W bezkresie współczesnych działań wojennych niebo przestało być domeną wyłącznie załogowych maszyn. Bezzałogowe statki powietrzne (UAV) przeszły ewolucję od narzędzi rozpoznawczych do kluczowych aktywów operacyjnych, zmieniając paradygmaty wojskowe i definiując na nowo pojęcie przewagi powietrznej. Pokazują nam to nie tylko Stany Zjednoczone czy Turcja, ale również Chiny, które właśnie zaskoczyły cały świat.
SS-UAV, czyli jak Chiny zaleją wrogów mnóstwem dronów
W ramach realizowania globalnego wyścigu zbrojeń Chiny zaprezentowały światu projekt ciężkiego drona-matki SS-UAV na Airshow China 2024. Teraz z kolei odpowiadająca za niego firma Jiutian ogłosiła dumnie plan podjęcia się pierwszych testów w locie tego dzieła, które wyróżnia się rozpiętością skrzydeł rzędu 25 metrów, masą startową na poziomie 16 ton i zasięgiem do 7000 km.
Czytaj też: Wojskowi w szoku. Chiny dokonały przełomu

Jiutian SS-UAV został zaprojektowany do operowania na wysokości aż 15000 metrów. Jego unikatowa zdolność do wypuszczania do 100 mniejszych dronów (w tym amunicji krążącej, czyli dronów kamikadze) z obu boków kadłuba czyni go groźnym narzędziem do nasycania przestrzeni powietrznej wrogimi celami. Kilka takich dronów-matek wystarczy zresztą, aby przeciążyć systemy obrony przeciwlotniczej atakowanych celów, a to wszystko bez ryzykowania życia żadnego pilota.
Czytaj też: Zmiana, która wstrząśnie lotnictwem. Chiny zaskoczyły wojskowych na całym świecie

System ten może odegrać kluczową rolę zwłaszcza w spornych regionach, takich jak Cieśnina Tajwańska czy Morze Południowochińskie. Jednak nie brakuje również głosów krytyki na jego temat, bo analitycy wojskowi zwracają uwagę na duże rozmiary SS-UAV, brak cech stealth i możliwą podatność na zaawansowane systemy obrony powietrznej. W praktyce jest to bowiem duży, wolny i łatwy do namierzenia cel.
Czytaj też: Chiny mają niewidzialne drony wojskowe. Wyglądają jak wyjęte rodem z Diuny

Technologicznie Jiutian SS-UAV wpisuje się w globalny trend rozwoju bezzałogowców nowej generacji, które są projektowane z naciskiem na modułowość, autonomię i zastosowania wielodomenowe. W przyszłości można spodziewać się więc dalszych udoskonaleń – integracji sztucznej inteligencji, nowych systemów walki elektronicznej czy rozwiązań stealth. Na tę chwilę nie jest to tylko wyraz chińskich ambicji technologicznych, ale także sygnał ostrzegawczy dla reszty świata. To projekt, który zmusza do przemyślenia skuteczności dotychczasowych systemów obrony powietrznej i wyznacza kierunek dla przyszłości działań wojennych z udziałem autonomicznych systemów powietrznych.