Pierwsza gra od Atari od 33 lat. Czym jest Called Mr. Run and Jump?
Firma Atari po raz ostatni wydała grę na swoją konsolę Atari VCS całe 33 lat temu, dlatego mająca właśnie miejsce niespodziewana premiera Called Mr. Run and Jump to ważny moment zarówno dla entuzjastów Atari, jak i całej społeczności graczy. Jest niczym przypomnienie trwałego dziedzictwa Atari i zaangażowania firmy w dostarczanie wyjątkowych wrażeń z gier starym i nowym graczom.
Czytaj też: Granie na Macu to katorga. Co więc na sprzęcie Apple’a robią Diablo IV i Cyberpunk 2077?
Nie bez powodu, bo przecież to Atari zajmuje szczególne miejsce w sercach graczy na całym świecie. Dzięki przełomowym tytułom, takim jak Pong, Space Invaders i Asteroids, Atari było w czołówce rewolucji gier w latach 70. i 80. ubiegłego wieku. Konsole i automaty zręcznościowe firmy stały się kultowymi symbolami złotej ery gier, pobudzając wyobraźnię milionów i kładąc podwaliny pod branżę, którą znamy dzisiaj. Powiew dawnych czasów zagwarantowała nam premiera nowoczesnej konsoli-komputera Atari VCS w 2020 roku, która oddała hołd dziedzictwu firmy, oferując jednocześnie współczesne podejście do gier wideo.
Trochę więc czekaliśmy na to, aby nowoczesne Atari VCS już raz na zawsze zapisało się w historii sprzętu dla graczy jako kolejny ważny etap firmy, bo do pełni szczęścia potrzebowaliśmy wyłącznie nowej oryginalnej gry na tę platformę. Doczekaliśmy się tego wraz z mającą właśnie miejsce zapowiedzią Called Mr. Run and Jump, a więc gry, która powstała w zupełnie nowej dla Atari erze i na dodatek całe trzy dekady po premierze ostatniej gry od tej firmy.
Czytaj też: Nvidia poprawia babola z przeszłości. Funkcja G-Sync wreszcie nabierze sensu dla graczy
Nie bez powodu więc debiut Called Mr. Run and Jump wywołał falę ekscytacji wśród entuzjastów gier i fanów Atari. Ta długo oczekiwana gra stanowi połączenie nostalgii i nowoczesnej rozgrywki, ucieleśniając esencję klasycznych tytułów Atari, a jednocześnie zawiera współczesne elementy podejścia do game-designu oraz mechaniki. Jej celem jest zauroczenie zarówno wieloletnich fanów Atari, jak i nowych pokoleń graczy, przy jednoczesnym oferowaniu wciągających doświadczeń, które wypełniają lukę między przeszłością a teraźniejszością.
Co najważniejsze, nowoczesne dzieło Atari nie jest projektem robionym na kolanie. Wprawdzie Mr. Run and Jump nie jest jakąś wielką produkcją z segmentu AAA, a jedynie platformówką 2D, którą możemy określić mianem klasycznej, ale z zapowiedzi wynika, że jest przyjemna dla oka i co nieco do zaoferowania ma. Dlatego zresztą firma nie ogranicza dostępu do tej gry wyłącznie nabywcom Atari VCS, bo już 31 lipca wprowadzi ją na rynek zarówno w formie kartridżów za 59,99 dolarów, jak i w wersji cyfrowej na komputery oraz konsole aktualnej generacji w nieznanej cenie. Aktualnie można ją nawet przetestować, jako że jest dostępna na Steamie w wersji demo.
Czytaj też: Będzie w co grać. Oto najciekawsze nowości z PlayStation Showcase 2023
Wraz z wydaniem tej nowej gry, Atari chce wypełnić lukę pokoleniową w grach, łącząc entuzjastów z różnych epok. Wieloletni fani mogą ponownie przeżyć radość z grania w autentyczną grę Atari, podczas gdy młodsi gracze mają okazję doświadczyć magii klasycznych tytułów firmy we współczesnym kontekście. Wydanie gry tworzy wspólne doświadczenie gry, które wykracza poza czas, jednocząc graczy w każdym wieku pod sztandarem Atari.
PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!