Dodatkowo obsługuje radiatory do 360 mm montowane w górnej części, co umożliwia instalację wydajnych systemów chłodzenia cieczą. Producent zadbał o bezśrubowy panel boczny typu clamshell, ułatwiający dostęp do wnętrza bez użycia narzędzi. Panel frontowy wyposażono w nowoczesne złącza: jedno USB Type-C, dwa USB 3.0, HD Audio oraz dedykowane przyciski zasilania i resetu.

Czytaj też: Xiaomi 16 z baterią 7000 mAh to nie żart. Flagowiec zaskoczy nie tylko pojemnością
Nietypowy wygląd FLOATRON F1 budzi mieszane uczucia. Jedni doceniają odwagę projektantów i świeże spojrzenie na rynek zdominowany przez szklane “akwaria”. Inni kwestionują zarówno estetykę, jak i praktyczność rozwiązania. MicroATX samo w sobie bywa kontrowersyjne, ponieważ nie jest tak kompaktowe jak Mini-ITX, a jednocześnie nie oferuje pełnej funkcjonalności ATX.
DarkFlash nie ujawnił jeszcze dokładnej daty premiery ani ceny detalicznej. Pozostaje pytanie, czy użytkownicy będą skłonni zmienić swoje przyzwyczajenia dla tej innowacji. Pomysł z pływającą podstawą wydaje się interesujący, ale ostateczna ocena należy do praktycznego testu w realnych warunkach.