OnePlus 13T omija Stany Zjednoczone i Europę. Kompaktowy flagowiec pozostanie poza zasięgiem wielu fanów
Z premierami smartfonów od chińskich producentów bywa bardzo różnie. Czasem to, co debiutuje w Chinach, zostaje wprowadzone normalnie w reszcie świata, czasem zmieniana jest nazwa, a kiedy indziej – i tego najbardziej nie lubimy – urządzenia te nigdy nie opuszczają rodzimego rynku. Niestety niedawno debiutujący OnePlus 13T właśnie do nich należy.
Czytaj też: Właściciele kolejnych smartfonów Xiaomi mogą już testować Androida 16
OnePlus 13T to w zasadzie mniejsza wersja OnePlus 13, jednego z najlepiej ocenianych flagowców z Androidem w ostatnim czasie. Oferuje te same potężne specyfikacje, a co zaskakujące, nawet jeszcze większą baterię, wszystko to zamknięte w bardziej kompaktowej obudowie z 6,32-calowym wyświetlaczem. Oczywiście producent poszedł na pewne kompromisy w zakresie aparatów, ale i tak raczej nie ma na co narzekać. Zwłaszcza że oferta kompaktowych flagowców jest wciąż bardzo uboga i jeśli chodzi o globalny rynek, taka też pozostanie.

OnePlus oficjalnie ogłosił, że ich nowy model pozostanie w Chinach. Tutaj niektórzy mogą zwrócić uwagę na fakt, że niedawno firma potwierdziła inny kompaktowy smartfon – OnePlus 13S, który wedle domysłów, miałby być globalnym wariantem modelu 13T. Cóż, faktycznie fakt będzie, ale trafi on jedynie do Indii. Choć OnePlus nie wyklucza szerszej premiery w przyszłości, firma potwierdziła w rozmowie z The Verge, że OnePlus 13T i OnePlus 13S nie zostaną wprowadzone do sprzedaży w Europie, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie.
Czytaj też: One UI 7 z Androidem 15 trafia do serii Galaxy S23 w Polsce. Samsung się nie zatrzymuje
Już wcześniej spekulowano, że może się to tak skończyć, jednak mimo wszystko trudno nie czuć rozczarowania. Podczas gdy Samsung i Google oferują urządzenia o zbliżonych rozmiarach, sama potężna bateria w OnePlus 13T była wystarczającym powodem do entuzjazmu. Producent zapewnił też, że “zanotowaliśmy zainteresowanie produktem ze strony naszych… użytkowników i będziemy o tym pamiętać, podejmując decyzje dotyczące przyszłych premier produktów”.
Czytaj też: One UI 8 z ulepszonym inteligentnym podsumowywaniem filmów
Jasne, jakieś szanse zawsze są i być może za kilka miesięcy firma zmieni zdanie, ale lepiej nie robić sobie niepotrzebnej nadziei. Po raz kolejny interesujący smartfon przeszedł nam koło nosa. Trudno tak naprawdę powiedzieć, skąd taka decyzja, jednak być może jest podyktowana obawami o zbyt niską sprzedaż?