Samoloty w czasach drugiej wojny światowej. Jak potoczyła się historia największych producentów?

Poniżej przygotowaliśmy dla Was trzy firmy, które produkowały najwięcej samolotów w czasach drugiej wojny światowej. Jednak jako że samoloty powstawały na długo przed 1939 rokiem, pod uwagę został wzięty okres od 1936 do 1945 roku i przybliżone wyniki z racji braku dokładnych i rzetelnych szacunków.
Samoloty w czasach drugiej wojny światowej
Samoloty w czasach drugiej wojny światowej

Bycie producentem samolotów w latach 1930-1945 upływało pod znakiem niepewności co do jutra i wzmożonej pracy dla swojego kraju

Kiedyś produkcja samolotów była tak masowa, że w ciągu piętnastu lat powstawały nie setki, a całe dziesiątki tysięcy egzemplarzy różnego typu w zakładach tylko jednej firmy. Wszystko przez ich prostotę w porównaniu do obecnych samolotów wojskowych, nad którymi pracują całe setki specjalistów, a nie kilku, góra kilkunastu inżynierów, jak dawniej. Dlatego też jednoznacznym zwycięzcą w tym zestawieniu jest North American Aviation z około 41000 wyprodukowanych samolotów, bo ~15600 P-51 Mustang, ~15500 T-6 Texan oraz ~10000 B-25 Mitchell.

Czytaj też: Pierwszy taki przelot Sił Powietrznych USA w historii. Te zdjęcia zachwycają

Mustang P-51

Po wojnie North American Aviation zrobiło ogromne cięcia w kadrze, zwalniając 86 tysięcy z 91 tysięcy pracowników w 1946 roku. Trudno się temu dziwić, bo z roku na rok liczba zamówień spadła z kilku tysięcy samolotów do ledwie kilkudziesięciu. To zmusiło koncern General Motors do wycofania NAA z rynku publicznego w 1948 roku i choć jeden z oddziałów nadal rewolucjonizował sektor samolotów swoimi projektami (z XB-70 Valkyrie na czele), to najwięcej uwagi zebrał wydzielony w 1955 roku osoby dział Rocketdyne, który odegrał ważną rolę w amerykańskim programie kosmicznym, opracowując silniki dla wielu misji NASA. Nie wszystko było jednak aż tak idealne, bo Rocketdyne odpowiadało też za m.in. Apollo 11.

Czytaj też: Pierwsze takie ćwiczenia Armii USA. Scenariusz symulował bitwy z II wojny światowej

II-2

Drugą w kolejce firmą był dawniej sowiecki, a dziś rosyjski koncern Iljuszyn z ponad 36000 wyprodukowanymi egzemplarzami swojego Iljuszyn II-2 do atakowania celów naziemnych w latach 1941-1945. Ta firma powstała w czasach Związku Radzieckiego i po wojnie nadal tworzyła samoloty wojskowe, ale też komercyjne. W 2006 roku rząd rosyjski połączył ją z innymi firmami w United Aircraft Corporation, a w 2014 roku Iljuszyn i Myasishchev zjednoczyły się, aby stać się jednostką biznesową United Aircraft Corporation – Transport Aircraft.

Messerschmitt Bf 109

Czytaj też: W Turcji powstaje kolejny dron. Alpin będzie wyjątkowy zwłaszcza z jednego powodu

Było USA, była Rosja/ZSRR, więc nadszedł czas na trzeciego Wielkiego Gracza II wojny światowej, czyli Niemcy. W tym kraju zasłynął bezsprzecznie Messerschmitt i jego prawie 35000 wyprodukowanych w latach 1936-1958 samolotów Messerschmitt Bf 109. Po wojnie firma nie mogła kontynuować prac nad samolotami z racji nałożonych zakazów, co trwało przez jedną dekadę. Utrzymała się jednak na rynku, produkując najpierw trójkołowe połączenie motocykla i samochodu, a następnie samochody (np. KR200) i nawet domy prefabrykowane. W 1968 roku firma połączyła się z Bolkow, następnie z Blohm (stąd nazwa MBB – Messerschmitt-Bölkow-Blohm), aby finalnie w 1989 roku dać się przejąć koncernowi DASA, którego teraz znacie pod nazwą… Airbus.