Miękkie roboty mają szereg zalet nad tradycyjnymi odpowiednikami
Dążenie do robotów już dawno obrało dwa kierunki. Jeden obejmuje ich produkcję z twardych, napędzanych siłownikami i serwomechanizmami elementów, a drugi obejmuje miękkie materiały i sterowanie poprzez zmiany ciśnienia. Oba podejścia mają swoje wady i zalety, ale to drugie podejście jest tańsze, bardziej bezpieczne dla otoczenia, prostsze i najwyraźniej nie aż tak nieskuteczne.
Czytaj też: USA testuje satelity CubeSat z HBTSS przeciw pociskom balistycznym
W miękkich robotach, czy jak tutaj, robotycznych dłoniach, nie trzeba opracowywać złożonych i uzależnionych od siebie bezpośrednio elementów mechanicznych. Nie trzeba w nich prowadzić osobnej linki kontrolnej dla każdej ruchomej części i finalnie ich napędzenie nie jest aż tak energochłonne. Jak więc korzystając z tych wszystkich przewag, ta nowa miękka robotyczna dłoń poradziła sobie w praktyce?
Jak działa miękka robotyczna dłoń?
W publikacji w Science Advances możemy przeczytać, jak dokładnie ta miękka robotyczna dłoń zyskała możliwość grania w jedną z najbardziej rozpoznawalnych gier na rynku. Wykorzystała do tego oryginalny kontroler Nintendo i nie tylko zdołała poruszać wąsatym Marianem, ale też ukończyć jeden z poziomów w czasie krótszym niż 90 sekund.
Czytaj też: Nowy myśliwiec Rosji na pierwszych teaserach
Jej trzema palcami steruje oddzielny kompresor, który manipuluje powietrzem każdego z nich za pośrednictwem jednego gumowego węża. Na jego końcu znajdują się trzy nieelektryczne urządzenia w postaci “płynnych tranzystorów”, które zostały zaprojektowany tak, aby otwierać się i przepuszczać powietrze do odpowiedniego palca w odpowiedzi na inne ciśnienie powietrza – niskie, średnie lub wysokie.
Manipulacja powietrzem i palcami nie jest jednocześnie specjalnie trudna i sprowadza się do tego, że kiedy powietrze wpływa przez wężyk, palec kurczy się i jest skierowany w dół. Całkowite zatrzymanie przepływu powietrza powoduje, że wszystkie trzy palce unoszą się do pozycji neutralnej, co umożliwia dokładne sterowanie każdym z nich.
Czytaj też: Polska kupi czołgi Abrams od USA. Znamy szczegóły zakupu M1A2 SEPv3
Naukowcy mają teraz nadzieję, że zaadaptują tę technologię do zastosowań takich jak konfigurowalne protezy, narzędzia chirurgiczne i urządzenia rehabilitacyjne. Ułatwią też innym zespołom zrobienie tego samego, bo swobodnie udostępniają wszystkie swoje pliki projektowe, aby przyspieszyć rozwój.