Premiera Radeon Pro V620. Mamy na nim pracować i grać… ale w chmurze

AMD niespodziewanie ujawniło nowy akcelerator graficzny z myślą o centrach danych i spełnianiu wymagających obliczeń w chmurze. Na temat Radeon Pro V620 do tej pory nie słyszeliśmy nic, ale dziś wszystko stało się jasne.
Premiera Radeon Pro V620, Radeon Pro V620
Premiera Radeon Pro V620, Radeon Pro V620

Premiera Radeon Pro V620, czyli profesjonalnego akceleratora graficznego, z którego będą mogli skorzystać gracze

Chociaż rynek HPC w wykonaniu AMD zmierza ku nowej generacji Radeonów Instinct na bazie CDNA2, firma najwyraźniej chce jeszcze wycisnąć wszystko z architektury RDNA2. Ta jest podstawą dla procesorów graficznych w kartach Radeon RX 6000, konsolach nowej generacji, a nawet nowych samochodach Tesli i już udowodniła, że spisuje się świetnie, jeśli idzie o stosunek wydajności do pożeranej energii. Teraz jednak architektura, zamiast służyć głównie rozrywce, rozszerzy swoją działalność na rynek profesjonalny.

Czytaj też: Analizujemy chipset Intel Z690. Co mają do zaoferowania nowe płyty główne Intela?

W centrach danych inżynierowie docenią przede wszystkim kompaktowość akceleratorów graficznych AMD Radeon V620, które zajmują łącznie dwa sloty i nie posiadają aktywnego systemu chłodzenia. Ciepło jest rozpraszane całkowicie pasywnie na poziomie samej karty, choć ten model sięgnął po flagowy procesor graficzny Navi 21 z 72 Compute Units, czyli 4608 procesorami FP32. Połączono to z 32 GB GDDR6 na 256-bitowej magistrali, co na tle szybkości 16 Gb/s układów VRAM, przekłada się na 512 GB/s przepustowości. Spokojnie jednak – dzięki zastosowaniu Infinity Cache przepustowość efektywna wynosi znacznie więcej.

Czytaj też: Płyty zbyt opasłe na chłodzenia powietrzne. Z690 ASUSa mają problem z chłodzeniami Noctua

Dla przypomnienia, Infinity Cache to autorski twór AMD, który powstał po to, aby uwolnić modele Radeon od energochłonnych magistrali dla zwykłej pamięci VRAM. Jako zupełnie odmienny rodzaj pamięci podręcznej, ten działa jako „wzmacniacz przepustowości”, z którego to GPU może korzystać w czasie rzeczywistym. Dzięki niemu Radeon Pro V620, a raczej całe klastry z tymi akceleratorami, będą w stanie w lepszym stopniu sprostać stawianych im wyzwaniom w postaci obciążeń 3D, nowoczesnych aplikacji biurowych czy generowaniu “wciągających wrażeń z gier AAA”, jak wskazuje samo ogłoszenie.

Czytaj też: Intel zasugerował kilkadziesiąt kart graficznych Arc Alchemist nowymi identyfikatorami

To ostatnie odnosi się przede wszystkim do “grania w chmurze”, czyli usług strumieniowania gier w czasie rzeczywistym, pozwalającym uwolnić się od ograniczeń sprzętowych… za stosowną opłatą i z wymogiem dostępu do połączenia Internetowego wyższej jakości. Wszystko to przy wspieraniu najnowszych technologii na czele z DirectX 12 Ultimate czy AMD FidelityFX.