Nowy myśliwiec miał ośmieszyć amerykańskie F-35, ale obecnie ośmiesza Chiny

Największe mocarstwa świata starają się obecnie o stworzenie myśliwców szóstej generacji. Polska w tym wyścigu nawet nie startuje (nadal nie mamy dostępu do tych piątej generacji), ale Chiny wręcz przeciwnie. Właśnie możemy rzucić okiem na to, co aktualnie rozwija ten kraj, bo w państwowej gazecie ujawniono właśnie projekt tego, czym będzie nowy myśliwiec szóstej generacji.
Nowy myśliwiec Chin szóstej generacji
Nowy myśliwiec Chin szóstej generacji

Nowy myśliwiec szóstej generacji Chin to kopia amerykańskiego NGAD? Jedna grafika wywołała poruszenie

Amerykańskie myśliwce F-35 są obecnie uważane za najbardziej zaawansowane na świecie, ale pewne jest, że z dekady na dekadę będą tracić coraz więcej swojej wyjątkowości. Powód tego jest prosty – nowe technologie umożliwiają już projektowanie i budowanie myśliwców nowej generacji o jeszcze wyższym poziomie zaawansowania szybciej. W efekcie już najpewniej nigdy nie dojdzie do największego problemu F-35 w momencie premiery. Mowa nie o wysokiej cenie, a tym, że projekt był od razu nieco przestarzały. Jednak mimo znacznego rozwoju technologii oraz awiacji, dzięki którym można projektować wojskowe samoloty szybciej i tak naprawdę unikać powtarzalnych schematów, chiński przemysł ponownie zdaje się kopiować amerykańskie projekty myśliwca szóstej generacji (NGAD), którego domniemany projekt widać poniżej.

Czytaj też: Rosyjski helikopter Ka-52 i myśliwiec Su-57 sieją postrach w przestworzach. Wiemy, ile kosztują

Myśliwiec NGAD, Myśliwiec NGAD Sił Powierznych USA, NGAD

Dla przypomnienia, myśliwce 5. generacji charakteryzują się głównie supermanewrowością i technologiami stealth, które umożliwiają im unikanie wykrycia przez radary i inne systemy obrony powietrznej. Cechuje je również wysoka wielozadaniowość i przydatność praktycznie w każdym rodzaju konfliktu, a te trzy cechy myśliwce 6. generacji wniosą na nowy poziom. Dorzucą jednak coś od siebie, a mianowicie zdolność do czynnej współpracy z dronami powietrznymi, możliwość rozwijania prędkości ponad Mach 4, operowania bezpośrednio w przestrzeni kosmicznej lub blisko niej i zaawansowane systemy do walki elektronicznej. Takie są przynajmniej powszechnie przyjęte cechy, określające te nowoczesne projekty, ale wiele może się jeszcze zmienić, bo obecnie każdy z nich jest rozwijany i nie ma finalnej formy.

Czytaj też: Chiński myśliwiec nowej generacji porzuci ogon? Kopiujące wszystko i wszystkich Chiny chcą czegoś własnego

Tyczy się to również chińskiego myśliwca, którego domniemany projekt (a raczej jeden z kilku rozwijanych aktualnie projektów) możemy dziś podejrzeć, dzięki publikacji we wspieranej przez państwo gazecie Global Times. Porównując go z podrzuconym powyżej domniemanym projektem NGAD, łatwo dostrzec podobieństwa między nimi na czele z konstrukcją “bezogonową”, która zapewnia optymalny układ do osiągnięcia zarówno wysokiego zasięgu, jak i obniżonej wykrywalności. Różni się jednak od amerykańskiego projektu samym kształtem, który jest bardziej opływowy i sprawia jeszcze większe wrażenie czegoś zupełnie nie z tego świata. Jednak niektórzy analitycy poddają i tak w wątpliwość autentyczności i oryginalności chińskiego projektu, zarzucając, że przypomina amerykańskie dzieła.

Zarzuty te nie są bezpodstawne, bo już w przeszłości Chinom zarzucano kopiowanie amerykańskich myśliwców F-22 i F-35 pod względem aerodynamiki oraz systemów w projektach swoich myśliwców J-20 oraz J-31. Państwo jest też regularnie oskarżane o kradzież własności intelektualnej i tajemnic handlowych od amerykańskich kontrahentów obronnych i uniwersytetów poprzez cyberszpiegostwo, hakerstwo i infiltrację. Co jest prawdą? To wiedzą tylko i wyłącznie same Chiny.

Czytaj też: Turecki myśliwiec nowej generacji poszedł pod prąd. TF-X zaskoczył świat innowacyjnymi czujnikami

Tradycyjnie i te najnowsze zarzuty zostały odrzucone przez chińskich urzędników. Ci dumnie twierdzą, że chiński przemysł lotniczy poczynił znaczące postępy w zakresie badań i rozwoju, inżynierii i produkcji oraz że ma własne cele strategiczne i priorytety, które różnią się od celów i priorytetów USA lub innych krajów. Twierdzą również, że Chiny są zaangażowane w pokojową i wzajemnie korzystną współpracę z innymi krajami w dziedzinie aeronautyki, czego dowodem jest udział w międzynarodowych projektach. Czas więc tylko pokaże, ile rzeczywiście “chińskości” jest w chińskim myśliwcu szóstej generacji.