Auta spalinowe z zakazem. Amerykanie podali konkretną datę

Władze Kalifornii podjęły decyzję, w myśl której auta napędzane silnikami spalinowymi zostaną całkowicie zakazane. Pierwsze zmiany wejdą w życie już w 2026 roku.
Auta spalinowe z zakazem. Amerykanie podali konkretną datę

Właśnie wtedy co najmniej 35 procent nowo produkowanych pojazdów ma być częściowo lub całkowicie elektrycznych. Co istotne hybrydy plug-in będą liczyć się tak samo jak pojazdy w pełni elektryczne, jeśli zapewnią co najmniej 110 kilometrów zasięgu i spełnią pozostałe wymogi dotyczące tego typu pojazdów. Według New York Timesa nowe zasady mogą zachęcić rząd federalny i kilkanaście stanów do przyjęcia podobnych reguł.

Czytaj też: Klimatyzacja chłodzi, ale też swoje dokłada do ocieplenia klimatu. Odkryto związek, który powstrzyma ten efekt

Podobne pomysły pojawiły się wśród władz Unii Europejskiej, które również do 2035 roku chciałyby znacząco ograniczyć, a nawet całkowicie zrezygnować z używania aut spalinowych. Wśród największych entuzjastów tej idei na Starym Kontynencie wymienia się między innymi Szwedów i Duńczyków. Po drugiej stronie Atlantyku o podobne ograniczenia apelują Kanadyjczycy. Oczywiście 2035 rok, przynajmniej z perspektywy naszego kraju, wydaje się – delikatnie mówiąc – mało realistycznym progiem.

Auta spalinowe w Kalifornii mają zostać całkowicie zakazane do 2035 roku

Gubernator Kalifornii Gavin Newsom wydał rozporządzenie o wycofaniu ze sprzedaży samochodów napędzanych benzyną, aby pomóc w zmniejszeniu emisji gazów cieplarnianych w sektorze transportu. Część dużych firm samochodowych obiecało produkować pojazdy o niskiej a nawet zerowej emisji i zwiększyć ich sprzedaż. Jednocześnie pojawiły się apele do rządu federalnego o pomoc w zapewnieniu odpowiedniego popytu oraz dostępu do materiałów kluczowych dla produkcji pojazdów elektrycznych.

Czytaj też: Porsche wierzy w wodór. Niedawna symulacja na torze Nurburgring to potwierdza

W ubiegłym tygodniu Joe Biden podpisał szeroki pakiet klimatyczny i zdrowotny, ustawę o redukcji inflacji, która obejmuje 369 miliardów dolarów wydatków na programy klimatyczne i energetyczne oraz ulgi podatkowe na zakup nowych i używanych pojazdów elektrycznych. Plan tamtejszych władz zakłada redukcję emisji gazów cieplarnianych do 40 procent do 2030 roku.