Na rynek zawitał napęd FreeFlow dla rowerów elektrycznych, które mają zachwycać wagą i swoją “skrytością”
Za napęd FreeFlow odpowiada szkocki startup FreeFlow Technologies, który od momentu założenia w 2012 roku pracował właśnie nad stworzeniem tego skalowalnego napędu elektrycznego. Wszystko po to, aby ułatwić producentom samych rowerów produkcję smuklejszych jednośladów o niższej wadze, wyglądzie przypominającym standardowe rowery i przede wszystkim w atrakcyjniejszej cenie.
Czytaj też: Oto elektryczny rower EUNORAU D6 z nietypowym wyposażeniem w swojej klasie cenowej
Tak powstał napęd FreeFlow do montażu w dolnym wsporniku roweru, co może sugerować wam tradycyjny napęd pośredni (z silnikiem między korbami), ale to tylko złudne wrażenie. Napęd FreeFlow jest bowiem znacznie lepiej zintegrowany z ramą i tarczą, przez co nieobeznani rzeczywiście mogą nie rozpoznać w rowerze wyposażonym w takie rozwiązanie systemu wspomagania. Zdradza go tylko niewielkie wybrzuszenie przy lewej korbie.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F03%2FNie-kazdy-rowerzysta-potrzebuje-poteznego-silnika-i-FreeFlow-jest-na-to-odpowiedzia-1.jpg&w=1600&q=85)
Mimo tego FreeFlow może zaoferować sporo, bo do 290 watów mocy przy wadze 3,5 kilogramów. Powstanie jednak znacznie więcej słabszych wersji o wadze niższej (nie mniejszej, niż 2,5 kg) zależnie od zamówienia, które będą oferować różne poziomy momentu obrotowego i tryby jazdy.
Czytaj też: Trzy nowe ebike od Ampler. Co mają do zaoferowania elektryczne rowery Stellar, Curt i Stout?
Dane techniczne, takie jak moment obrotowy i zasięg, będą się różnić w zależności od producenta i modelu, ale napęd FreeFlow będzie oferował wiele trybów pracy i prędkość wspomaganą do 25 km/h. Pełne naładowanie akumulatora zajmie od czterech do pięciu godzin.
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F03%2FNie-kazdy-rowerzysta-potrzebuje-poteznego-silnika-i-FreeFlow-jest-na-to-odpowiedzia-3.jpg&w=1600&q=85)
![](/_next/image?url=https%3A%2F%2Fkonto.chip.pl%2Fuploads%2F2022%2F03%2FNie-kazdy-rowerzysta-potrzebuje-poteznego-silnika-i-FreeFlow-jest-na-to-odpowiedzia-4.jpg&w=1600&q=85)
Co ważne, FreeFlow nie jest tylko silnikiem, bo dodatkowo napęd zawiera opatentowany osprzęt przekładni, co ma sprzyjać “naturalnemu pedałowaniu bez oporu odczuwanego w przypadku niektórych systemów napędu elektrycznego”. System nie obejmuje jednak w domyślnej konfiguracji akumulatora o wadze 1,5-2,5 kg, pozostawiając jego kwestię w rękach producentów, którzy skuszą się na ofertę FreeFlow. Ten może zostać zamontowany w rurze dolnej lub przyjąć formę modułu montowanego na ramie, pod kierownicą, czy bagażniku.
Czytaj też: Prosty system ABS dla rowerów. Dzięki technologii Outbraker nigdy nie zablokujecie swoich kół
Chętni na dzieło tego szkockiego startupu ewidentnie się znajdą, a 1,65 mln funtów zebranych w najnowszej rundzie finansowania jest tego świetnym potwierdzeniem. Partnerstwo z Twnpa Cycles jest już pewne, ale ponoć zainteresowanie na tę technologię wyraziło już kilkudziesięciu innych producentów rowerów.