Desant można włożyć między bajki. Japonia stawia na jeszcze potężniejsze niszczyciele okrętów

Dowiedzieliśmy się właśnie o przyspieszeniu prac nad wdrożeniem jeszcze potężniejszych pocisków przeciwokrętowych przez Japonię. Mowa o SSM-3, które kompletnie odmienią możliwości kraju w zakresie zwalczania zagrożeń nawodnych.
Desant można włożyć między bajki. Japonia stawia na jeszcze potężniejsze niszczyciele okrętów

Japonia przyspiesza wdrożenie ulepszonej wersji przeciwokrętowego pocisku SSM-2

Jak na państwo wyspiarskie przystało, Japonia ma nieco ułatwioną kwestię obrony przed zagrożeniami ze strony innych państw, jako że nie musi przejmować się wrogimi siłami lądowymi… aż te nie dostaną się na terytorium drogą powietrzną lub morską. Dlatego kraj musi rozwijać swoje systemy przeciwlotnicze oraz przeciwokrętowe w dążeniu do tego, aby żaden desantowiec, pocisk czy śmigłowiec nie zdołały przedrzeć się przez linię obrony. W obliczu rosnącej potęgi chińskiej marynarki trudno się dziwić, że Japonia chce zwiększyć swoje możliwości w zakresie zwalczania wrogich okrętów.

Czytaj też: Broń palna zmierza na śmietnik historii. Japonia pokazała, co ją zastąpi

Ministerstwo Obrony Japonii przyspieszyło wdrażanie ulepszonej wersji przeciwokrętowego pocisku SSM-2, znanego jako SSM-3, do systemów rakietowych Typu 12, co pierwotnie miało nastąpić w 2026 roku. Obecnie systemy Typu 12 są operacyjne w prefekturach Hokkaido, Aomori i Kumamoto, ale plan obejmuje wdrożenie kolejnych stanowisk w innych prefekturach, co zakończy się stworzeniem ogólnokrajowej sieci siedmiu regimentów. Tamtejsze ministerstwo obrony rozważa wyposażenie wszystkich tych regimentów w nowe pociski SSM-3.

Czytaj też: Zapomnijcie o tradycyjnych działach. Japonia chce odmienić współczesne uzbrojenie

Wspomniany pocisk przeciwokrętowy o wadze 700 kg, długości 5 metrów i średnicy 35 cm został opracowany przez japońską firmę Mitsubishi Heavy Industries i jest kluczowym elementem arsenału kraju. Został wprowadzony do użytku w 2012 roku i jest wyposażony w system nawigacji inercyjnej (INS), nawigację GPS oraz zaawansowane zdolności dopasowania do terenu i wykrywania celów, co znacznie poprawiło jego precyzję i skuteczność. Nadchodzące ulepszenia mają na celu zwiększenie jego zasięgu z 200 km do około 1000 km, poprawienie konstrukcji stealth oraz ulepszenie możliwości koordynacji ataków.

Czytaj też: Japonia przedstawiła swoją zbrojeniową przyszłość. Na co postawi kraj w przyszłych latach?

Z tego typu potężniejszymi pociskami przeciwokrętowymi Japonia zyska możliwość jeszcze lepszego dbania o swoje tereny, mogąc zwalczać cele nawodne na pięciokrotnie okazalszych dystansach, niż do tej pory.