Nvidia poprawia babola z przeszłości. Funkcja G-Sync wreszcie nabierze sensu dla graczy

Nvidia ogłosiła właśnie nową funkcję, która sprawi, że obraz wyświetlany na monitorach o wyższym odświeżaniu będzie jeszcze ostrzejszy i co najlepsze, wielu graczy będzie mogło z tego skorzystać za darmo.
Nvidia poprawia babola z przeszłości. Funkcja G-Sync wreszcie nabierze sensu dla graczy

Nvidia ulepsza monitory z najwyższej półki. G-Sync doczeka się ulepszonego ULMB, z którego wreszcie zaczniemy korzystać

Odpowiadaliśmy już na to, po co graczom monitory gamingowe o odświeżaniu rzędu 500 Hz i choć zdania nie zmienimy zapewne nigdy, to najwyraźniej producenci będą ciągle podwyższać poprzeczkę, coraz częściej przekonując nas, że standardowe 60-, 120- czy nawet już 240-Hz to już przeżytek. Dlatego właśnie Nvidia została w pewnym sensie zmuszona do tego, aby ulepszyć monitory z technologią G-Sync, odświeżając rozwiązanie z 2015 roku o nazwie Ultra Low Motion Blur (ULMB) do wersji drugiej, czyli ULMB 2 i tym samym rozwiązując jego główne problemy.

Czytaj też: Nvidia chce zadbać o uboższych graczy. Cyberpunk 2077 na najwyższych ustawieniach wreszcie nam pójdzie

Pierwsza wersja ULMB nie zestarzała się zbyt dobrze. Przed ośmioma laty czas potrzebny pikselowi na przejście kolorów w monitorach (czas jego reakcji) był stosunkowo wysoki, co powodowało znaczne smużenie się i rozmycie obrazu, czyli jego niską klarowność, a tym samym “efekt plamy” na ekranie. Nvidia rozwiązała ten problem strobingiem podświetlenia, którego aktywowała funkcja ULMB. Ten mechanizm odpowiadał za wyłączanie podświetlania przez 75 procent czasu pracy panelu o maksymalnej jasności 300 nitów, co owocowało bardziej wyraźnymi, ale jednocześnie ciemniejszymi obrazami.

Czytaj też: Ile VRAM naprawdę potrzebujesz? AMD twierdzi, że więcej, niż daje Nvidia

Tyle tylko, że ULMB nie był zbyt często aktywowany przez graczy, a to z powodu tego, że ograniczał jednocześnie częstotliwość odświeżania panelu, aby zapewnić mu odpowiednio dużo czasu na odświeżenie pikseli. Ostrość była więc osiągana kosztem ciemniejszego i rzadziej odświeżanego obrazu, a to coś, co funkcja ULMB 2 całkowicie eliminuje. Nvidia postarała się, aby działanie ULMB 2 tle nie ograniczało już częstotliwości (działa przy ponad 1000 Hz) i wpływało w mniejszym stopniu na jasność ekranu. Efekt? Obejrzyjcie sami poniżej w porównaniu 480-Hz panelu i 120-Hz z funkcją ULMB 2:

Czytaj też: Tego nikt się nie spodziewał. Nvidia wniesie smartfony na nowy poziom

Nvidia twierdzi, że gracze z 360-Hz monitorem i aktywną w panelu sterowania GPU funkcją ULMB 2 będą mieli wrażenie, że grają na 1440-Hz monitorze, jeśli idzie o samą ostrość właśnie. Długo na tę weryfikację nie będziemy musieli raczej czekać, bo wkrótce pierwsi gracze powinni wiedzieć, czy ta funkcja rzeczywiście jest tak cenna, jako że ULMB 2 będzie zmianą wyłącznie programową, przez co będzie wymagać jedynie aktualizacji oprogramowania w przypadku kompatybilnych monitorów. Niestety aktualnie nie ma ich zbyt wiele, bo w grę wchodzi tylko Acer Predator XB273U F i Asus ROG Swift 360Hz PG27AQN, do których wkrótce dołączą dwa kolejne monitory, które obsłużą ULMB 2, a mowa o ROG Swift Pro PG248QP Asusa i AGON AG276QSG od AOC.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!