Holandia na rozdrożu. Marynarka wojenna kraju musi działać szybko

Nie bez powodu okręty podwodne są jednymi z najważniejszych w marynarkach wojennych państw na całym świecie. Holandia ma więc problem, bo jej aktualne okręty tej klasy się starzeją, a zastępstwa jak nie było widać od lat, tak nadal trudno je dostrzec… co jednak wkrótce ma się zmienić.
Holandia na rozdrożu. Marynarka wojenna kraju musi działać szybko

Okręty podwodne Holandii. Co zastąpi typ Walrus?

Aktualnie okręty podwodne typu Walrus są jedynymi, które eksploatuje holenderska marynarka wojenna. Są w służbie od 1990 roku, a ich przeznaczenie obejmuje szereg różnych misji, bo zwalczanie okrętów nawodnych i podwodnych, pełnienie nadzoru, wykonywanie operacji specjalnych oraz rozstawianie do nawet 40 min. Są wyposażone w cztery 21-calowe wyrzutnie torpedowe, które mogą wystrzeliwać torpedy Honeywell Mk 48, torpedy Honeywell NT 37 lub pociski przeciwokrętowe UGM-84 Harpoon. 

Czytaj też: Będzie niczym Thanos. Tak zaawansowanego myśliwca marynarka USA jeszcze nie miała

Każdy okręt typu Walrus cechuje się wypornością rzędu 2450 ton na powierzchni i 2800 ton po zanurzeniu, a ten właśnie ciężar w ruch wprawiają trzy silniki wysokoprężne i jeden elektryczny. Dzięki takiemu połączeniu okręty te mogą rozpędzać się do prawie 40 km/h pod wodą i pokonywać dystanse rzędu 18500 km. Ich kadłub pozwala osiągać głębokość rzędu ponad 300 metrów, zabierając około 50-osobową załogę na niezapomnianą przygodę, a choć uznaje się te okręty za dosyć zaawansowane, to ząb czasu nadgryzł je wystarczająco mocno, aby państwo musiało znaleźć dla nich zastępstwo. 

Czytaj też: Czyżby marynarka USA w tajemnicy wprowadziła na służbę nowy okręt? W te zdjęcia trudno uwierzyć

Program zastępowania starzejącej się floty okrętów podwodnych typu Walrus obejmuje zaangażowanie międzynarodowych kontrahentów z branży obronnej, którzy rywalizują o dostarczenie czterech nowoczesnych okrętów podwodnych. Wśród konkurentów z unikalnymi projektami znajduje się Naval Group, Saab we współpracy z Damen oraz ThyssenKrupp Marine Systems. Początkowo proces zakupu obejmował konkurencyjny dialog z zamiarem podpisania kontraktu do końca 2022 roku, ale ze względu na złożoną naturę negocjacji i rozległe oceny wymagane, harmonogram się wydłużył.

Czytaj też: Marynarka USA stała się właśnie potężniejsza. Niepozorne okręty sięgnęły po nowe pociski

W połowie 2023 roku rozpoczęto analizy techniczne i handlowe z pomocą ekspertów, a równolegle do technicznych ocen trwają dyskusje dotyczące umów o współpracy przemysłowej (ICA). Te umowy są kluczowe dla zapewnienia, że program zastępowania okrętów podwodnych nie tylko wzmocni zdolności holenderskiej marynarki, ale również przyczyni się do holenderskiego przemysłu obronnego. Na początku 2024 roku ma zapaść ostateczna decyzja co do wyboru firmy, która doczeka się kontraktu na zbudowanie czterech okrętów podwodnych nowej generacji dla Holandii. Jednak, jako że pierwszy z nowych okrętów podwodnych ma wejść na służbę między 2034 a 2037 rokiem, państwowa marynarka planuje przedłużyć okres służby dwóch okrętów podwodnych typu Walrus, pozyskując potrzebne elementy z wycofanych okrętów.