NASA ma misję. Nowe zdjęcia satelitarne pokazują, jak złym powietrzem oddychamy

NASA opublikowała wyjątkowe zdjęcia zrobione z orbity, które ukazują jakość powietrza w USA w fenomenalnych szczegółach.
NASA ma misję. Nowe zdjęcia satelitarne pokazują, jak złym powietrzem oddychamy

NASA udostępniła wyjątkowe zdjęcia, potwierdzając, że misja TEMPO już zapewnia cenne informacje

Zanim przejdziemy do samego zdjęcia, warto wyjaśnić, czym tak naprawdę jest TEMPO. Ten akronim od słów Tropospheric Emissions: Monitoring of Pollution określa amerykańską misję kompleksowego monitorowania zanieczyszczeń powietrza z poziomu kosmosu. Projekt zapoczątkowano dopiero na początku tego roku poprzez wystrzelenie satelity na pokładzie rakiety Falcon 9 firmy SpaceX aż na orbitę. Pierwsze dane z niego wskazały wysokie stężenia dwutlenku azotu wokół ośrodków miejskich i głównych korytarzy transportowych w Ameryce Północnej.

Czytaj też: Świat technologii czekają ogromne zmiany. Prezydent USA wlepił bana na inwestowanie w Chinach

Nie jest to byle jaki satelita, bo krążąc całe 35405 kilometrów nad równikiem, wykorzystuje najnowocześniejszy spektrometr o zdolności wykrywania zanieczyszczeń nawet wtedy, kiedy są one maskowane przez odbicia światła słonecznego. Ta aparatura może wykonywać pomiary z dokładnością do zaledwie kilku kilometrów kwadratowych, dlatego nie bez powodu uznaje się, że satelita programu TEMPO jest wręcz pionierem w dziedzinie narzędzi kosmicznych, które monitorują jakość powietrza w Ameryce Północnej.

Czytaj też: Chiny chcą zrewolucjonizować wojsko swoim nowym pomysłem. Szkoda tylko, że znów kopiują USA

Nas jednak teraz interesuje przede wszystkim to, że niedawno satelita TEMPO przechodził proces rygorystycznej kalibracji i obserwacji słonecznych. Trwało to od 31 lipca do 2 sierpnia i podczas tego procesu stworzono zdjęcie, które przedstawia jakość powietrza w USA. Obszary o wysokim zanieczyszczeniu widać, jak na dłoni, a to dzięki znaczącej biegłości aparatury w analizowaniu światła słonecznego w interakcji z naszą planetą. Wzorce wykryte w tym świetle pomagają określić obecność i stężenie określonych gazów, dlatego satelita poza śledzeniem ogólnego zanieczyszczenia jest też w stanie wskazać spektrum źródeł zanieczyszczeń. Nieważne, czy pochodzą one z wulkanów, pożarów, nawozów rolniczych, czy samochodów.

Czytaj też: Okręty podwodne USA na celowniku Chin. Niszczyciele światów stracą swój największy atut

Dlatego właśnie uważa się, że dane zabrane w ramach programu TEMPO przyczynią się do głębszego zrozumienia wpływu tych zanieczyszczeń na zdrowie. Zwłaszcza że na zbieranych przez niego danych będzie pracować około 50 projektów badawczych, które mają na celu zwiększyć świadomość o zanieczyszczeniach. Nie jest to jednak jedyny satelita o takim przeznaczeniu, bo Korea Południowa ma swój Geostacjonarny Spektrometr Monitorowania Środowiska, a Europa pracuje nad satelitą Sentinel-4 do tego samego celu.