Oppo Pad Neo zadebiutował. Rynek tabletów nie jest jednak tak martwy, jak się nam wydawało

Na rynku tabletów pozornie niewiele się dzieje. Tak naprawdę większość głośnych nowości sprowadza się do premier kolejnych serii Samsunga oraz Apple’a, co jednak nie oznacza, że inni producenci nie rozwijają swojej oferty. Świetnym przykładem jest tutaj Oppo i jego nowy Pad Neo.
Oppo Pad Neo zadebiutował. Rynek tabletów nie jest jednak tak martwy, jak się nam wydawało

Teraz kiedy smartfony stały się niemalże tak duże jak kiedyś tablety – mój pierwszy model miał ekran 7” – a w dodatku na rynku dostępne są urządzenia składane typu Fold, rynek tabletów nieco podupadł. Trochę ożywił się co prawda podczas pandemii, ale od tamtej pory raczej niewiele się na nim dzieje, a przynajmniej z pozoru. Poszczególni producenci nadal wypuszczają nowości i mówię tu nie tylko o Samsungu czy Apple’u. Oppo jest świeżym graczem w tym segmencie, ale jak możemy zauważyć, wcale nie zamierza traktować tych urządzeń po macoszemu. Wręcz przeciwnie. Sukcesywnie dostarcza na sklepowe półki kolejne modele.

Czytaj też: Premiera POCO X6, X6 Pro i M6 Pro. Przystępne ceny i atrakcyjna promocja na start

Co oferuje Oppo Pad Neo?

Ten najnowszy o nazwie Oppo Pad Neo nie jest jednak konstrukcją całkowicie nową, bo wydaje się, że producent po prostu trochę pozmieniał w innym swoim modelu. Mowa o Pad Air 2, który pod koniec listopada debiutował w Chinach razem z kolejną generacją smartfonów Neo. Znów mamy więc do czynienia z rebrandingiem przy okazji wejścia na globalny rynek. To właściwie kwestie mniej istotne, bo najważniejsze jest to, co tablet ma do zaoferowania, a trzeba przyznać, że jego specyfikacja jest całkiem atrakcyjna.

Oppo Pad Neo należy raczej do średnich modeli, bo mamy tutaj 11,4-calowy ekran LCD LTPS o rozdzielczości 2408×1720 pikseli (260 ppi) i odświeżaniem obrazu na poziomie 90 Hz. Wyświetlacz ma dość wąskie ramki, dzięki czemu zajmuje 86,4% przedniego panelu. Mamy tutaj też proporcje 7:5, a także wsparcie dla 10-bitowej głębi koloru. Będzie to więc model idealny do rozrywki, ale też pracy. Do dyspozycji użytkownika są dwa aparaty po 8 Mpix każdy – jeden z tyłu, a drugi z przodu.

Czytaj też: Premiera Galaxy S24 to już tylko formalność. Wiemy wszystko o tej serii

Sercem tabletu jest układ MediaTek Helio G99 zintegrowany z układem graficznym Arm Mali-G57 MC2. Procesor wspierany jest przez 6 lub 8 GB pamięci RAM, a także 128 GB pamięci wbudowanej. Nie ma tego co prawda wiele, ale przynajmniej na pokładzie znalazł się slot na kartę microSD, dlatego bez żadnego problemu możemy zwiększyć miejsce na pliki, gdyby oferowana przez producenta ilość GB była niewystarczająca. Za zasilanie odpowiada akumulator o pojemności 8000 mAh z szybkim ładowaniem o mocy 33W.

Nieco rozczarowuje fakt, że Oppo nie zaoferowało swojemu tabletowi najnowszego Androida, bo urządzenie trafia na rynek z „trzynastką” oraz nakładką ColorOS 13.2. Co do dodatkowych informacji, należy tu wspomnieć, że Pad Neo oferuje też Bluetooth 5.2, WiFi 5, GPS, cztery głośniki z Dolby Atmos i Hi-Res Audio oraz LTE w jednej z wersji. Tablet waży 538 gramów, a jego wymiary wynoszą 255,12×188,04×6,89 mm.

Czytaj też: Amazfit nie czeka na Galaxy Ring. Wprowadza swój inteligentny pierścień Helio Ring

Specyfikacja jest naprawdę przyzwoita, zwłaszcza że również cena Oppo Pad Neo nie jest wygórowana. Urządzenie pojawiło się na razie tylko w Malezji, gdzie trzeba za nie zapłacić około 1020 lub 1200 złotych w zależności od wersji. Nie wiadomo jednak kiedy i czy w ogóle Oppo rozszerzy jego dostępność na pozostałe rynki.