Dwóch rzeczy na pewno nie można odmówić firmie Apple: odwagi i konsekwencji.
Premiera nowego systemu mobilnego Apple związana jest niestety nieprzyjemnymi “wydarzeniami towarzyszącymi”. GIF-y o tematyce porno są kolejną z nich.
Do tej pory scenariusz był podobny: nowy iPhone wchodził na rynek, a kilka dni później Apple chwaliło się kosmicznymi wynikami sprzedaży już z pierwszego weekendu po premierze. Obecnie jednak Apple zamierza zachować te dane dla siebie.
Dzisiejsza konferencja Apple zaczęła to nie tylko nowy iPhone. Tim Cook nie omieszkał pochwalić się również statystykami dotyczącymi sklepu Apple z aplikacjami mobilnymi i bardzo ciekawą współpracą, którą gigantowi z Cupertino udało się nawiązać z Nintendo.
iPhone 4 był jednym z tych modeli Apple, które wywindowały popularność telefonów z logiem nadgryzionego jabłka na sam szczyt. Złote czasy charyzmatycznego Steve’a Jobsa, dynamiczne wejście na rynek i… skandal w tle.
Komisja Europejska właśnie ogłosiła zakończenie śledztwa w sprawie porozumienia podatkowego, jakie Apple zawarł z Irlandią. Firma musi zwrócić 13 miliardów euro z powodu uzyskania “nielegalnych korzyści podatkowych”.
Największą nowością podczas tegorocznych premier smartfonów firmy Apple miało być wprowadzenie nie dwóch, ale trzech wersji modelu iPhone 7. Nowe doniesienia mówią jednak co innego.
Tego typu statystyki, pojawiające się właściwie co roku, za każdym razem przypominają nam, na czym polega różnica między światem urządzeń Apple, a światem Androida.
Wyniki zaprezentowane przez analityczną firmę IDC są dość przyjemne dla większości producentów “inteligentnych” zegarków. Jednak największy powód do zmartwienia ma Apple.
Nowy Apple Watch będzie musiał przekonać do siebie użytkowników czymś więcej niż tylko nowością, bo ten efekt wykorzystała już pierwsza, premierowa fala zegarków z logiem nadgryzionego jabłka. Tym razem oczekiwania będą wyższe.
Może już nie pamiętacie, ale wiele pogłosek mówiło o tym, że Apple wyposaży w moduł aparatu fotograficznego swój pierwszy “inteligentny” zegarek. Tak się jednak nie stało, ale wygląda na to, że pomysł nie został zarzucony.
iOS 10 to następna wersja mobilnego systemu operacyjnego firmy Apple, która ukaże się wraz z premiera najnowszej generacji iPhone’ów za kilka miesięcy. Apple jednak widocznie nie mogło się doczekać, żeby pochwalić się nowymi możliwościami swojego mobilnego systemu i podczas WWDC 2016 w San Francisco uchyliło odrobinę rąbka tajemnicy.