Graj i chudnij. Proste sposoby na to, jak spalić więcej kalorii przy komputerze

Wciągające gry, pochłaniane przy rozrywce smakołyki i nierzadko siedzenie do późna, to przepis idealny na stanie się może nie aż tak dumnym posiadaczem “brzuszka”. Jeśli jednak tylko chcemy, można w dosyć prosty sposób uchronić się przed przybieraniem na wadze. Poniżej znajdziesz nasze propozycje na to, jak spalić więcej kalorii przy komputerze zarówno podczas grania, jak i pracy.
jak spalić więcej kalorii przy komputerze
jak spalić więcej kalorii przy komputerze

Siedząca praca i forma rozrywki to przepis na utratę formy i zdrowia

Nie bez powodu tak wiele mówi się o ergonomii podczas korzystania z komputera i tak naprawdę w ogóle siedzeniu przy biurku. Zwłaszcza w postpandemicznym świecie i utrzymującym się gdzieniegdzie trendzie pracy oraz nauki zdalnej. Przy pozostawaniu w jednej pozycji przez dłuższy czas dla dobrego stanu organizmu liczy się tak naprawdę wszystko – od oczywistości pokroju utrzymywania prostych pleców i ściągniętych w tył łopatek, przez odpowiednie ułożenie rąk i nadgarstków, a na pozycji głowy i nawet oczu kończąc. W najlepszym scenariuszu powinniśmy regularnie zmieniać swoje pozycje (raz siedzieć i raz stać), ale to już zupełnie inny poziom dbania o swoje ciało przy stacjonarnej pracy i rozrywce. Na początek lepiej zacząć skromnie, bo od wymiany krzesła na własne nogi, czyli po prostu… stania.

Czytaj też: To ten procesor napędzi topowe smartfony 2023 r. Wszystko, co musisz wiedzieć o Snapdragonie 8 Gen 2

Volkswagen, fotel biurowy Volkswagena
Dominującym krzesłom w pracy mówię nie. Nawet tak odjechanym, jak to Volkswagena

Samo stanie przed biurkiem i korzystanie z komputera może wydawać się dla wielu osób czymś irracjonalnym. Powody są dwa – albo są niepotrzebnie uprzedzeni (lub leniwi), albo raz spróbowali, źle zaaranżowali stanowisko i narzekali na komfort pracy. Oprócz czystych chęci podstawą w pracy i graniu na stojąco jest przede wszystkim dobrze przygotowane stanowisko. Nie ma tutaj miejsca na ustępstwa – stoimy, więc z marszu obciążamy nasz organizm bardziej (ale to dobrze), więc wszelkie niedociągnięcia w ergonomii będą po dwakroć rażące.

Newralgiczne kwestie sprowadzają się do odpowiedniej wysokości blatu i co do tego nie ma sztywnej reguły. Ma po prostu ma odpowiadać tobie, czego jedynym solidnym wyznacznikiem jest to, że w danej pozycji nie powinieneś odczuwać bólu dłoni i ramion (nawet po dłuższym czasie). Tutaj komfort pracy można dodatkowo poprawić z wykorzystaniem dedykowanych podkładek pod nadgarstki zarówno dla klawiatury, jak i myszy, które w mojej ocenie powinny znaleźć się na każdym biurku. Równie ważną kwestią jest też odpowiednie ustawienie głównego monitora. W skrócie – patrząc bezpośrednio na ekran, głowa powinna być utrzymana prosto, a gałki oczne ustawione idealnie na środku oczodołu, kiedy patrzymy w centrum ekranu.

Czytaj też: Artemis 1 wystartował. Zobacz spektakularne zdjęcia z misji NASA

Kiedy już zdołamy zapewnić sobie te do tych najważniejszych aspektów korzystania z komputera na stojąco, to ostatnim wyzwaniem będzie samo przyzwyczajenie się do tej pozycji. Z początku lepiej nie przesadzać i stać tyle, na ile pozwala organizm i kończyć również wtedy, kiedy stanie zacznie przeszkadzać ci w pracy lub rozgrywce, aby po prostu się nie zrazić. Jeśli wytrzymacie i docenicie to, jak wiele zalet niesie za sobą stanie przed biurkiem, nadejdzie czas na coś większego – zażywanie ruchu.

Ruch przed biurkiem

Sam nie jestem jeszcze na tym etapie, bo nieco martwię się o swoją produktywność, która zawsze musi wynosić 101%, ale ciągle myślę o tym, aby sięgnąć po specjalne bieżnie pod biurko. Nie ma w tym nic skomplikowanego – to po prostu kompaktowa bieżna do postawienia pod biurkiem, która zmusi cię do chodzenia. Jeśli nie stoisz, to samo chodzenie przy pracy lub graniu może brzmieć jak jakaś abstrakcja, ale patrząc po swoich przyzwyczajeniach, wejście na ten poziom to naturalna kolej rzeczy dla chcących “czegoś więcej”.

Obecnie i tak ciągle chodzę po pomieszczeniu, kiedy nie muszę być przy ekranie (np. podczas rozmowy) i regularnie staram się wykonywać proste ćwiczenia fizyczne, aby zwłaszcza w nadchodzących zimowych miesiącach nie zepsuć sobie kondycji na dobre, więc bieżnia wydaje mi się świetnym rozwiązaniem. Wprawdzie samo stanie z marszu spala więcej kalorii i wzmacnia mięśnie nóg i dolnej partii pleców, ale można pójść właśnie o ten jeden krok dalej.

Czytaj też: Wchodzi w życie unijna ustawa o usługach cyfrowych. Internet stanie się bezpieczniejszym miejscem

Thermaltake poszedł z kolei o nie jeden, a dwa kroki dalej, prezentując niedawno biurko Cycledesk 100, które ma być przeznaczone dla… no cóż, najwyraźniej dla rowerzystów, którzy chcą poćwiczyć sobie przed ekranem. Pomijając mechanizm regulacji wysokości, samo biurko wprawdzie nie różni się od innych gamingowych biurek (jest małe, ma RGB i miejsce na peryferia), ale jego zastosowanie… no cóż, o ile rozumiem granie np. w Cywilizację z przerwami na kolarskie serie w oczekiwaniu na swoją turę, tak praca lub tytuł bardziej wymagający uwagi gracza są tutaj już raczej abstrakcją.

Zanim jednak sięgniesz po takie rozwiązanie, zacznij od czegoś prostego – stania. Jak to osiągnąć? Aby odpowiedzieć na to pytanie, posłużę się własnym przykładem. Nie jestem fanem wydawania kupy kasy na coś, co może nie zdać egzaminu i finalnie trafić w kąt pomieszczenia, więc na początku odradzam inwestowanie w specjalne biurka i uchwyty na monitory. Zamiast tego polecam wypróbowanie takiego sposobu pracy “na sucho”, czyli np. stawiając laptopa na innym meblu o odpowiedniej wysokości lub nawet ustawić solidne kartony tak, aby umieścić na nich monitor oraz peryferia.

Sam wciągnąłem się w stanie przed biurkiem, kiedy to odłożyłem chwilowo monitor na obudowę komputera przy przemeblowaniu. Następnie postawiłem przed nim wielki solidny karton i peryferia, aby nie przerywać pracy. Szybko zauważyłem, że całkowicie przypadkowo stworzyłem sobie prowizoryczne stanowisko do stania podczas pracy i grania, a choć przemeblowanie skończyło się jeszcze tego samego dnia, ustawienie monitora nie uległo zmianie. Było to mniej więcej w połowie bieżącego roku, ale jak zacząłem wtedy pracować na stojąco, tak całkowicie dałem się temu pochłonąć i oto teraz stoję, pisząc te słowa, i szczerzę to polecam, bo czuję, że ta zmiana wyszła mi wyłącznie na dobre.