Galaxy AI po bezpłatnym okresie. Co szykuje Samsung dla tych, co zapłacą?

Tegoroczna premiera flagowców Samsunga upłynęła pod hasłem Galaxy AI. To właśnie na sztuczną inteligencję i funkcje z nią związane producent postawił największy nacisk w serii Galaxy S24. Choć podczas wydarzenia nie było o tym wzmianki, szybko okazało się, że nowości będą oferowane za darmo jedynie przez jakiś czas. Co nas czeka później?
Galaxy AI po bezpłatnym okresie. Co szykuje Samsung dla tych, co zapłacą?

Jaka przyszłość czeka Galaxy AI po bezpłatnym okresie?

Trwająca w ostatnich kilkunastu miesiącach rywalizacja związana ze sztuczną inteligencją nie ominęła też smartfonów. Co prawda Google od dłuższego już czasu implementuje tego typu funkcje w swoich Pixelach, a także szykuje wiele zmian dla systemu Android, jednak trudno w tym wypadku mówić o szerokiej dostępności. Smartfony giganta można kupić tylko na wybranych rynkach. Inaczej jest w przypadku Samsunga i jego najnowszej serii Galaxy S24, której największą kartą atutową ma być Galaxy AI. Obecnie wiemy o kilku innowacyjnych funkcjach, choć pewne jest, że to jedynie początek rewolucji.

Czytaj też: Nowa aplikacja Samsunga już jest. Dzięki niej z łatwością znajdziesz swoją zgubę

Południowokoreański gigant mocno wierzy w swoje innowacje, które swoim zasięgiem obejmą nie tylko najnowszą serię, ale również niektóre ze starszych modeli. Samsung to potwierdził, zdradzając, że One UI 6.1 trafi do tych urządzeń w pierwszej połowie roku. W pierwszej kolejności będą to Galaxy S23, Galaxy S23+, Galaxy S23 Ultra, Galaxy S23 FE, Galaxy Z Fold 5, Galaxy Z Flip 5 i seria Galaxy Tab S9. O tych już wiemy, niewykluczone jednak, że później producent rozszerzy dostępność SI. Plany są bowiem naprawdę dalekosiężne, bo jak powiedział TM Roh, prezes i dyrektor działu MX w Samsung Electronics, do końca tego roku Galaxy AI ma pojawić się na około 100 mln urządzeń mobilnych Galaxy na całym świecie.

Czytaj też: Samsung pozbywa się ważnej funkcji ze swoich smartfonów. Użytkownicy nie będą zadowoleni

Warto jednak wiedzieć, że Galaxy AI to rozwiązania, z których swobodnie będziemy mogli korzystać tylko przez jakiś czas. Tego nie powiedziano podczas premiery, ale odpowiednia adnotacja (małymi literami) znalazła się na stronie producenta. Możemy tam przeczytać:

Funkcje Galaxy AI będą świadczone bez opłat co najmniej do końca 2025 roku dla wspieranych urządzeń Samsung Galaxy. Odmienne zasady mogą dotyczyć korzystania z funkcji AI dostarczanych przez podmioty trzecie.

TM Roh wypowiedział się teraz również i na ten temat, przerywając milczenie firmy na temat swoich planów dotyczących sztucznej inteligencji, gdy bezpłatny okres minie. Do tej pory wiadomo było tylko tyle, ile powiedziała nam ta skąpa informacja na stronie. Samsung zainwestował jednak ogromne środki w rozwój Galaxy AI, a przecież na tym z pewnością się nie skończy, bo z czasem będziemy dostać kolejne innowacje.

Co ciekawe, zgodnie ze słowami Roha, gigant też jeszcze nie wie, jak potoczą się dalsze losy Galaxy AI po 2025 roku. Dokładniej – jak to będzie wyglądało pod względem finansowych. Sugeruje natomiast plany wprowadzenia wydajniejszej wersji oferowanych rozwiązań dla płatnych użytkowników.

Według naszej analizy istnieją różne potrzeby w zakresie mobilnej sztucznej inteligencji. Znajdą się więc konsumenci, którzy będą zadowoleni z bezpłatnego korzystania z możliwości AI. Mogą też istnieć klienci, którzy chcą jeszcze potężniejszych możliwości sztucznej inteligencji i nawet za to płacą. Dlatego przy podejmowaniu przyszłych decyzji weźmiemy wszystkie te czynniki pod uwagę – powiedział Roh.

Czytaj też: Android z ulepszeniem związanym z eSIM. Na razie dla wybranych, ale to dopiero początek

Samsung ma ponad rok na podjęcie decyzji, ale wydaje się, że właśnie taka przyszłość czeka funkcje sztucznej inteligencji na smartfonach Galaxy. To w zasadzie dobra wiadomość, przynajmniej na razie, bo z jednej strony przeciętni użytkownicy nie zostaną nagle odcięci od tych rozwiązań, a z drugiej każdy, kto będzie chciał wypróbować bardziej zaawansowane funkcje, dostanie taką możliwość za opłatą. Tak samo zrobiło Open AI, czy niedawno również Microsoft. Model subskrypcyjny jest więc najbardziej prawdopodobny. Pozostaje tylko kwestia tego, co producent zaoferuje i za ile, bo może się okazać, że dla klientów, którzy i tak musieli wyłożyć kilka tysięcy złotych na nowy smartfon, będzie to zwyczajnie nieopłacalne.