Nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy marki kryjącej się za logiem nadgryzionego jabłka przyznają, że Apple dobrze wie, jak zarabiać pieniądze. I wie także, na czym zarabiać.
Nowa platforma software’owa, Apple Research Kit zmieni dowolnego iPhone’a w narzędzie diagnostyczne, które będzie w stanie dostarczyć lekarzom cały szereg medycznych informacji na temat swojego użytkownika. To prawdopodobnie najważniejsza wiadomość z dzisiejszej konferencji Apple.
Minęło pół roku, od kiedy Tim Cook po raz pierwszy pokazał nam inteligentny zegarek Apple. Dzisiejszą prezentację można uznać za jego oficjalną premierę – Cook odpowiedział na palące nas przez 6 miesięcy pytania.
Czekaliśmy na to już w zeszłym roku, jednak jak widać nawet Apple potrzebuje czasem… no cóż – czasu. Na tego netbooka warto było jednak poczekać trochę dłużej.
Apple rozesłało do wybranych twórców oprogramowania zestawy narzędzi i zasad potrzebnych do tworzenia aplikacji na Apple Watch. Jedna z reguł okazuje się zaskakująco kategoryczna.
Kwestia śledzenia w przypadku smartfonów to nawet nie temat rzeka, ale ocean – wie o tym każdy, kto instalował jakąkolwiek aplikację, zgadzając się na udostępnienie między innymi swojego położenia.
Oficjalnie wejście na rynek pierwszego inteligentnego zegarka Apple planowane jest na kwiecień tego roku. Jednak oczywiście nie przeszkodziło to w tym, by już obecnie zbierać na niego zamówienia.
Jedną z zalet “inteligentnego” zegarka firmy Apple będzie olbrzymi wybór pasków, kopert, a nawet rozmiarów. Prawdziwe do wyboru – do koloru.
Branża IT cały czas coraz mocniej przenika się z branżą motoryzacyjną. Patent firmy Apple jest tego kolejnym przykładem.
Branża IT również przestanie świadczyć swoje usługi na półwyspie krymskim. Spowodowała to decyzja Baracka Obamy, który 19 stycznia zdecydował się na zatwierdzenie kolejnych sankcji wobec Rosji.
Ogólnie pomysł na tego typu patent jest całkiem dobry – jak pokazują premiery telefonów z ostatnich lat – różnego rodzaju giętkie lub przynajmniej wygięte smartfony cieszą się coraz większym powodzeniem. Ale Apple i wyginanie smartfona? To się chyba trochę źle kojarzy…
Jeden z wysoko postawionych pracowników firmy Apple, Paul S. Devine, dorabiał sobie na boku, sprzedając poufne informacje firmy. Nie skończyło się to dla niego zbyt szczęśliwie.