Kolejna duża platforma szykuje istotne zmiany w zasadach subskrypcji. Tym razem chodzi o jednego z największych graczy na rynku e-commerce, który postanowił pójść w ślady serwisów streamingowych. Co to oznacza dla milionów użytkowników korzystających z udostępnianych benefitów? Niestety dokładnie to, co myślicie.
Amazon Prime kończy z dzieleniem się benefitami poza domem
Program Prime Invitee, choć z czasem mocno ograniczany, pozwalał subskrybentom na dzielenie się darmową dostawą z przyjaciółmi czy rodziną mieszkającą pod innym adresem. Teraz, jedyną opcją pozostaje program Amazon Family. Ta opcja jednak pozwala subskrybentom Prime dzielić się dostępem do benefitów z innymi osobami, ale tylko pod warunkiem, że mieszkają one pod tym samym adresem. W ramach Amazon Family można dodać jedną dorosłą osobę, a także do czterech kont dla dzieci (oraz czterech dla nastolatków, jeśli zostały dodane przed 7 kwietnia 2025).
Czytaj też: Alarm dla użytkowników YouTube. Użytkownicy mają tylko 14 dni na reakcję

Co obejmuje Amazon Family? To znacznie więcej niż tylko darmowa dostawa. Dorośli, którzy dzielą konto, zyskują dostęp do:
- Prime Video (z reklamami)
- Prime Reading (dostęp do cyfrowych książek)
- Prime Music (wspólne konto dla dwóch dorosłych)
- Korzyści od partnerów, takich jak Grubhub
- Wczesny dostęp do okazji, w tym do Prime Day
Dla osób, które korzystały z programu Prime Invitee, zmiana oznacza tylko dwie opcje: albo dołączyć do Amazon Family w swoim gospodarstwie domowym, albo założyć własną, płatną subskrypcję.
Czytaj też: YouTube przestanie nam wierzyć na słowo i sam sprawdzi nasz wiek
Zmiana szczególnie dotknie studentów, którzy do tej pory korzystali z kont rodziców, oraz członków rodzin mieszkających w różnych miejscach. Każda z tych grup stanie przed wyborem: własna subskrypcja lub rezygnacja z korzyści. Patrząc na sytuację na rynku, ten ruch był spodziewany. Netflix jako pierwszy ruszył do walki ze współdzieleniem kont i okazało się to ogromnym sukcesem, dlatego w jego ślady poszły inne platformy, w tym Disney+, HBO Max i YouTube Premium. Firmy coraz częściej traktują udostępnianie kont jako utracone przychody, a nie jako sposób na zwiększenie zasięgu usługi.
Czytaj też: Google Drive na Androida w końcu z nowym edytorem skanów
Na tle konkurencji konieczność samodzielnego wykupienia dostępu do Amazon Prime jest najmniej kosztowna. Podczas gdy wspomniane platformy każą płacić sobie około 30 zł miesięcznie za dostęp (dla jednej osoby), subskrypcja na Amazonie kosztuje zaledwie 10,99 zł, choć tu bardziej opłaca się roczny pakiet za 49 zł. Nie jest to więc majątek, ale kiedy doliczymy do tego ceny pozostałych usług, które poszły w ślady Netfliksa, wydatki tylko rosną.