Apple czekają kolejne, niezbyt przyjemne zmiany

Wygląda na to, że Unia Europejska i jej przepisy powoli stają się największym koszmarem Apple’a. Unijna ustawa o rynkach cyfrowych zmusiła giganta do otwarcia iOS na zewnętrzne sklepy z aplikacjami i łatwiejszy wybór domyślnej przeglądarki, ale to jeszcze nie koniec.
Apple czekają kolejne, niezbyt przyjemne zmiany

Apple nie ma ani chwili spokoju

Jeśli chodzi o Apple’a, unijna ustawa o rynkach cyfrowych mocno namieszała w dość skostniałych zasadach giganta. iOS przestał być tak zamknięty na świat i użytkownicy tego systemu mogą już korzystać z zewnętrznych sklepów z aplikacjami. Nie tak swobodnie, jak na Androidzie i tyczy się to tylko mieszkańców Unii Europejskiej, ale i tak był to wręcz historyczny moment. Dodatkowo firma została zmuszona do wyświetlania ekranu wyboru przeglądarki, co znacznie ułatwia zmianę domyślnego programu z Safari na jakieś rozwiązanie od konkurencji.

Czytaj też: Nowy wygląd iPhone’a SE 4 potwierdzony? Będzie nowocześniej, ale dopiero za jakiś czas

Okazuje się, że na tym te rewolucje mogą się nie skończyć, bo jak wynika z komentarzy Margrethe Vestager, która kieruje inicjatywą KE “Europe Fit for the Digital Age”, wymuszanie na Apple’u zmian może iść o krok dalej. Skoro gigant przestał już tak mocno ingerować w to skąd i jakie aplikacje instalujemy, powinien też pozwolić użytkownikom decydować o aplikacjach, które chcą odinstalować.

Czytaj też: iOS 18 i iPadOS 18 nie trafią do wszystkich. Lista kompatybilnych urządzeń zaskakuje

Preinstalowane aplikacje potrafią być czasem mocno uciążliwe. Na Androidzie z biegiem lat znacznie ich ubyło, w dodatku można je w miarę swobodnie odinstalowywać, choć oczywiście nie wszystkie, bo niektóre konieczne są do prawidłowego działania systemu. Na iOS w aktualnej wersji nie można ruszyć następujących aplikacji: App Store, Aparat, Wiadomości, Telefon, Zdjęcia, Safari, Ustawienia.

Uwagę Vestager zwróciła właśnie apka Zdjęcia, która jest (zbyt) głęboko zintegrowana z systemem Apple’a, działając nie tylko jako galeria, ale też selektor plików podczas udostępniania. iOS umożliwia też udostępnianie za pomocą tej aplikacji całej galerii, a nie tylko pojedynczych multimediów, co dotyczy zarówno plików przechowywanych lokalnie, jak i tych w iCloud. Są to więc funkcjonalności, które raczej trudno znaleźć w innych tego typu aplikacjach.

Czytaj też:  Apple przyjmie RCS jeszcze w tym roku. Google zdradza, kiedy dokładnie się to stanie

W zasadzie chodzi jednak nie o to, czy ktoś może konkurować z apką Apple’a, ale o wybór. Taką samą sytuację mieliśmy z Microsoftem i jego przeglądarką Internet Explorer, której nie dało się odinstalować z Windowsa. Dopiero po tym, jak sprawą zainteresował się Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych, gigant z Redmond musiał to zmienić, czyniąc swój system bardziej otwartym. Wydaje się, że Vestager dąży właśnie do tego, choć czy taka zmiana również zostanie wymuszona na Apple’u? Przekonamy się w najbliższym czasie.