Z tym urządzeniem mycie okien stanie się przyjemnością. Poznajcie Dreame C1

Mycie okien to jedna z tych domowych czynności, których większość z nas chętnie by uniknęła. Wspinaczka po drabinie, plamy po wodzie i ciągłe pocieranie szyb, by pozbyć się smug to mało przyjemne zajęcie. Dreame C1 ma być rozwiązaniem tych bolączek. Producent, kojarzony do tej pory głównie z odkurzaczami i robotami sprzątającymi, postanowił wejść na nowy rynek, pomagając nam w kolejnej domowej czynności.
...

Mycie okien właśnie przestało być problemem, a wszystko dzięki Dreame C1

Zacznijmy od szczerej prawdy: kto lubi myć okna? Podejrzewam, że statystyczny odsetek entuzjastów tego zajęcia jest bliski zeru. Wiosenne porządki czy jesienne czyszczenie szyb to jeden z tych obowiązków, który odkładamy na później, bo jest czasochłonny, niewygodny i często kończy się smugami. Na ratunek przychodzi Dreame ze swoim najnowszym robotem do mycia okien Dreame C1. To spełnienie marzeń każdego, kto ceni swój czas, a jednocześnie lubi mieć porządek.

Dreame C1 to nie tylko gadżet, ale przede wszystkim rozwiązanie problemu. Jego zadaniem jest mycie okien, ale z powodzeniem poradzi sobie też z lustrami, płytkami czy szybami prysznicowymi.

Czytaj też: Facebook zmienia algorytm. Użytkownicy dostają więcej narzędzi do personalizacji

Kluczem do jego przewagi nad konkurencją ma być kwadratowa konstrukcja. Standardowe roboty okienne często zawodzą w kątach. Dreame C1 rozwiązuje ten problem dzięki czterem okrągłym elementom czyszczącym umieszczonym w każdym rogu. Elementy te (o średnicy 30 mm i wysokości 10 mm, wyposażone w mikrofibrę i delikatne włosie) wystają poza obrys robota, aby doczyścić najtrudniejsze zakamarki. Kiedy robot zbliża się do ramy, elementy te chowają się, zapobiegając uszkodzeniom. Inteligentne i skuteczne, prawda?

Za planowanie pracy odpowiada zaawansowana logika AI. Robot potrafi:

  • Analizować krawędzie czyszczonej powierzchni.
  • Wybierać optymalną ścieżkę czyszczenia – w kształcie litery N lub Z.
  • Wykrywać przeszkody w ekspresowym tempie, bo zaledwie w 0,02 sekundy.

Nie musisz się też martwić o proces. Po odczepieniu i ponownym przymocowaniu do okna, C1 zapamięta, gdzie skończył sprzątanie. Co więcej, po zakończeniu cyklu zawsze wraca do miejsca startu, co znacznie ułatwia jego zdjęcie z szyby, zwłaszcza gdy myjemy okna o ograniczonej dostępności.

Robot jest wyposażony w zbiornik na wodę o pojemności 80 ml, co pozwala na maksymalnie 60 minut ciągłej pracy. Kluczowa jest tu technologia Dual-Spray, która optymalizuje poziom wilgotności nakładki myjącej. Dzięki temu, w przeciwieństwie do tańszych rozwiązań, nie pozostawia zacieków ani osadów z nadmiaru spływającej wody. A siła ssania? Imponujące 5500 Pa gwarantuje, że robot bezpiecznie utrzyma się na niemal każdej pionowej powierzchni.

Czytaj też: Zamiast szukać, będziemy generować filmy. Gemini z funkcją „Sparkify” pojawi się w Google TV

Sugerowana cena katalogowa to 1699 zł, ale najkorzystniejszą ofertę znajdziemy w Biedronce, gdzie urządzenie kosztuje około 1499 zł. Sprzedaż prowadzą także RTV Euro AGD i Media Expert.

Ambitne plany Dreame na podbój domu

Jak jednak wspomniałam wcześniej, wprowadzenie robota do mycia okien to część większej strategii ekspansji Dreame. Firma zapowiada ponad 15 nowych linii produktowych, w tym klimatyzatory z robotycznym ramieniem, lodówki wykorzystujące uczenie maszynowe oraz roboty do pielęgnacji ogrodów. Marka dąży do stworzenia kompleksowego ekosystemu inteligentnego domu, gdzie urządzenia będą współpracować ze sobą i będą sterowane ze smartfona. Co ciekawe, ponad 1000 osób pracuje nad projektem związanym z branżą motoryzacyjną, a firma planuje także wejście na rynek telefonów komórkowych.

Czytaj też: Mercedes i Google pokazują przyszłość. Gemini w samochodzie to zupełnie nowy poziom rozmowy

Premiera Dreame C1 to doskonały przykład trendu, w którym technologia AI i robotyka przejmują najbardziej nielubiane obowiązki domowe. Kwadratowa konstrukcja rozwiązuje największy problem robotów okiennych, a inteligentne funkcje, takie jak wykrywanie krawędzi i powrót do miejsca startu, eliminują frustrację użytkowników. To, co jednak jest naprawdę ekscytujące, to szeroka wizja Dreame, by stworzyć kompleksowy, autonomiczny dom. Jeśli firma rzeczywiście dostarczy inteligentne lodówki, klimatyzatory z robotycznymi ramionami i samochody, ma szansę stać się jednym z głównych graczy w przyszłości inteligentnych ekosystemów. Na razie możemy cieszyć się czystymi oknami i czekać, jakie kolejne obowiązki z głowy zaoferuje nam ta dynamicznie rozwijająca się marka.