DDR5 ofiarą swojego zaawansowania. Spodziewaliśmy się tego, a teraz mamy potwierdzenie

Wielu to przewidywało, my patrzyliśmy na to z powątpiewaniem, a dziś wreszcie dostaliśmy jednoznaczne potwierdzenie, że pamięci DDR5 są ofiarą swojego zaawansowania. Nie idzie jednak o ich działanie samo w sobie, czy problemy z wydajnością, a… dostępność. Ci klienci, którzy chcieli kupić nowe moduły DDR5 po racjonalnych cenach z pewnością wiedzą, co mamy na myśli.
DDR5 ofiarą swojego zaawansowania, DDR5, dostępność DDR5
DDR5 ofiarą swojego zaawansowania, DDR5, dostępność DDR5

DDR5 wniosły moduły pamięci operacyjnej na zupełnie nowy poziom. Przez to ich dostępność kuleje, a ceny są ogromne

Chociaż nie jest to pierwszy raz, kiedy obserwujemy rynek przy premierze nowego standardu DDR, to tym razem jest to dosyć wyjątkowy debiut. Wszystko przez to, że moduły pamięci DDR5 zadebiutowały na rynku konsumenckim akurat w dobie wszechobecnych niedoborów, rosnących cen i problemów z produkcją. Pandemiczna sytuacja, to jedno, ale musimy pamiętać, że po latach dosyć podobnej produkcji DDR, razem z DDR5 przyszły ogromne zmiany samej struktury, która jeszcze bardziej oberwała z powodu obecnego stanu na świecie.

Czytaj też: Czy szyfrowanie end-to-end powinno być zabronione? Nowy rząd Niemiec o prywatności w sieci

Problem jednak nie leży tam, gdzie myślicie. Samych układów DRAM do modułów pamięci DDR5 nie dręczą problemy produkcyjne, bo ta jest realizowana na starszych, bardziej dojrzałych, więc dopracowanych produkcyjnie procesach produkcyjnych (np. 14 nm). Problemem jest pewien kluczowy, nowy element na laminacie.

Wcześniej informowaliśmy, że “zakup 16 GB pamięci DDR5 wymaga wyłożenia ~800 zł, podczas gdy to samo, ale w przypadku DDR4, wyciągnie nam z kieszeni ledwie 300 złotych“. To ogromna różnica i bardzo daleka od pierwotnych prognoz, wedle których nowy standard będzie początkowo o 60% droższy od starszego. Plotki i przecieki wskazywały na powód tego stanu rzeczy już wcześniej, ale dopiero teraz firma Micron postanowiła oficjalnie ujawnić prawdziwy powód obecnej sytuacji na rynku DDR5.

Czytaj też: Rosyjski procesor Baikal-S działa. Powstał na bazie Arm i korzysta z koprocesora RISC-V

Tak – mowa zarówno o PMIC, jak i całej sekcji zasilania, czyli zupełnie nowego duetu na modułach pamięci DDR. W DDR5 po raz pierwszy postanowiono przenieść układy zasilania z płyt głównych bezpośrednio na moduły pamięci, aby zapewnić im dostęp do zasilania wyższej jakości i stabilności. Ich niska dostępność dla producentów jest bezpośrednim powodem braku odpowiedniej liczby DDR5 na półkach oraz ich wysokich cen.

Popyt na produkty DDR5 znacznie przewyższa podaż z powodu niedoborów komponentów innych niż pamięci, które wpływają na zdolność dostawców pamięci do budowania modułów DDR5.Spodziewamy się, że te niedobory będą umiarkowane przez 2022 rok, umożliwiając wzrost dostaw DDR5 do znaczących poziomów w drugiej połowie roku kalendarzowego 2022.– powiedział Sanjay Mehrotra z firmy Micron w rozmowie z SeekingAlpha.

Czytaj też: Ekstremalny overclocking Intel Core i9-12900K zakończony zaskoczeniem

Największym problemem ma być ponoć właśnie układ PMIC (Power Management Integrated Circut), który dla modułów DDR5 kosztuje 10 razy więcej niż jego odpowiednik DDR4, a czekać na jego dostawę trzeba przynajmniej 35 tygodni. Ponoć firmy walczą o to, aby poprawić sytuację, ale wedle szacunków nie powinniśmy oczekiwać sukcesów na tym poletku aż do końca 2022 roku.