Nowoczesny dron ze śmigłami w skrzydłach, czyli wyjątkowy projekt w programie SPRINT
Aurora Flight Sciences przedstawiła nowy, odpowiednio zrewidowany projekt swojego drona, który jest rozwijany na potrzeby programu Speed and Runway Independent Technologies (SPRINT) prowadzonego przez Agencję Zaawansowanych Projektów Badawczych Obrony (DARPA). Owoc tego programu ma zapewnić Wojsku USA dostęp do szybkich i niezależnych od pasów startowych bezzałogowych maszyn lotniczych, które będą realizować głównie misje transportowe. Mowa tutaj o zapewnieniu “rewolucyjnej komunikacji prędkości samolotu i niezależności od pasów startowych”.
Czytaj też: Pokazali lotnicze arcydzieło. Tym samolotem Amerykanie zdominują świat
Nowy demonstrator Aurora Flight Sciences został specjalnie zmniejszony w stosunku do zeszłorocznego projektu i teraz może obrać kierunek ku realizacji faktycznych testów lotniczych. Jest to o tyle ważne, że ta firma, będąca spółką zależną Boeinga, jest jedną z czterech wybranych do fazy 1A początkowej oceny koncepcji w ramach programu SPRINT, co uplasowało ją obok firmy Bell, Northrop Grumman i Piasecki Aircraft. W kwietniu spośród tej czwórki to Aurora awansowała do fazy 1B, która obejmuje przegląd wstępnego projektu, podczas gdy postępy w tym zakresie innych firm pozostają nadal niejasne.
Owoc programu SPRINT ma być szybki, łatwy we wdrożeniu na pole bitwy i praktycznie zupełnie niezależny od infrastruktury. Mowa o dronie, który ma poruszać się z prędkością przynajmniej 740 km/h i być w stanie lądować i startować w pionie, co ma bardzo dużo wspólnego z projektem High-Speed Vertical Takeoff and Landing (HSVTOL) Dowództwa Operacji Specjalnych USA (SOCOM). Nie jest to więc łatwe połączenie, ale propozycja firmy Aurora ma na celu nie tylko spełnienie, a nawet przekroczenie tych celów programowych.
Czytaj też: Rewolucja w lotnictwie USA. Ten samolot odmieni każdą misję wojskową
Proponowana przez firmę platforma typu BWB (Blended Wing Body), która sprowadza się do połączenia kadłuba samolotu z jego skrzydłami, sama w sobie jest rewolucyjna, jak na aktualny sektor lotniczy, ale to pewien element w proponowanych skrzydłach jest szczególnie ciekawy. Mowa o umiejscowionych bezpośrednio w nich śmigłach ze specjalnymi pokrywami, a więc o duecie, który umożliwia płynne przejście z lotu pionowego do poziomego. Projekt nie bazuje na specjalnie zaawansowanej technologii, bo tak naprawdę wykorzystuje istniejące rozwiązania silnikowe, co zmniejsza ryzyko rozwoju i skraca ogólny czas realizacji. Poza zdolnościami VTOL taki dron wspiera także krótki start i pionowe lądowanie (STOVL), super krótki start i lądowanie (SSTOL) oraz konwencjonalny start i lądowanie.
Oczywiście takie połączenie nie jest nowe, bo już w latach 60. zeszłego wieku powstawały podobnie zrealizowane projekty pokroju Ryan XV-5A Vertifan, ale nawet VARIOUS firmy Lockheed Martin z lat 2000. nie przebił się do użytku. Pozostaje mieć nadzieje, że aktualny rozwój technologii pozwala na przekucie takiego marzenia na rzeczywistość. Jednak jeszcze wiele jest przed nami, bo aktualnie nie znamy nawet docelowego rozmiaru i ładowności projektu SPRINT Aurory, który zresztą może ciągle ewoluować do innej formy wraz z postępami prac.
Czytaj też: Samoloty na pokładzie Fujian. Chiny sprawdzają swój diament wśród okrętów
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to możliwości rozwinięte w ramach programu SPRINT mogą wykraczać poza społeczność operacji specjalnych. Rosnące zainteresowanie w różnych służbach wojskowych nowymi, bardziej wszechstronnymi maszynami lotniczymi może sprawić, że drony pokroju dzieła na grafikach powyżej mogą być wręcz rozchwytywane w przyszłości.