Frost X55 jest oferowana w pięciu różnych wersjach: Luna, Viola, Bella, Poma i bezzapachowa
Czytaj też: Funkcja Recall nie przejdzie przez Signal, a Ty możesz odetchnąć z ulgą
Powierzchnie zarówno procesora, jak i radiatora, choć na pierwszy rzut oka wydają się idealnie gładkie, w rzeczywistości są pełne mikroskopijnych nierówności i szczelin. Dlatego pasta termoprzewodząca, nakładana cienką warstwą, wypełnia te mikroskopijne luki, zastępując słabo przewodzące powietrze materiałem o znacznie lepszej przewodności cieplnej. Dzięki temu ciepło z procesora może być efektywniej przekazywane do radiatora, a stamtąd rozpraszane w otoczeniu. Jej celem jest zapobieganie przegrzewaniu, co przekłada się na dłuższą żywotność procesora.
Czytaj też: ASUS prezentuje ROG Falcata, dwuczęściową klawiaturę dla hardkorowego gracza
ID-COOLING tego potworka, czyli pastę Frost X55, która jest oferowana w pięciu różnych zapachach: Luna, Viola, Bella, Poma i bezzapachowa. Adam Patrick Murray z PCWorld, doświadczony dziennikarz technologiczny i znawca zapachów, przetestował pasty Frost X55. Jeśli chcesz zobaczyć, jak Adam wącha małe kapsułki z pachnącymi chemikaliami, obejrzyj jego film.
Konkretne „smaki” zapachów często nie trafiają w dziesiątkę. „Nie chcę być złośliwy, to nie jest zły zapach, ale trochę pachnie jak pieluchy” – powiedział Adam, wąchając zapach Viola, który ma być kwiatowy. „Nie, nie, nie, nie, nie, czysta pielucha, pozwólcie, że wyjaśnię! Pachnie jak czysta pielucha, a nie brudna pielucha!
Czytaj też: Android 16 wprowadzi interaktywne powiadomienia, które zmienią doświadczenia użytkownika
Oczywiście, jest to jakaś nowość w dziedzinie past termoprzewodzących, ale raczej odłożyłbym to jako ciekawostkę niż innowację, którą wszyscy teraz będą dublować. Z tego powodu, o którym wcześniej wspomniałem, czyli tego, kto to będzie wąchał!?