Indyjski przepis na trzecią wojnę światową. Agni Prime to nowy pocisk balistyczny kraju

Pociski balistyczne z głowicami jądrowymi, to najbardziej znany wszystkim element trzeciej wojny światowej. Pewne jest bowiem, że jeśli do niej dojdzie, bronią ostateczną będą właśnie atomówki, do których dołączył nowy indyjski pocisk Agni Prime.
Indyjski przepis na trzecią wojnę światową. Agni Prime to nowy pocisk balistyczny kraju

Agni Prime ma wyróżniać się na tyle innych pocisków balistycznych Indii. Jego wprowadzenie na służbę jest już pewne

Dowiedzieliśmy się właśnie, że DRDO i SFC, a więc kolejno Indyjska Organizacja Badań i Rozwoju Obrony oraz Dowództwo Sił Strategicznych przeprowadziły 7 czerwca test pocisku balistycznego nowej generacji, który dzierży miano Agni Prime. Test w locie został przeprowadzony z wyspy Dr APJ Abdul Kalam u północno-wschodniego wybrzeża Odishy i był pierwszym nocnym startem tego pocisku przed wprowadzeniem na służbę. Nie był jednocześnie inauguracyjnym, bo dwie wcześniejsze próby również wykazały niezawodność Agni Prime w sianiu zniszczenia, ale “utorował drogę do wprowadzenia systemu do sił zbrojnych”.

Czytaj też: Pociski balistyczne doczekają się nowego “wroga”, będzie chronił przed nuklearnym koszmarem

Agni Prime jest nowym wariantem znanej serii pocisków balistycznych Agni, które są zdolne do przenoszenia ładunków nuklearnych. Jego niedawne testowe wystrzelenie udowodniło technologiczną sprawność Indii w opracowywaniu zaawansowanych systemów rakietowych, a jego cechy jednoznacznie wzmocniły pozycję Indii na arenie międzynarodowej. W porównaniu do innych wersji pocisków z tej samej rodziny, Agni Prime wyróżnia bowiem swoją lekkością oraz wyższą mobilnością, a do tego zasięgiem, który ma wynosić 1000-2000 kilometrów. Gdyby tego było mało, pocisk ten ma być ponoć niezawodniejszy i mobilniejszy, a do tego ma wymagać mniejszego nakładu konserwacyjnego.

Indyjska podróż w kierunku rozwoju pocisków tego typu rozpoczęła się w 1958 roku, a od tego czasu kraj poczynił na tym poletku znaczące postępy. Uruchomiony w 1983 roku program rozwoju pocisków kierowanych (IGMDP) odegrał kluczową rolę w pomyślnym rozwoju i testowaniu różnych systemów rakietowych, przekładając się na stworzenie pocisków pokroju Prithvi, Trishul, Akash, Nag i Agni, co umocniło pozycję Indii jako potężnej siły w sferze technologii rakietowej.

Czytaj też: Kolejna broń na froncie zmieni obliczę wojny. Te pociski są niczym wyrzutnie HIMARS

Najnowszy pocisk w indyjskich rękach, czyli Agni Prime wykorzystuje system wystrzeliwania z kanistra, co zapewnia kilka korzyści. Szczelny “pojemnik na pocisk” chroni go przed czynnikami środowiskowymi, korozją i uszkodzeniami podczas transportu oraz przechowywania. Takie rozwiązanie zapewnia znacznie dłuższy okres trwałości, mniejsze wymagania konserwacyjne, większą elastyczność operacyjną, a do tego mobilność, przeżywalność i zdolność do ukrycia pocisku. To połączenie, które ma wręcz kluczowe znaczenie dla utrzymania skutecznej postawy odstraszania.

Czytaj też: USA mają superbroń, o której inni mogą tylko marzyć. Pocisk Kindżał jest na jej tle jedynie zabawką

W miarę jak Indie kontynuują wprowadzanie innowacji i ulepszanie swoich systemów rakietowych, potwierdzają swoje zaangażowanie w bezpieczeństwo narodowe, stabilność regionalną i odpowiedzialne wykorzystanie technologii rakietowej. Testowe wystrzelenie pocisku stanowi kamień milowy w indyjskim programie rozwoju pocisków rakietowych, a to wszystko w pełnej zgodzie z potrzebami strategicznego odstraszania i traktatami.

PS – po więcej materiałów najwyższej jakości zapraszamy na Focus Technologie. Subskrybuj nasz nowy kanał na YouTubie!