Indie pochwaliły się postępem prac nad AMCA. To myśliwiec piątej generacji
Jak zapisać się w historii i zwiększyć wykładniczo potęgę swoich sił powietrznych? Od ponad dwóch dekad odpowiedź na to jest prosta – wystarczy zaprojektować i wyprodukować myśliwce piątej generacji. No, chyba że mowa o USA, bo to akurat państwo wyznacza standard tego, czym jest “najpotężniejszy myśliwiec”, dążąc aktualnie do myśliwca szóstej już generacji. Za Amerykanami i tamtejszym budżetem wojskowym trudno jednak nadążyć i przykład myśliwca piątej generacji Indii jest tego świetnym potwierdzeniem.
Czytaj też: Niewidzialne samoloty wojskowe to już nie żart. Chiny opracowały peleryny niewidki
W 2008 roku Indie podjęły ambitną podróż, aby wzmocnić swoje zdolności obronne w ramach programu AMCA, który ma dać życie nowemu myśliwcowi piątej generacji. Sam projekt tego “zaawansowanego średniego samolotu bojowego” ma być świadectwem zaangażowania Indii w osiągnięcie samowystarczalności w technologii obronnej i wzmocnienia potencjału swojego lotnictwa. Taki przynajmniej jest plan, bo teraz żaden nowoczesny myśliwiec nie wejdzie na służbę, jako że ten moment ma nastąpić dopiero w okolicach 2030 roku. Skąd więc nagłe poruszenie medialne na ten temat?
Okazało się, że AMCA otrzymał niedawno znaczący impuls rozwoju, kiedy to rządowy komitet zatwierdził fazę projektowania i prototypowania myśliwca, przeznaczając na ten cel (w przeliczeniu) około 7,05 mln złotych. Ten ruch toruje drogę dla Agencji Rozwoju Aeronautyki (ADA), a więc laboratorium podległego Indyjskiej Organizacji Badań i Rozwoju Obronnego (DRDO), do prowadzenia fazy projektowania i rozwoju tego rewolucyjnego dla Indii samolotu. Prace te będą o tyle ważne, że myśliwce AMCA nie będą ot kolejnym sprzętem w rękach indyjskich pilotów. Będą wręcz skokiem w przyszłość wojny powietrznej, bo aktualnie na świecie znajduje się łącznie pięć myśliwców piątej generacji (F-35, Su-57, J-20, J-35 i TF-X Kaan), z czego tylko te trzy pierwsze są aktualnie na służbie po upłynięciu średnio 20 lat procesu rozwojowego.
Czytaj też: Ukraina ma nowe opancerzone pojazdy. Produkcja Inguar-3 wzmocni wojsko na froncie
Techniki stealth, zaawansowane systemy awioniczne, możliwość rozwijania prędkości ponaddźwiękowych (2600 km/h), wysoka manewrowość oraz zaawansowane uzbrojenie – taka mieszanka cech ma odznaczać myśliwce AMCA, jak to na sprzęty piątej generacji przystało. Teraz proces prototypowania wykaże, czy dotychczasowe projekty oraz symulacje mają sens, co wcale nie będzie takie łatwe, bo ta faza rozwoju samolotów obejmuje rygorystyczne testy aerodynamiki, stabilności strukturalnej, systemów napędowych i awioniki, co ma finalnie zagwarantować, że AMCA spełni rygorystyczne wymagania co do samolotu myśliwskiego piątej generacji.