Klamka zapadła. To kwestia czasu, aż Ukraina zdominuje przestworza

Ukraina ciągle radzi sobie wręcz wzorowo, nie pozwalając wrogowi zdominować przestrzeni powietrznej, ale wygląda na to, że prawdziwe problemy agresora dopiero się zaczną.
Klamka zapadła. To kwestia czasu, aż Ukraina zdominuje przestworza

Ukraina już na pewno otrzyma myśliwce F-16. Musi tylko spełnić kilka wymogów

Można powiedzieć, że decyzje co do przekazania Ukrainie myśliwców F-16 przedsięwzięto szybko i sprawnie. Kilka dni temu USA wydały innym krajom zgodę co do potencjalnego przekazania tych maszyn bojowych, a w weekend Holandia i Dania ogłosiły plan przekazania odpowiednio 42 i 19 maszyn. Są to państwa, które nieustannie ściśle współpracują m.in. z USA, aby czynnie wspierać Ukrainę. Chociaż ta zapewne chciałaby myśliwce F-16 już teraz, to nie otrzyma ich z dnia na dzień. Najpierw musi przeszkolić swoich pilotów, inżynierów i techników w zakresie obsługi i konserwacji odrzutowców oraz uzyskać dostęp do odpowiedniego sprzętu i uzbrojenia, co ma trwać przynajmniej kilka miesięcy.

Czytaj też: Gdzieś w Rosji słychać krzyki: ale jak to zgubiliście drona? Ukraina może na tym wiele zyskać

Pewne jest, że Ukraina przede wszystkim potrzebuje myśliwców piątej generacji, czyli tych “niewidzialnych” dla radarów za sprawą zaawansowanych technik stealth, aby jeszcze lepiej radzić sobie z trwającą agresją. Jest to jednak rodzaj sprzętu, którego zapewne żadne państwo nie będzie skore przekazać Ukrainie, ale to wcale nie oznacza, że starsze myśliwce F-16 nie zdziałają wiele na froncie. W rzeczywistości są na tyle zaawansowanymi samolotami bojowymi, że pozwolą broniącemu się krajowi jeszcze skuteczniej odpierać wrogów.

Czytaj też: Latający niszczyciel o ogromnym zasięgu. Tak oto Ukraina zrewolucjonizuje swoje lotnictwo

F-16 mogą wykonywać różne misje takie jak powietrze-powietrze, powietrze-ziemia i powietrze-powierzchnia. Mają większą prędkość, manewrowość i siłę ognia w porównaniu ze starszymi radzieckimi myśliwcami, których obecnie używa Ukraina. Mogą więc znacznie pomóc obrońcom w trwającym konflikcie, ale nie są magicznym rozwiązaniem, zwalczającym wszystkie problemy. Ten samolot wielozadaniowy nie ma tak naprawdę żadnego odpowiednika wśród czynnie służących rosyjskich samolotów, bo przewyższa nawet Su-35, któremu brakuje aktualnie zaawansowanego radaru oraz funkcji stealth. W praktyce nawet myśliwiec przewagi powietrznej MiG-29 nie stawi czoła F-16 z racji tego, że ma gorszą awionikę, niższy zasięg, ładowność, a nawet poziom niezawodności.

Czytaj też: Ukraina ma nowy sprzęt wojskowy. Elitarne oddziały już robią z niego użytek

F-16 został pierwotnie zaprojektowany w latach 70. i po raz pierwszy wszedł do służby w 1979 roku, był przez ostatnie dekady ulepszany, a jego możliwości były poddawane weryfikacji nie tylko podczas ćwiczeń, ale też konfliktów na całym świecie. Jeśli interesują was wszystkie możliwości myśliwców F-16 i wyjaśnienie tego, dlaczego wpłyną znacząco na sytuację w trwającej wojnie, to więcej na ten temat dowiecie się z mojego wcześniejszego artykułu na temat ich potencjału.