
Zaprezentowany właśnie rower Cache Titanium nie jest kosmetycznym odświeżeniem starszego modelu, a podsumowaniem siedmiu lat realnej eksploatacji, testów w terenie i rozmów z rowerzystami, którzy nie ograniczają się do prostych leśnych tras. W ramach tej pracy specjaliści Knolly nie tylko poprawili geometrię i dobrali nowe komponenty, ale przede wszystkim wyraźniej określili charakter tego gravela. W nowym wydaniu stał się on rowerem stworzonym bardziej do ambitnych, technicznych tras, choć nadal zachowuje charakter pierwszej generacji, który zbudował mu grono wiernych użytkowników.

Rama z tytanu tłumiąca wibracje została zoptymalizowana pod kątem współpracy z amortyzacją
Rama produkowana jest w Kanadzie w małych seriach, co jest typowe dla niszowych marek stawiających na jakość. O nią nie musimy się martwić, bo pamiętajmy, że Knolly wykorzystuje niestandardowo kształtowane rury tytanowe oraz elementy obrabiane metodą CNC, a to akurat ma gwarantować zarówno wytrzymałość, jak i precyzyjne prowadzenie. Tytan jako materiał świetnie radzi sobie z wygłuszaniem drgań z nierówności, nie tracąc przy tym na sztywności potrzebnej do efektywnego pedałowania.
Czytaj też: Pokazali Cannondale Treadwell. Ten rower miejski nie boi się krawężników, ale potrzebuje Twojego telefonu




Najważniejsza zmiana w nowym wydaniu roweru Cache dotyczy jednak przemyślenia geometrii pod kątem współpracy z widelcami amortyzowanymi. Kąt główki ramy wynosi teraz 70 stopni, co oznacza zmianę o pół stopnia w kierunku większej stabilności podczas dynamicznej jazdy. W praktyce przekłada się to na lepsze poczucie kontroli i to nawet wtedy, gdy rower wyposażymy w sztywny widelec. Jeśli już o tym mowa, Knolly nie ograniczyło się tylko do przeróbek ramy. Firma opracowała również własny, sztywny widelec karbonowy, którego waga wynosi zaledwie 480 gramów łącznie z osią. Ciekawostką w tym modelu jest zastosowanie systemu flip-chip, który pozwala na regulację geometrii.

Czytaj też: Idealny rower na podróż dookoła świata. Cinelli Hobootleg Geo zadebiutował
Rowerzyści mogą tym samym wybrać neutralny kąt sterowania lub zwiększyć go o 0,5 stopnia, dopasowując tym samym charakterystykę jazdy do własnych preferencji. Widelec posiada stożkową rurę sterową, oś przelotową 100×12 mm oraz potrójne mocowania umożliwiające zamontowanie błotników, bagażnika lub dodatkowych uchwytów na bidony. Rama Cache pozwala na montaż opon o szerokości do 700x55c, a zapowiadany nowy widelec karbonowy ma zwiększyć ten limit aż do 60 mm, co otwiera drzwi do jeszcze bardziej ekstremalnych przygód.
Konfigurowalność pozostaje kluczową cechą tego roweru
Cache Titanium został zaprojektowany z myślą o niemal nieograniczonej elastyczności. Rama jest kompatybilna z wszystkimi elektronicznymi i mechanicznymi napędami systemów 1x oraz 2x, pochodzącymi zarówno ze świata gravela, jak i MTB. Obejmuje to mocowanie przerzutki przedniej typu braze-on oraz haki kompatybilne ze standardami SRAM UDH i Full Mount. Szczegóły techniczne, takie jak sztyca o średnicy 31,6 mm, gwintowana mufa suportu BSA 68 mm, tylna oś 142×12 mm oraz mocowanie hamulca flat mount dla tarcz 140 lub 160 mm również świadczą o przemyślanym podejściu. Dodatkowe punkty montażowe na akcesoria, a w tym nowy uchwyt na górnej rurze, pozwalają przekształcić ten rower z maszyny do szybkich szutrowych wycieczek w solidnego towarzysza wielodniowych, obciążonych wypraw.

Czytaj też: Hamulce w pedałach, proste rurki i żadnych przerzutek. Dlaczego ten rower kosztuje ponad 23000 zł?
Odświeżony Cache Titanium dostępny jest w aż siedmiu rozmiarach ramy oraz pięciu różnych pakietach kompletnych rowerów. Ceny zestawów startują od 8279 dolarów, co po przeliczeniu daje około 36800 złotych z polskim podatkiem VAT. Knolly oferuje też opcje ulepszeń, wśród których znajdziemy widelce amortyzowane Fox 32 Tapercast, karbonowe koła oraz kokpity. Z kolei dla osób lubiących samodzielnie kompletować swój sprzęt, firma proponuje samą ramę (4439 dolarów) oraz jej zestaw ze sztywnym widelcem (4919 dolarów). Co ciekawe, Knolly nie poprzestaje na tytanie, bo w pierwszym lub drugim kwartale 2026 roku ma zadebiutować stalowa wersja Cache.