W stoczni Huangpu w Guangzhou pojawił się niedawno widok, który rzucił zupełnie nowe światło na chińskie ambicje morskie. Pod tamtejszymi plandekami Chińczycy mieli ukryć coś, co może wpłynąć w ogromnym stopniu na współczesną wojnę na morzu. Sam fakt ukrywania jednostki zwraca już ogromną uwagę, bo w chińskim przemyśle okrętowym rzadko stosuje się takie praktyki.
Temperaturę z nowym odkryciem w chińskiej stoczni podkręca fakt, że to z całą pewnością nie jest kolejny tradycyjny okręt nawodny, a nawet 65-metrowy trimaran. Stanowi to bardzo zaskakujące odkrycie w miejscu znanym głównie z budowy fregat i korwet. Zwłaszcza że jak na trimaran przystało, ten nowy chiński projekt odznacza się unikalnym kadłubem, który łączy cechy okrętów nawodnych i podwodnych. Efekt? Dolna część jest niemal całkowicie zanurzona, a charakterystyczna nadbudówka przypomina żagiel. Niestety jednak poza doniesieniami specjalisty, nie mamy dostępu do oryginalnej fotografii.
Trójkadłubowy dron morski w czerni. Co Chiny knują na morzu?
Oficjalne przeznaczenie nowego chińskiego trimaranu wciąż pozostaje zagadką i dlatego też znajdziemy w sieci wiele teorii. Wedle nich jest to prawdopodobnie jednostka bezzałogowa lub z minimalną załogą, która została zaprojektowana od podstaw do szybkich operacji. Wspomina się nawet o szybkim, półzanurzalnym okręcie-arsenale zdolnym do przenoszenia dużej liczby pocisków manewrujących. Taka platforma mogłaby działać jako mobilna baza uderzeniowa, trudna do namierzenia i szybko przemieszczająca się między celami.

Czytaj też: Najlepszy z najlepszych stał się lepszy. Chiny ulepszają swój myśliwiec nowej generacji
Inne scenariusze są równie interesujące. Jednostka może służyć jako baza dla dronów wielowirnikowych lub stałopłatów, umożliwiając operacje powietrzne z dala od wybrzeża. Alternatywnie, trimaran mógłby pełnić funkcję transportowca dla innych bezzałogowych jednostek nawodnych lub dużych dronów podwodnych. Wszystkie te opcje pokazują jedno – Chiny aktywnie testują technologie, które w zachodnich marynarkach często nie wychodzą poza etap koncepcji.
Chiny narzucają tempo, za którym trudno nadążyć
Odkrycie w stoczni Huangpu to tylko fragment szerszego obrazu chińskiej modernizacji morskiej. Podczas gdy zachodnie marynarki dopiero co debatują nad przyszłymi projektami, Chiny już budują i testują rozwiązania, które w innych częściach świata istnieją głównie w dokumentach koncepcyjnych. Szczególnie widoczne jest to w dziedzinie systemów bezzałogowych, gdzie Pekin zdobył do tej pory sporą, praktyczną przewagę. W ciągu zaledwie sześciu lat od zaprezentowania 5-metrowego HSU001 państwo przeszło do testowania 45-metrowych prototypów kategorii XXLUUV na Morzu Południowochińskim. Żaden inny kraj nie prowadzi programu o porównywalnej skali, zakresie i tempie.
Czytaj też: Nowy pancerny król już na służbie. Jak wielka potęga drzemie w tym czołgu?
Zresztą niedawno Zhao Dengping, admirał Marynarki Wojennej Chińskiej Armii Ludowo-Wyzwoleńczej, wyjawił jej plany, wśród których znalazł się nowy 7000-tonowy atomowy okręt podwodny z nowatorskim napędem i systemem dwunastu wyrzutni dla pocisków manewrujących. Co więcej, Chiny pracują nad pomocniczym napędem jądrowym małej mocy dla konwencjonalnych okrętów podwodnych, czyli rozwiązaniem, które może zastąpić obecne systemy niezależne od powietrza.

Czytaj też: Armia robotów robi krok naprzód. Pierwszy żołnierz-robot to niczym Star Wars w rzeczywistości
Ambicje Pekinu sięgają jednak znacznie dalej. Do lat 30. XXI wieku flota uderzeniowych okrętów podwodnych może liczyć około 20 dużych jednostek atomowych, ponad 20 mniejszych okrętów z pomocniczym napędem jądrowym oraz ponad 30 zaawansowanych okrętów konwencjonalnych. Plany obejmują również rozmieszczenie na okrętach nawodnych hipersonicznych rakiet balistycznych przeciwokrętowych z głowicami manewrującymi oraz szybkich morskich rakiet balistycznych, podobnych do lądowych systemów DF-21D czy DF-26. Ewentualne wdrożenie takich systemów stanowiłoby poważne wyzwanie dla Marynarki Wojennej USA, która dopiero zaczyna rozwijać nowe, dalekosiężne pociski przeciwokrętowe.