Zabójca flagowców powraca w wielkim stylu. Redmi K90 Pro Max z nowym Snapdragonem i głośnikami Bose 2.1

Seria Redmi K od dawna była synonimem definicji „pogromca flagowców” na chińskim rynku – oferując specyfikację z najwyższej półki w cenie, która zawstydza konkurencję. Tym razem jednak Redmi poszło o krok dalej, wskrzeszając nazwę Pro Max dla najbardziej wypasionego modelu: Redmi K90 Pro Max. To nie jest zwykła aktualizacja; to inżynierski popis, który łączy absolutnie topową moc obliczeniową (nowy Snapdragon 8 Elite Gen 5) z czymś, co rzadko widuje się w smartfonach: audiofilskim systemem dźwiękowym 2.1 stworzonym we współpracy z Bose.
...

Redmi K90 Pro Max — specyfikacja bez granic i akustyczny przełom

Redmi K90 Pro Max to pokaz siły na wielu poziomach, ale dwa elementy wysuwają się na pierwszy plan: wydajność i audio. Sercem urządzenia jest najnowszy procesor Qualcomm Snapdragon 8 Elite Gen 5. W połączeniu z ogromną baterią 7560 mAh (wykonaną w technologii krzemowo-węglowej) oraz opcjami pamięci do 16 GB RAM i 1 TB UFS 4.1, telefon ten jest stworzony do najbardziej wymagających zadań i długich sesji gamingowych. Potwierdzeniem jego flagowych aspiracji jest błyskawiczne ładowanie: 100 W przewodowe, 50 W bezprzewodowe i 22,5 W bezprzewodowe zwrotne.

To, co czyni ten model unikatowym, to jego system audio. Zamiast standardowych podwójnych głośników stereo, K90 Pro Max oferuje system 2.1 kanałów dostrojony przez firmę Bose. Oprócz dwóch standardowych głośników stereo (jeden przy słuchawce, drugi na dole), telefon posiada niezależny głośnik niskotonowy (woofer) umieszczony z tyłu, tuż obok modułu aparatu. Producent twierdzi, że to rozwiązanie zapewnia najlepsze w swojej klasie basy oraz bogaty i szczegółowy dźwięk. W końcu telefon, który jest „pogromcą flagowców”, powinien też brzmieć jak flagowiec.

Czytaj też: Pechowa seria Galaxy S26. Opóźnienie premiery na horyzoncie

Redmi K90 Pro Max idzie w ślady topowych modeli, wyposażając się w potrójny system aparatów 50 Mpix.

  • Główny sensor – 50 Mpix, zapożyczony z Xiaomi 17, z sensorem Light Fusion 950 (rozmiar 1/1.31 cala). Oferuje również optyczną stabilizację obrazu (OIS) i obiecuje imponujący zakres dynamiki 13.5 EV.
  • Teleobiektyw peryskopowy – 50 Mpix z 5-krotnym zoomem optycznym (ekwiwalent 115 mm).
  • Ultraszeroki kąt – 50 Mpix o polu widzenia 102° (ekwiwalent 18 mm).

Do dyspozycji użytkownika jest 6,9-calowy ekran OLED o rozdzielczości 2608 x 1200 pikseli i odświeżaniu 120 Hz. Panel jest chroniony szkłem Xiaomi Dragon Crystal Glass i osiąga szczytową jasność do 3500 nitów. Dla bezpieczeństwa danych zastosowano ultradźwiękowy skaner linii papilarnych 3D zintegrowany z ekranem, a aparat do selfie to 32 Mpix.

A co ze standardowym K90?

Warto zaznaczyć, że w cieniu flagowca K90 Pro Max debiutuje także standardowy Redmi K90. Mimo niższej ceny, ten model również oferuje imponującą specyfikację: ten sam chipset Snapdragon 8 Elite Gen 5, ekran 2K LTPO o jasności 3500 nitów oraz system głośników Bose (w tym przypadku podwójny stereo). Wersja podstawowa ma nieco mniejszą, ale wciąż potężną baterię 7100 mAh z ładowaniem 100 W.

Czytaj też: Rollme Vibe rzuca wyzwanie konkurencji, dodając kluczową funkcję znaną ze smartwatchy

Oba telefony działają pod kontrolą nowego HyperOS 3 opartego na systemie Android 16 i oba mają certyfikat odporności na wodę i pył IP68.

Ceny i dostępność

Redmi K90 Pro Max jest dostępny w kolorze czarnym i białym (z matowego szkła) oraz w wersji niebieskiej z wykończeniem przypominającym denimowy materiał. Ceny zaczynają się od 3999 juanów (ok. 2040 zł) za wersję 12/512 GB i 5299 juanów (ok. 2700 zł) za wariant 16 GB/1 TB Dla entuzjastów motoryzacji przygotowano również specjalną edycję Champion Edition, stworzoną we współpracy z Lamborghini Automobiles Racing Team, która w konfiguracji 16 GB/1 TB kosztuje 5499 juanów (~2800 zł).

Czytaj też: Huawei prezentuje HarmonyOS 6. System nowej generacji wkracza z kolejnymi ulepszeniami i większą ilością AI

Chociaż seria Redmi K nigdy nie opuszcza Chin, to nie znaczy, że te modele są poza naszym zasięgiem, po prostu pojawią się u nas pod inną nazwą, zapewne w ramach submarki POCO.