Firma Maersk, duński gigant w towarowym transporcie morskim, przekazał w informacji prasowej, że zlecił zbudowanie sześciu ogromnych kontenerowców, dla których paliwem będzie zielony metanol.
Zamówienie jest częścią większego planu dekarbonizacji i osiągnięcia zerowej emisji gazów cieplarnianych netto do 2040 roku.
Statki transportowe mają zostać zbudowane do 2025 roku. Pomieszczą one do 17 tysięcy kontenerów i będą wyposażone w silniki dwupaliwowe, w tym na zielony metanol. Szacuje się, że w ciągu roku kontenerowce zredukują emisję dwutlenku węgla do atmosfery aż o 800 tys. ton.
Czytaj też: Zamiast diesla spala wodór. Przerobiony silnik zalążkiem rewolucji?
Zielony metanol – jak powstaje?
Zielony metanol jest produkowany z zielonego wodoru, który uzyskuje się w drodze elektrolizy. Następnie przeprowadza się reakcję wodoru z biogenicznym dwutlenkiem węgla, czyli tym pochodzącym na przykład ze spalania biomasy. Wówczas uzyskujemy paliwo, które może z powodzeniem być wykorzystywane chociażby na statkach transportowych.
Czytaj też: Staną na parkingach i zacienią betonową przestrzeń. Czym są pierwsze na świecie drzewa fotowoltaiczne?
Uważa się, że zarówno wodór, jak i metanol są ekologicznymi i zrównoważonymi dla środowiska źródłami energii. Zielony metanol ponadto może wpłynąć na znaczną redukcję emisji tlenków azotu i siarki do atmosfery.
Jak twierdzi Adolfo Benedito Borrás z hiszpańskiej firmy AIMPLAS, która działa nad stworzeniem taniej i łatwej metody produkcji zielonego metanolu:
Może on obniżyć emisję CO2 nawet o 95 proc., ograniczyć emisję NOx nawet o 80 proc. oraz całkowicie wyeliminować emisję SOx i cząstek stałych. Jest to obiecująca technologia, która może odegrać ważną rolę w procesie transformacji Europy w pierwszy całkowicie neutralny klimatycznie kontynent.