Motorola Edge 70 daje lekcję konkurencji
Wydawało się, że to Samsung i Apple dyktują warunki w segmencie “thin and light”. Galaxy S25 Edge z imponującą grubością 5,8 mm i iPhone Air z ledwie 5,6 mm grubości, pokazują, jak daleko można posunąć minimalizm w konstrukcji. Problem w tym, że fizyki nie da się oszukać. Mniej miejsca w obudowie oznacza mniej miejsca na baterię.

I tu zaczynają się schody, bo zarówno Samsung, jak i Apple, poszli na kompromis – Galaxy S25 Edge ma baterię o pojemności 3900 mAh, a iPhone Air jest jeszcze bardziej oszczędny, oferując zaledwie 3149 mAh. W dzisiejszych realiach, gdzie ekrany mają coraz wyższe odświeżanie, a procesory lubią pociągnąć więcej energii, są to wartości, które dla wymagającego użytkownika oznaczają konieczność szukania ładowarki w połowie dnia, a może nawet szybciej. Jasne, optymalizacje pod kątem oprogramowania też robią swoje, jednak nie są w stanie drastycznie wydłużyć żywotności.
Czytaj też: Samsung chce być jak Apple? Kontrowersyjna wersja kolorystyczna Galaxy S26 Ultra podzieliła fanów
Motorola postanowiła podejść do tematu inaczej. Firma już wcześniej zapowiadała model Moto X70 Air na rynek chiński, a teraz, pod nazwą Moto Edge 70 szykuje ten sam cienki smartfon na globalny debiut. Grubość poniżej 6 mm — to wiemy na pewno. Ale zamiast zmniejszyć baterię do minimum, jak to zrobiła konkurencja, Motorola oficjalnie zapowiedziała, że Edge 70 dostanie akumulator o pojemności 4800 mAh. Producent deklaruje, że innowacyjna bateria krzemowo-węglowa zapewni do 50 godzin pracy na jednym ładowaniu.

Różnica jest kolosalna:
- Moto Edge 70 (poniżej 6 mm): 4800 mAh
- Galaxy S25 Edge (5,8 mm): 3900 mAh
- iPhone Air (5,6 mm): 3149 mAh
Te dodatkowe 900 mAh względem Samsunga i blisko 1700 mAh (!) względem Apple’a to nie tylko “all-day battery life”, ale realna przewaga użyteczności. To pokazuje, że można stworzyć ultracienkie urządzenie, które nie zmusi nas do noszenia ze sobą powerbanka. Na tym jednak nie koniec. Motorola przebije konkurentów również w kwestii ładowania, wyposażając Edge w szybkie ładowanie 68 W. Dla porównania S25 Edge i iPhone Air ładują się z mocą 25 W. Jest różnica.
Czytaj też: Oppo celuje w mobilną perfekcję. Co wiemy o flagowej serii Find X9?
Co jeszcze zaoferuje Edge 70?
Konfiguracja pamięci zapowiada się solidnie – 12 GB RAM z opcją rozszerzenia o dodatkowe 12 GB wirtualnej pamięci oraz 512 GB przestrzeni wewnętrznej. Po stronie aparatów smartfon zaoferuje nam 50-megapikselowy aparat główny z OIS i kątem widzenia 120°. Technologia łączenia pikseli 4 w 1 ma poprawiać jakość zdjęć w słabych warunkach oświetleniowych. Cała konstrukcja mimo smukłości ma być wytrzymała, co potwierdzają testy według 16 kategorii norm MIL-STD-810H. Szkło Gorilla Glass 7i oraz certyfikaty IP68/IP69 zapewniają ochronę przed zanurzeniem na głębokość 1,5 metra przez 30 minut – to standard, który powinien uspokoić bardziej nerwowych użytkowników.
Motorola, z wyczuciem godnym pochwały, ujawnia kolejne szczegóły aż do premiery, która w wybranych krajach europejskich nastąpi 5 listopada, a w Chinach już w tym miesiącu.
Czytaj też: Nowy smartfon HMD niepokojąco przypomina model konkurencji. Szykuje się kolejna kopia iPhone’a?
Trzeba przyznać, że producent, wprowadzając model Edge 70, nie tylko udowadnia, że można stworzyć ultracienki smartfon, ale też wystawia rachunek konkurentom, którzy przesadzili z minimalizmem. Podczas gdy Apple i Samsung stawiają na minimalną grubość za cenę drastycznego cięcia baterii i archaicznego ładowania, Motorola pokazuje, że balans między świetnym designem a praktyczną użytecznością jest możliwy. 4800 mAh i 68 W ładowania to nie jest “tylko dodatek” – to cechy, które sprawiają, że Edge 70 może być pierwszym cienkim flagowcem, którego da się używać bez ciągłego stresu o gniazdko. Czekamy na oficjalną premierę i to, jak Edge 70 zamiesza w tej nowej, odchudzonej, ale wciąż wymagającej kategorii.