Oppo Find X9 Pro pokazuje, jak istotne są optymalizacje
Zawsze, gdy mówimy o pojemności baterii w smartfonach, wspominam, że same gołe cyferki to nie wszystko. Świetnie pokazuje nam to chociażby Samsung, który wciąż broni się przed przejściem na ogniwa na bazie krzemu, a i tak jego ultraflagowiec potrafi mocno namieszać w rankingach. Oczywiście nie pobija modeli z bateriami powyżej 7000 mAh, jednak wciąż dowodzi, że optymalizacje stojące po stronie komponentów oraz oprogramowania mogą bardzo dużo zmienić.
Tym razem jednak mamy do czynienia z testem modeli – Xiaomi 17 Pro Max i Oppo Find X9 Pro — wyposażonych w takie same baterie – 7500 mAh. To naprawdę ogromna pojemność i wydawałoby się, że wynik powinien zależeć od czystej wydajności i efektywności energetycznej zastosowanego procesora. I tu pojawia się zaskoczenie. Xiaomi używa najnowszego układu Snapdragon 8 Elite Gen 5 od Qualcomma, który teoretycznie powinien być bardzo wydajny energetycznie. Oppo Find X9 Pro natomiast polega na konkurencyjnym chipie MediaTek Dimensity 9500. Mimo to, w testach ciągłego użytkowania (przeprowadzonych przez Novice Evaluation), wyniki prezentują się następująco:
- Oppo Find X9 Pro – 7 godzin i 18 minut
- Xiaomi 17 Pro Max – 6 godzin i 49 minut
Co więcej, nawet standardowy Oppo Find X9 z mniejszą baterią (7025 mAh) zdołał delikatnie wyprzedzić Xiaomi, osiągając 6 godzin i 51 minut.



Różnica prawie pół godziny to sporo, ale w innym teście, dotyczącym ekstremalnego, mieszanego użytkowania, rozbieżności były jeszcze większe:
- Oppo Find X9 Pro (drugi test) – 9 godzin i 30 minut
- Xiaomi 17 Pro Max (drugi test) – 8 godzin i 24 minuty


Różnica wynosząca ponad godzinę w dwóch topowych modelach o identycznej pojemności baterii jest po prostu spektakularna. To jest moment, w którym procesor schodzi na drugi plan.
ColorOS to tajna broń Oppo
Wyniki te wyraźnie wskazują, że kluczem do sukcesu nie jest tylko sprzęt. Choć Snapdragon 8 Elite Gen 5 może być wydajny na papierze, to oprogramowanie odgrywa tu znacznie ważniejszą rolę. W przypadku Oppo chodzi więc o optymalizacje ColorOS 16, a w szczególności zaawansowane zarządzanie energią, najwyraźniej czyni cuda. Algorytmy muszą być niezwykle agresywne (w pozytywnym sensie) w zarządzaniu procesami w tle i zużyciem energii przez ekran i modemy.
Czytaj też: Oppo celuje w mobilną perfekcję. Co wiemy o flagowej serii Find X9?
Społeczność technologiczna na platformie X (szybko podsumowała ten wynik: “Oba mają tę samą baterię 7500 mAh i Xiaomi ma Snapdragona 8 Elite Gen 5, który jest wydajniejszy niż 9500, a mimo to działa gorzej. To tak naprawdę zależy od tego, jak zoptymalizowane jest oprogramowanie.” To trafne spostrzeżenie, które przypomina, że surowa moc chipa nie gwarantuje przewagi w codziennym użytkowaniu.
Czytaj też: HyperOS 3 zaczyna podbój świata. Zobacz, które modele dostaną aktualizację już w październiku
Dla porównania warto też wspomnieć, że iPhone 17 Pro Max osiągnął w pierwszym teście tylko 5 godzin i 26 minut, co tylko potwierdza, że smartfony z Androidem, szczególnie te chińskich marek, wciąż dominują, jeśli chodzi o surową wytrzymałość, czyli bezwzględny czas pracy na jednym ładowaniu. Jedynym modelem, który zdołał pokonać Oppo w tym zestawieniu, był iQOO Z10 Turbo+ (7 godzin i 31 minut), ale on miał większą baterię 8000 mAh.
Czytaj też: Google Chrome ma plan, jak posprzątać w powiadomieniach
Oczywiście, trzeba pamiętać, że są to wstępne wyniki przedpremierowe. Różnice w warunkach testowych czy nadchodzące aktualizacje HyperOS od Xiaomi mogą nieco zmienić układ sił. Jednak na ten moment, Oppo ma powody do dumy. Ciekawi jesteśmy, jak potem smartfon wypadnie w bardziej „codziennych” testach, w których pod uwagę bierze się symulowane codzienne wykorzystanie telefonu.