Myśliwce F-16 polecą same. Amerykanie podchodzą poważnie do testów autonomii

W połowie lutego dowiedzieliśmy się o pierwszym takim teście Stanów Zjednoczonych i na świecie, w którym kontrolę nad myśliwcem przejęła sztuczna inteligencja. Amerykanie najwyraźniej nie chcą zwalniać, bo zapowiedzieli nowy projekt, w ramach to którego myśliwce F-16 będą latać całkowicie autonomicznie.
Myśliwce F-16 polecą same. Amerykanie podchodzą poważnie do testów autonomii

Siły Powietrzne USA ulepszą myśliwce F-16 systemem sztucznej inteligencji. Będzie to test przed czymś wielkim

Ogłoszony właśnie projekt VENOM został nakreślony w oparciu o wcześniejszych pracach, które lotnictwo Stanów Zjednoczonych zrealizowało z wykorzystaniem X-62A VISTA. Ten zmodyfikowany myśliwiec F-16D został wyposażony przede wszystkim w systemy sztucznej inteligencji i pełni funkcję samolotu szkoleniowego i testowego. Dzięki specjalistycznemu narzędziu może symulować różne charakterystyki oraz scenariusze lotu, wbudowane w jego system algorytmy modelowania umożliwiają mu uczenie się od ludzkich pilotów, a pakiet SACS pozwala kontrolować wszystkie systemy podczas lotu (silniki, powierzchnie sterujące) i reagować na informacje z czujników.

Czytaj też: Kolosalny samolot Airbusa przejął kontrolę nad dronami. Tak wytycza się nowe szlaki dla wojska

Sztuczna inteligencja za sterami VISTA X-62A

Tak jak X62-A VISTA powstał po to, aby rozwijać technologię sztucznej inteligencji w lotnictwie w dążeniu do m.in. zastąpienia pilotów specjalnymi systemami, tak ogłoszony właśnie program VENOM nakreślono po to, aby przyspieszyć nad tym pracę. Jego głównym celem jest przetestowanie i udoskonalenie autonomicznego oprogramowania dla współpracujących ze soba nawzajem samolotów bojowych poprzez wprowadzenie takiegoż programu go do sześciu myśliwców F-16.

Czytaj też: O tych bombowcach mogłeś nie słyszeć. Amerykanie porzucili wyjątkowe projekty

Dzięki takiemu “ulepszeniu” myśliwce F-16 będą w stanie samodzielnie latać i współpracować z ludzkimi pilotami przy użyciu autonomicznego oprogramowania. Za ich sterami będzie jednak ciągle czuwał ludzki pilot, który w razie potrzeby będzie interweniował, czyli przejmował kontrolę nad myśliwcem. Tego typu testy pozwolą amerykańskiemu lotnictwu na eksperymentowanie z różnymi możliwościami i scenariuszami autonomicznymi, a także na przyspieszenie procesu rozwoju oprogramowania i wejścia na drogę certyfikacji.

loyal-wingman

Czytaj też: Okazuje się, że system uzbrojenia może być tani i niszczycielski. Spójrzcie tylko na Japonię

Projekt VENOM ma też głębszy sens. Jego przeprowadzenie w nieznanym aktualnie wymiarze czasowym i scenariuszowy, dostarczy również całą masę danych oraz informacji zwrotnych dla programu CCA. Ten z kolei skupia się na rozszerzeniu aktualnej floty Sił Powietrznych USA o tysiąc autonomicznych dronów, które będą przedłużeniem samolotów załogowych, współpracując z m.in. F-35 czy NGAD. Takie tańsze względem załogowych projektów drony mają współpracować z ludzkimi pilotami w scenariuszach bojowych, pełniąc szereg różnych ról – od transportowych po rozpoznania i na bojowych kończąc. Dążenie do nich jest postrzegane jako kluczowy element przyszłości lotnictwa USA oraz operacji powietrznych.