Cena niereferencyjnej karty graficznej Arc A380 nasuwa jedno pytanie – czy ktoś oszalał?

W ubiegłym tygodniu Intel zrealizował premierę swojej pierwszej desktopowej karty graficznej w postaci Arc A380 dostępnej obecnie wyłącznie w Chinach. Jest z nią związane wiele kontrowersji, na czele z nagłą poprawką szybkości GDDR6 z 16 na 15,5 Gb/s, utrudnioną dostępnością, niepokojącymi wymaganiami co do kompatybilności i wreszcie twierdzeniami Intela co do jej opłacalności. Niestety do tego grona dochodzi nawet cena niereferencyjnej karty graficznej Arc A380.
Premiera Intel Arc A380, pierwsza desktopowa karta graficzna Intela
Premiera Intel Arc A380, pierwsza desktopowa karta graficzna Intela

Na karty graficzne Intel Arc A380 w regularnej sprzedaży świat miał czekać jeszcze kilka tygodni. Firma GUNNIR była jednak innego zdania

Praktycznie w tej samej chwili, w której Intel zapowiedział swoją kartę graficzną Arc A380, znalazł się pierwszy producent z jej niereferencyjną wersją. Mowa o firmie GUNNIR, która przygotowała Arc A380 Photon, wymieniając oryginalny system chłodzenia oparty o pojedynczy wentylator na ten z dwoma. Zachował jednocześnie trzy porty DisplayPort i jedno HDMI 2.0.

Czytaj też: Technologia 2 nm od TSMC nie zawita do iPhone’ów tak szybko, jakbyśmy tego chcieli

Premiera Intel Arc A380, pierwsza desktopowa karta graficzna Intela

GUNNIR Arc A380 Photon została podkręcona w kwestii procesora graficznego ACM-G11, który maksymalnie ma osiągać 2450 MHz. To zwiększyło w ogólnym rozrachunku TBP do 92 watów, więc jednocześnie nie dziwi nas obecność 8-pinowego złącza zasilania, jako że szyna PCIe jest w stanie zagwarantować dostęp do jedynie 75 watów.

Czytaj też: Naukowcy chcą uwolnić elektronikę od akumulatorów. Energię chcą czerpać z… farby

Intel dumnie ogłosił, że Arc A380 będzie tania, bo oficjalnie wspominano o 1030 jenach już z podatkiem (25% VAT), co przekłada się na ~680 zł. O ile taka cena ma ogromny sens, zważywszy na liczbę wyjść i wsparcie nowoczesnych kodeków, tak jest na ten moment wyssana z palca. Przynajmniej, jeśli uznamy sprzedawaną przez pewien czas kartę firmy GUNNIR za 3999 jenów, czyli w przeliczeniu ponad 2500 zł.

Czytaj też: Test Realme GT Neo 3T – gdzieś już to widziałem

Są szanse, że jest to albo próba zarobienia na czymś, co obecnie jest białym krukiem, albo zwyczajna pomyłka sklepu, zważywszy na brak modelu w magazynie. Cena jednak sprawiła, że Intel nie dbając nawet o swoich partnerów, ponownie obrywa w kwestii swojego wizerunku.