Netflix, Spotify i YouTube się chowa. Ukraina ma miesięczną subskrypcję na niszczycielską broń

Konsumencki świat w erze cyfrowej przyzwyczaja nas powoli do konceptu wynajmowania, a nie kupowania oraz płacenia comiesięcznych subskrypcji na przeróżne usługi. Najnowszych wieści o tym, że Ukraina będzie dostawać każdego miesiąca określoną liczbę bomb, aż trudno nie porównać właśnie do comiesięcznej subskrypcji.
Myśliwiec Rafale z dwoma 1000-kg bombami HAMMER
Myśliwiec Rafale z dwoma 1000-kg bombami HAMMER

Niczym subskrypcja na broń. Francja będzie przysyłać Ukrainie 50 bomb każdego miesiąca

Francja ogłosiła właśnie plany dostarczania ukraińskim siłom do 50 precyzyjnie kierowanych bomb HAMMER (Młot) każdego miesiąca. Te unikalne bomby z dopalaczem rakietowym nie bez powodu są potężne. Na papierze mają znaczną przewagę nad innymi rodzajami uzbrojenia tego typu i dlatego obiecują wzmocnienie zdolności Ukrainy do angażowania wrogich sił na dłuższych dystansach, minimalizując jednocześnie ryzyko dla pilotów i samolotów. Innymi słowy, to po prostu nowoczesne bomby, których zasięg oraz precyzja zostały wyniesione na zupełnie nowy poziom.

Czytaj też: Ukraina zaleje wroga dronami. Znamy wielki plan państwa na 2024 rok

Bomby HAMMER zaczęły powstawać od końca lat 90., a ich nazwa stanowi akronim od Highly Agile Modular Munition Extended Range. Odpowiada za nie francuska firma Safran, która opracowała nie tyle nowe bomby, ile zestawy do konwersji istniejących bomb, przekształcające konwencjonalne uzbrojenie w inteligentną amunicję (podobnie jak JDAM w USA). Nie jest to jednak byle jaki zestaw, bo modernizacja bomb obejmuje montowany na nosie system kierowania oraz silnik rakietowy na paliwo stałe, który jest montowany na ogonie i odpowiada za zwiększanie zasięgu, robiąc w pewnym sensie z bomby zaawansowany pocisk. Efekt? 226-kilogramowa bomba zwiększa swój zasięg z kilkunastu kilometrów do około 70 km.

Czytaj też: Tanio i niszczycielsko. Ukraina ma prosty sposób na prowadzenie wojny

Bomby HAMMER wyróżnia również wspomniany system kierowania, który obejmuje pakiet nawigacji bezwładnościowej wspomaganej GPS. To dzięki niemu wypuszczona w locie bomba jest zdolna do uderzenia w określone koordynaty, ale to nie wszystko, bo firma Safran oferuje również opcje wprowadzenia do bomby wielomodalnego kierowania z dodatkiem obrazowania podczerwonego lub półaktywnego laserowego. Innymi słowy, te dodatki jeszcze bardziej zwiększają precyzję HAMMER i nawet umożliwiają im trafianie w ruchome cele.

Czytaj też: Ten pocisk zmieni wiele. Ukraina chce pokazać światu swoją wojskową potęgę

Do tej pory te bomby były używane przez francuskie siły zbrojne w Afganistanie, Iraku i Libii, demonstrując swoją skuteczność poprzez m.in. zniszczenie w 2011 roku libijskiego odrzutowca szkolno-bojowego. Aktualnie nie wiemy, które samoloty Ukrainy będą mogły wykorzystywać bomby HAMMER, ale zapewne zmodernizowane do tego zostaną m.in. MiG-29, Su-24 czy Su-27. Samo zobowiązanie Francji do comiesięcznego dostarczania tych zaawansowanych bomb (nie znamy szczegółów co do tego, jakie dokładnie modele wejdą w grę) pozwoli siłom powietrznym Ukrainy na utrzymanie ciągłej presji na rosyjskie siły przy jednoczesnym pozostawaniu w bezpiecznej odległości od zagrożenia.