Kia prześcignęła konkurencję. Taką funkcję będzie chciał mieć każdy posiadacz elektryka

Dowiedzieliśmy się właśnie, że Kia ma sprytny plan na zwiększenie popularności swoich samochodów elektrycznych. Zapewni swoim klientom coś, czego wagę docenią zwłaszcza obecni właściciele elektryków.
Kia prześcignęła konkurencję. Taką funkcję będzie chciał mieć każdy posiadacz elektryka

Kia wyposaży swoje samochody elektryczne w funkcję Plug&Charge

Firma Kia ogłosiła swój plan wprowadzenia w Europie przełomowej technologii Plug&Charge, która umożliwia łatwiejsze i szybsze ładowanie samochodów elektrycznych. Technologia ta zadebiutuje w modelu EV9 (dla niewiedzących – będzie to potężny SUV premium), a z czasem trafi również do pozostałych samochodów elektrycznych marki, co jest o tyle ważne, że nie jest to byle ułatwienie, a coś, co docenia się za każdym razem na stacji ładowania, czyli… no cóż, jak na samochód elektryczny, to dosyć regularnie.

Czytaj też: Samochody na wodór – czy to się może udać? BMW twierdzi, że tak

Nie jest to wcale przesada, bo samo zastosowanie technologii Plug&Charge sprawia, że proces ładowania staje się intuicyjny i bezproblemowy. Użytkownik, korzystając ze stacji ładowania, takich jak Kia Charge, może podłączyć pojazd do dowolnej stacji obsługującej technologię Plug&Charge, a proces ładowania i naliczanie opłat zostanie automatycznie zainicjowane bez konieczności dodatkowej identyfikacji. Nic więc dziwnego, że Kia twierdzi, że jest “to technologia, która zdecydowanie ułatwia życie, eliminując potrzebę ręcznej obsługi i umożliwiając jeszcze szybsze ładowanie”. Aktualnie tę funkcję w Europie wspiera Model 3 i Y od Tesli oraz Porsche Taycan.

Czytaj też: Samochody elektryczne będą tańsze i bardziej ekologiczne. Oto lekarstwo na ich problem

Kia współpracuje aktualnie z wieloma partnerami, a w tym z Hubject, DCS oraz operatorami publicznych sieci ładowarek, takimi jak IONITY i Aral/BP, aby zapewnić klientom bardzo prosty proces przeprowadzania procesu ładowania. Technologia ta opiera się na zautomatyzowanej wymianie certyfikatów cyfrowych pomiędzy samochodem a ładowarką, co gwarantuje bezpieczeństwo i wygodę użytkowania. Gdyby tego było mało, technologia Plug&Charge nie tylko upraszcza proces ładowania, ale również integruje się z aplikacją Kia Charge, oferującą nawigację, aktualizacje w czasie rzeczywistym oraz różne opcje filtrowania. Po zakończonym procesie ładowania użytkownik po prostu odłącza pojazd i opuszcza stację, a opłata jest automatycznie doliczana do jego rachunku.

Czytaj też: Elektryczne samochody mają problem, o którym się nie mówi. To bardzo niepokojąca kwestia

Wprowadzenie tej technologii to kolejny krok Kia w kierunku promowania zrównoważonej mobilności i umocnienia swojej pozycji na rynku samochodów elektrycznych w Europie. Oczywiście wraz z wprowadzeniem technologii Plug&Charge do samochodów Kia, problemy z ładowaniem wcale nie znikają. Musimy pamiętać, że w Polsce nadal stacji ładowania zwyczajnie brakuje, a tempo ładowania wcale nie zachęca do wybierania się w długie podróże, co udowadnialiśmy już wielokrotnie na łamach naszego serwisu.