OnePlus 15 zaskakuje strategią cenową. Przeciek ujawnia szczegóły nowego flagowca
Informacja pochodzi od znanego na X leakera, Arsene’a Lupina, który podał konkretną cenę dla rynku brytyjskiego. Zgodnie z tymi doniesieniami, wariant OnePlus 15 wyposażony w 16 GB pamięci RAM i 512 GB pamięci masowej ma kosztować 949 funtów (około 4610 zł). Dlaczego to tak dobra wiadomość? Ponieważ odpowiadający mu model OnePlus 13 w tej samej konfiguracji (16 GB/512 GB) zadebiutował z ceną sugerowaną 999 funtów (około 4850 dolarów). Jeśli przeciek się potwierdzi, oznaczałoby to obniżkę 50 funtów w porównaniu do poprzednika.

Jasne, nie są to dane dotyczące naszego kraju, jednak skoro obniżka obejmie też inne rynki poza chińskim, to dla nas również jest nadzieja na tańszego flagowca. Może i nie będzie to spektakularne zejście z ceny, ale to zawsze coś.
Czytaj też: Koniec zmartwień o ładowanie? OnePlus 15 dostanie największą baterię w historii marki
Leaker nie podał cen dla bazowego modelu, który prawdopodobnie będzie wyposażony w 256 GB pamięci masowej. Jeśli jednak OnePlus zdecyduje się zastosować tę samą obniżkę dla wszystkich wersji, to moglibyśmy spodziewać się, że podstawowy OnePlus 15 wystartuje z ceną 849 funtów (w porównaniu do 899 funtów za OnePlus 13 256 GB). Taki ruch byłby z pewnością bardzo zachęcający dla konsumentów. W obliczu tego, że konkurenci regularnie podnoszą ceny swoich flagowców, skromna obniżka cenowa, nawet jeśli tylko dla jednego wariantu, może dać firmie poważną przewagę rynkową i zjednać sobie klientów szukających topowej specyfikacji w nieco niższej cenie.
Czytaj też: One UI 8.5 wprowadzi urządzenia Galaxy w nową erę personalizacji i wydajności
Zwłaszcza że obniżka nie pójdzie w parze z oszczędzaniem na komponentach. Wręcz przeciwnie, OnePlus 15 zapowiada się na bestię, której specyfikacja budzi prawdziwe emocje. Na podstawie oficjalnych zapowiedzi i wcześniejszych przecieków, wiemy już, że w nowym flagowcu znajdziemy ogromną baterię o pojemności aż 7300 mAh, wspierającą superszybkie ładowanie przewodowe 120 W i bezprzewodowe 50 W. Do tego najnowszy Snapdragon, świetny zestaw aparatów i nowoczesny OLED 165 Hz, który zapewni niezwykłą płynność obrazu. Biorąc pod uwagę ten zestaw specyfikacji – zwłaszcza gigantyczną baterię i najnowszy chipset – utrzymanie, a nawet obniżenie ceny byłoby prawdziwym triumfem logistyki i strategii marketingowej OnePlus.
Czytaj też: Stara gwardia wciąż na posterunku. Galaxy Watch 4 dostaje nową aktualizację, ale to jeszcze nie One UI 8
Trzeba przyznać, że pierwszy przeciek cenowy dla OnePlus 15 jest bardzo obiecujący. Choć nie jest to oficjalna informacja, sugestia, że flagowiec z tak potężną specyfikacją mógłby kosztować mniej niż jego poprzednik, musi cieszyć. Po premierze w Chinach 27 października, nie będziemy musieli długo czekać na globalny debiut, który według doniesień, ma nastąpić już 13 listopada. Jeśli przecieki się potwierdzą, ten flagowiec może stać się jednym z najbardziej atrakcyjnych cenowo flagowców na rynku w końcówce roku.