W ostatnich miesiącach YouTube był znany przede wszystkim z działań walczących z blokowaniem reklam, zarówno w aplikacjach, jak i w przeglądarkach. To nie za dobra informacja, zwłaszcza że już niedługo nawet płacenie nie uchroni nas przed reklamami. Oprócz tego drugą osią działalności platformy w ostatnich miesiącach wydaje się mocne postawienie na innowacje z zakresu sztucznej inteligencji.
Nie tak dawno firma na wybranych rynkach wprowadziła wyszukiwarkę korzystającą ze sztucznej inteligencji dla abonentów YouTube Premium. Podsumowania treści z wybranych wideo oraz slajdy z informacjami i kadrami z konkretnych wideo mają wspomóc przy wyborach zakupowych czy turystycznych. To jednak nie jedyne rozwiązanie, do którego firma chce zaangażować AI. Wiedzieliśmy już o generowaniu wideo w karcie Youtube Shorts, ale okazuje się, że na konferencji Made On YouTube firma rozszerzyła swoje plany o dodatkowe rozwiązania.
Veo 3 Fast nie tylko stworzy wideo, ale poprawi to, co stworzyliśmy
YouTube w ostatnich latach stał się platformą łączącą w sobie krótkie i długie formy, ale także i podcasty. Serwis stale próbuje rozwiązać problem braku wizualnej części materiałów. Wszystko dzięki Veo 3 Fast – modelowi AI do generowania wideo na bazie tekstu, którego zastosowanie na platformie będzie szerokie.
Wspomniani wcześniej podcasterzy dostaną dzięki Veo 3 Fast możliwość generowania klipów wideo powiązanych z treścią audio. Biorąc pod uwagę, że dotychczas Veo 3 Fast zajmował się produkcją krótkich klipów, nie spodziewałbym się rewelacyjnych i spójnych rezultatów w podcastach. Z pewnością nie zabraknie okazji, by to sprawdzić – według danych serwisu każdego dnia oglądamy 100 milionów godzin takich materiałów. Funkcja zostanie wprowadzona w najbliższych miesiącach. Podcasterzy powinni też ucieszyć się z automatycznego generowania krótkich wideo będących częścią długich materiałów. YouTube zautomatyzuje proces, który jest osią działalności wielu serwisów.

Model do generowania wideo znajdzie też zastosowanie w przypadku krótkich materiałów. Nowym rozwiązaniem będzie dodawanie z pomocą Veo 3 animowanych teł, przedmiotów oraz efektów specjalnych. Rozszerzy to dotychczasowy pakiet rozwiązań. Sztuczna inteligencja będzie też sama edytowała wideo na bazie dostarczonych z poziomu telefonu zdjęć lub klipów.
Dubbing na YouTube stanie się mniej nieporadny, a współprace twórców – łatwiejsze
Ważne zmiany czekają też na twórców wideo, którzy dzięki automatycznym tłumaczeniom mogą dotrzeć do nowych odbiorców. Biorąc pod uwagę, że automatyczny dubbing zwiększa zasięgi wideo nawet o 300%, nie dziwi, że platforma chce go dopracować. Jeżeli mieliście okazję ostatnio słuchać tego, jak brzmią wideo ze ścieżką dźwiękową wygenerowaną w innym języku, raczej nie mogliście dostrzec tam znacznego podobieństwa do oryginału, zwłaszcza w intonacji i przekazywaniu emocji.
YouTube zamierza wprowadzić dwie istotne zmiany dla automatycznie tłumaczonych materiałów. Pierwsza z nich to synchronizacja ruchu ust z wypowiedziami w innych językach. Będzie wiązało się to z animowaniem twarzy na nowo i rodzi to pewne pytania o autentyczność. Druga zmiana to poprawa tonu i dynamiki wypowiedzi. YouTube do tej pory przetłumaczył w ten sposób 60 milionów wideo na ponad 20 języków, więc miał pole do nauki.
Sporo zmian dotyczy także tego, co z wideo będą mogli zrobić twórcy. Już niedługo, wzorem Instagrama, pojawi się funkcja kolaboracji. Jeden materiał będzie mógł pojawić się u maksymalnie 5 twórców. Zyski z materiału powędrują do pierwszego twórcy, który wrzucił ten materiał na swój kanał i zaprosił inne kanały do wspólnego publikowania. Oprócz tego sztuczna inteligencja pomoże w analizie działań na kanale, a reklamodawcy otrzymają dzięki niej rekomendacje kanałów, z którymi warto współpracować. Do tego twórcy, którzy umieszczali w swoich materiałach fragmenty sponsorowane, będą mogli je łatwiej usuwać lub modyfikować, w zależności od rynków i umów między partnerami.