Nano Banana zwiększa swój zasięg. Viralowa funkcja trafi do kolejnych narzędzi

Google znów pracuje nad ulepszeniami swoich narzędzi, które mogą znacząco wpłynąć na sposób edycji zdjęć w smartfonach. Choć szczegóły wciąż pozostają dość enigmatyczne, zapowiedzi sugerują istotne zmiany w popularnych aplikacjach mobilnych giganta z Mountain View. Wprowadzony niedawno zaawansowany edytor obrazów – Nano Banana – zwiększa swoją dostępność.
...

Google poszerza dostępność Nano Banana. Edytor grafik AI zagości w Obiektywie i Circle to Search

Analiza kodu najnowszej wersji aplikacji Google ujawniła przygotowania do implementacji zaawansowanego edytora obrazów w dwóch kluczowych serwisach. Integracja z Obiektywem Google jest już w zaawansowanym stadium, podczas gdy prace nad wdrożeniem do Circle to Search dopiero się rozpoczęły.

Źródło: Android Authority

Interfejs Obiektywu czeka spora metamorfoza. Pierwsze, co rzuca się w oczy, to całkowite przeprojektowanie, bo do istniejących już funkcji Szukaj i Tłumacz ma dołączyć nowy, kuszący przycisk: “Nano Banana Utwórz” (Nano Banana Create). Po wybraniu tej opcji, Obiektyw wita użytkownika animowanym wprowadzeniem, zapraszając go do cyklu: uchwyć, utwórz i udostępnij (capture, create, and share). To sugeruje, że Nano Banana będzie pełniło rolę kreatywnego towarzysza, który od razu po zrobieniu zdjęcia pozwoli nam na generatywną edycję w locie.

Źródło: Android Authority

Interfejs edycji, który pojawia się po wejściu w opcję “Utwórz”, jest identyczny z tym, który wcześniej widzieliśmy w przygotowaniach do Search AI Mode. Użytkownik jest proszony o opisanie zmian, jakie chciałby, aby Nano Banana wprowadziło w przesłanym obrazie, na przykład: “dodaj chmurę w kształcie banana” albo “zmień kolor sukienki na neonowy zielony”.

Czytaj też: Październikowe ulepszenia od Google. Co nowego w Androidzie?

Jakby tego było mało, gigant intensywnie pracuje nad przeniesieniem Nano Banana do najbliższego krewnego Obiektywu Google, czyli Circle to Search. Ta funkcja, która pozwala na wyszukiwanie treści poprzez zakreślenie obiektu na ekranie, ma również zyskać opcję “Utwórz”. Choć w tej chwili nie jest ona jeszcze w pełni funkcjonalna – wydaje się być mniej zaawansowana niż integracja w Obiektywie – sam fakt jej istnienia jest mocnym dowodem na planowaną ekspansję.

Czytaj też: ChatGPT i Spotify połączyły siły, by tworzyć playlisty i odkrywać muzykę

Nano Banana zdążyło już zyskać uznanie jako jedno z bardziej obiecujących narzędzi w portfolio Google. Mimo pewnych problemów z zachowaniem proporcji obrazów, jego zdolność do edycji grafik na podstawie opisów tekstowych robi wrażenie. Warto jednak podchodzić do tego z dystansem. Odkryte elementy interfejsu pochodzą z wersji 16.40.18.sa.arm64 aplikacji i pozostają w fazie rozwojowej. Historia pokazuje, że nie wszystkie funkcje testowane wewnętrznie trafiają do finalnych wersji oprogramowania.

Czytaj też: W końcu będziesz wiedział, o czym śpiewasz. YouTube Music testuje automatyczne tłumaczenie tekstów piosenek

Mimo wszystko, te dowody świadczą o skoncentrowanym wysiłku Google, by Nano Banana trafiło do każdego zakątka Androida. Celem jest wyjście poza tradycyjną aplikację Google i wbudowanie generatywnej edycji obrazu w te miejsca, w których i tak najczęściej wchodzimy w interakcję z grafiką: w aparat i wyszukiwanie wizualne. To nie jest tylko fajny dodatek. To przyszłość, w której edycja obrazu staje się tak prosta, jak napisanie wiadomości tekstowej. Wkrótce, niezależnie od tego, czy zrobisz zdjęcie, czy zobaczysz coś w mediach społecznościowych, Nano Banana będzie czekało w gotowości, by wprowadzić nasze kreatywne pomysły w życie. Biorąc pod uwagę intensywność prac, mamy nadzieję, że na oficjalny debiut tej funkcji nie będziemy musieli długo czekać.