Czy 32-calowe rowerowe koła mają sens? Ich zwolennicy uważają, że to kolejny krok w stronę płynniejszego pokonywania przeszkód i jeszcze większej stabilności na szybkich trasach. Oczywiście nie słyszymy o nich pierwszy raz, ale do tej pory były to głównie prototypy pokazywane na targach, które raczej rozpalały wyobraźnię, a nie trafiały do sprzedaży. Neuhaus Metalworks postanowiło jednak przełamać ten schemat.
Nauhaus Metalworks rozpocznie wielkie zmiany na rynku 32-calowych kół rowerowych
Branża rowerów górskich od lat szuka idealnego rozmiaru kół, przechodząc przez różne formaty od klasycznych 26 cali, przez 27,5 cala, aż do dzisiejszego standardu 29 cali. Teraz pojawia się kolejny kandydat do miana idealnego wyboru w postaci 32-calowych kół, które teoretycznie mają zapewnić lepsze pokonywanie przeszkód i stabilność na wymagających trasach. Po wielu prototypach wreszcie firma Neuhaus Metalworks postanowiła wywołać poruszenie na runku, oferując klientom hardtailowy model Nova, który został zaprojektowany od podstaw pod 32-calowe koła. Co jest w tym najciekawsze? Fakt, że można go zamówić i to z terminem dostaw jeszcze w tym roku, a to pierwszy realny sygnał, że temat dużych kół może wejść do komercyjnego MTB.
Czytaj też: Szwajcarski wynalazek podbija serca rowerzystów i wspinaczy. Wymyślili sposób na idealną kawę w każdych warunkach

Oczywiście 32-calowe koła rowerowe nie są czymś, co może ot tak podbić rynek. Ramy są bowiem projektowane pod konkretne rozmiary kół i to sprawia, że rower musi zostać stworzony od podstaw z myślą o 32-calowych gigantach, aby móc w ogóle przyjąć je na pokład. Wiąże się to m.in. z koniecznością dopracowania geometrii, co w przypadku ramy modelu Nova wykonanej z amerykańskiej stali Velospec objęło m.in. wydrukowane w 3D jarzmo, które zapewnia odpowiedni prześwit dla opon o szerokości do 2,4 cala. Cała konstrukcja ramy opiera się na standardowym rozstawie Boost 148 mm i przesuwnych hakach, umożliwiających konwersję roweru na sprzęt typu single-speed.


Cała geometria została opracowana wokół sztywnego widelca ENVE 29 cali o wymiarze od osi do korony wynoszącym 490 mm. Co ciekawe, 32-calowe koło w sztywnym widelcu 29-calowym odpowiada w praktyce 29-calowemu kołu w amortyzowanym widelcu o skoku 120 mm w pozycji ugięcia. To akurat dość sprytne rozwiązanie, które pozwala zachować właściwe proporcje bez konieczności stosowania specjalnych, dedykowanych widelców. Rower charakteryzuje się progresywną geometrią XC z możliwie najkrótszymi tylnymi widełkami (450 mm), wysokim stackiem i konstrukcją zaprojektowaną pod mostek 50-60 mm. Taka konfiguracja ma uczynić go zwinnym i szybkim pomimo dużych kół.

Model będzie dostępny w rozmiarach od M do XXL+, aby odpowiadać użytkownikom o wzroście od 173 do 196 cm. Każda rama jest wykonywana na zamówienie w kalifornijskim warsztacie w Novato z opcją personalizacji kolorów i mocowań. Cena framesetu wynosi 2900 dolarów (około 10602 zł) i obejmuje sztywny widelec ENVE. Pierwsze dostawy planowane są na listopad 2025 roku. Tak więc oto Nova od Neuhaus Metalworks może być zapowiedzią nowego trendu w kolarstwie górskim. Chociaż dostępność komponentów pozostaje sporym wyzwaniem, to pierwszy krok został właśnie wykonany, a teraz przekonamy się, czy 32-calowe koła to przyszłość MTB, czy kolejna ciekawa, ale niszowa propozycja.
Dlaczego 32-calowe koła rowerowe są problematyczne?
Największą przeszkodą w adopcji nowego standardu wcale nie jest sama rama, lecz komponenty. Na rynku wciąż brakuje lekkich i dostępnych opon czy seryjnych zestawów kół, a jedyne opcje pozostają drogie i ciężkie. To oznacza, że na pełny ekosystem 32-calowych części trzeba będzie jeszcze poczekać, ale musimy pamiętać, że np. WrenSports ogłosiło wejście w segment 32-calowych kół, oferując kompatybilne widelce i planując produkcję zestawów z włókna węglowego. Wszystkie ich widelce Wren Inverted Suspension pasują do kół 32-calowych, ale wymagają modyfikacji redukującej skok o 30 mm, a testy wykazały, że korzyści z lepszego przetaczania przewyższają utratę skoku amortyzatora.
Czytaj też: 16,8 kg czystej technologii. Oto najbardziej zaawansowany rower na świecie
Duże koła w rowerach nie muszą już pozostawać jedynie ciekawostką techniczną. Jeśli pierwsze dostawy faktycznie trafią do klientów, a kolejne firmy dołączą z komponentami, to 32-calowe koła mogą z czasem znaleźć swoją niszę i to choćby w wyścigach maratonowych i szybkich trasach XC. Na razie to odważny eksperyment, ale za rok przekonamy się, czy zwiastuje narodziny nowego trendu, czy pozostanie ekscentrycznym dodatkiem do katalogu MTB.