Test Navitel CL100 – obowiązkowe wyposażenie, nie tylko samochodu

Navitel CL100 to niedrogi i niepozorny odkurzacz samochodowy. Miałem co do niego niewygórowane wymagania, a okazał się bardzo udanym narzędziem, nie tylko do odkurzania samochodu.
Test Navitel CL100 – obowiązkowe wyposażenie, nie tylko samochodu

Navitel CL100 jest nieduży i dobrze wykonany

Po tym jak dowiedziałem się, że trafi do mnie Navitel CL100, mocno zastanawiałem się jak duże będzie to urządzenie. Już rozmiary pudełka sugerują, że trzeba go zaliczyć zdecydowanie do grona tych zdecydowanie mniejszych. Na upartego powinien się zmieścić nawet w większych schowkach naprzeciwko fotela pasażera.

Zestaw jest prosty. Znajdziemy w nim odkurzacz z plastikową zaślepką, dodatkową końcówkę wydłużającą z miękkim włosiem na końcu, kabel USB-C oraz woreczek do przechowywania całego zestawu. Przyczepiłbym się tylko do tego ostatniego, bo ten materiał łatwo zbiera kurz, więc szybko może być dosyć mocno zabrudzony.

Wykonanie odkurzacza jest bardzo dobre. To solidny, sztywny plastik. W tej cenie nie ma absolutnie do czego się przyczepić.

Całą konstrukcję można bardzo łatwo rozebrać. Dzięki temu wyczyszczenie odkurzacza jest banalne, a poszczególne części można bez problemu przepłukać wodą i wysuszyć choćby na kaloryferze.

Czytaj też: Wideotest Dreame Bot L10s Ultra – całkowicie bezobsługowy odkurzacz ostateczny

Po co mi odkurzacz samochodowy, skoro mam rozkładany odkurzacz pionowy?

Odkurzanie samochodu to czynność, którą wykonuję co najmniej raz w tygodniu. Zawsze staram się, żeby wnętrza testowanych przez nas aut wyglądały dobrze na zdjęciach. Szczególnie w okresie zimowym trzeba się czasem sporo narobić, żeby odpowiednio doczyścić wnętrze, zanim wpakuje się do nim z aparatem.

Do odkurzania zawsze używam rozkładanego odkurzacza pionowego. Wcześniej był to Xiaomi Mi Vacuum Cleaner G10, a obecnie Hoover H-FREE 500 Hydro Plus. Problemem obu urządzeń są ich wymiary. Ciężko jest się dostać do głębszych zakamarków, a o odkurzaniu np. przestrzeni za kierownicą można zapomnieć. Takie odkurzacze są zwyczajnie za duże. Mniejsze wymiary dedykowanych odkurzaczy samochodowych to spore ułatwienie, bo pozwalają na o wiele dokładniejsze odkurzanie. Tylko czy mniejsze wymiary nie oznaczają zbyt małej mocy ssania?

Czytaj też: Test OnePlus 11 5G. Nie musisz być Pro, żeby zabijać flagowce

Jak sprząta Navitel CL100? Ma zaskakująco dużo mocy

Tego właśnie obawiałem się najbardziej. Czy tam mały odkurzacz będzie w stanie skutecznie wciągnąć np. piasek z dywaników? Okazja do tego była idealna, bo od razu na dzień dobry dostał spore wyzwanie, jakim była Cupra Ateca. Podczas testowego tygodnia pokonaliśmy autem dużo kilometrów, w środku sporo czasu spędziły cztery osoby, a aktualna zimowa aura oznacza piasek, błoto i jeszcze więcej piasku. Więc było co odkurzać.

Ten mały skubaniec wciągał piasek jak szalony! Patrząc pod kątem czystej specyfikacji, mamy tu 100 W mocy oraz moc ssania na poziomie do 13 kPa. Nie są to duże liczby, ale efekty naprawdę robią pozytywne wrażenie. W razie potrzeby do dyspozycji mamy trzy poziomy mocy.

Odkurzacz bardzo dobrze poradził sobie nie tylko z piaskiem, ale też zabrudzeniami wewnątrz schowków i ogólnym kurzem. Pochwalić trzeba też miękkie włosie końcówki ze szczotką, które nie rysuje wybitnie delikatnych plastikowych elementów piano black. A to ogromna zaleta.

Pojemnik na brud jest nieduży, ale jeśli nie mamy w aucie stajni Augiasza, powinien spokojnie wystarczyć na odkurzenie całego wnętrza za jednym razem.

Czytaj też: Test Tronsmart Halo 100. Oto najlepszy głośnik bezprzewodowy Tronsmarta

Ładowanie przez port USB-C i dodatkowe oświetlenie

Navitel CL100 to nie tylko odkurzacz, ale też przydatne oświetlenie. W rączce mamy białe światło, które może świecić lub mrugać. Świeci naprawdę dobrze i potrafi rozjaśnić sporą przestrzeń. Nie mniej użyteczne jest oświetlenie ostrzegawcze, ale lepiej, żebyście nie musieli z niego korzystać.

Odkurzacz można postawić pionowo i uruchomić czerwone światło ostrzegawcze. Widać je bardzo dobre i może być bardzo skutecznym uzupełnieniem trójkąta ostrzegawczego.

Wbudowany akumulator o pojemności 2200 mAh pozwala na maksymalnie 20 minut pracy. Niedużo, ale jeśli utrzymujemy względny porządek w aucie, to powinno w zupełności wystarczyć do ogarnięcia całego wnętrza. Ogromną zaletą Navitela CL100 jest możliwość ładowania przez port USB-C.

Czytaj też: Test TTArtisan Tilt 50 mm f/1.4 – bez wychyłu nie miałby sensu

Navitel CL100 to bardzo dobry odkurzacz. Nie tylko do samochodu

Navitel CL100 świetnie sprawdza się w swojej podstawowej roli. Bardzo dobrze odkurza wnętrza aut. Oferuje sporą moc ssania i radzi sobie nawet z większą ilością mocno wbitego piasku w dywaniki. A jego małe wymiary pozwalają łatwo dotrzeć do trudniej dostępnych miejsc. Warto też docenić dobre wykonanie, łatwe czyszczenie, opcję dodatkowego oświetlenia, w tym ostrzegawczego i ładowanie przez port USB-C.

Odkurzacz sprawdzi się nie tylko w samochodzie, ale też w domu. Szczególnie jeśli korzystacie na co dzień z robota odkurzającego, siłą rzeczy potrzebujecie dodatkowego odkurzacza do zebrania choćby kurzu z szafek czy blatów. Tutaj też Navitel CL100 też sprawdzi się bardzo dobrze. Podobnie jak końcówka z bardzo miękkim włosiem, która nie niszczy delikatnych powierzchni.

W cenie wynoszącej 299 zł (a czasem da się znaleźć taniej), Navitel CL100 to obowiązkowe wyposażenie samochodu, a też jest to na tyle niewygórowana kwota, że warto mieć go na liście prezentów na różne okazje.