Ten elektryczny rower powstawał przez ponad dwa lata. Co w nim takiego wyjątkowego?

Jak długo musi powstawać elektryczny rower, aby zaoferować coś wyjątkowego i zachęcić do siebie potencjalnych nabywców? Odpowiedź na to pytanie zapewnia kalifornijska firma Hi Power Cycles (HPC), prezentując wyjątkowe dla siebie e-bike Trailblazer na 2023 rok. 
Ten elektryczny rower powstawał przez ponad dwa lata. Co w nim takiego wyjątkowego?

HPC Trailblazer 2023 to rowery elektryczne wyjątkowe od samych podstaw

Wedle ogłoszenia związanego z premierą rowerów z serii Trailblazer Pro 2023, kalifornijska firma Hi Power Cycles spędziła nad nowymi modelami “ponad dwa lata”. Ten okres obejmował wzmożone badania, podczas których powstało aż sześć prototypów, które finalnie dały życie nowym e-bike. Te rowery są o tyle wyjątkowe (zwłaszcza dla samej firmy), że stanowią dla HPC pierwsze elektryczne modele z pełnym zawieszeniem od trzech lat. 

Czytaj też: Unikalny jednoślad dla wymagających. Elektryczny rower Model J zachwyca formą

Długi wysiłek projektantów i specjalistów dał finalnie życie “lekkim e-bike z ramą z włókna węglowego o największym zasięgu, największej mocy i najlepszych osiągach na rynku”. Firma wydaje się być tego pewna, bo oficjalnie stwierdziła, że nie ma nic innego, co mogłoby konkurować z tymi rowerami “pod względem ogólnej jakości, wagi, wydajności i wartości”. W ogólnym rozrachunku rowery Trailblazer 2023 są dostępne w dwóch wersjach, z których każdą można skonfigurować z różnymi opcjami. 

Podstawowy model Pro jest standardowo wyposażony w silnik między korbami o mocy 750 watów, którego można opcjonalnie zwiększyć do 1200 lub nawet 1600 watów, aby uzyskać moment obrotowy rzędu aż 140 Nm. Kontrolę nad tą jednostką napędową stanowi czujnik momentu obrotowego i para czujników kadencji, gwarantując “natychmiastową reakcję na każde naciśnięcie pedału”. Jeśli idzie o maksymalną prędkość, standardowe 750 watów pozwala rozwijać 32 km/h, ale 1200 i 1600 watów już kolejno 51,5 oraz 54,7 km/h. Ten napęd czerpie energię z maksymalnie 907-Wh systemu akumulatorów i może być również dostępny “na żądanie”, jeśli nabywca zdecyduje się na dźwignię aktywującą silnik do montażu na kierownicy.

Czytaj też: Co ma wspólnego Apple i miejski rower elektryczny? Thunder 1 ma w zanadrzu ciekawy trick

W wersji Trailblazer Pro 2023 osprzęt obejmuje 8-biegową przekładnię SRAM EX1, 27,5-calowe koła z 2,8-calowymi oponami Maxxis Minion, czterotłokowe hydrauliczne hamulce tarczowe Magura MT7e z 203-milimetrowymi tarczami, lekką ramę z włókna węglowego oraz wyjątkowy system amortyzacji. Ten obejmuje specjalnie dopasowany widelec Diamond D1 o skoku 160 mm i tylny amortyzator pneumatyczny Topaz T2 o skoku 155 mm, które można dostosowywać do wagi i stylu jazdy każdego rowerzysty. Wisienką na torcie jest kierownica z włókna węglowego, dropper SDG Tellis i stosunkowo niska waga rzędu 23,3 kg. Cena za takie połączenie wynosi 9000 dolarów, ale aktualnie spadła w ramach promocji do 7650 dolarów, czyli w przewalutowaniu i po dodaniu podatku, prawie 35000 zł. 

Czytaj też: Idealny rower na codzienne dojazdy do pracy. CTY E2.2 zastąpi samochód i tramwaj

Cena za model standardowy jest niższa, bo sięga 5440 dolarów w trwającej promocji, a więc prawie 25000 złotych. Jest to równoznaczne ze znacznym spadkiem jakości osprzętu (poza tym samym napędem producent stosuje całkowicie inne komponenty), ale i tak nie można na niego narzekać, bo wykorzystuje osprzęt z najwyższej półki. Zwłaszcza jeśli zależy wam na niskiej wadze, bo ta względem modelu bardziej zaawansowanego wzrosła tylko nieznacznie, bo do 23,8 kg.